Piłkarze Chelsea FC rozgrywali już mecze Pucharu Anglii na stadionie Wembley. Niedzielny półfinał był mniej typowym wydarzeniem dla Crystal Palace. - Dzień, taki jak ten, jest ważny nie tylko dla nas, ale dla każdego klubu naszego formatu - powiedział tuż przed pierwszym gwizdkiem prezes Steve Parish. Kibice Crystal Palace zgromadzili się na jednym z łuków i przywitali drużyny głośnymi okrzykami. Liczyli oni na niespodziankę w derbach.
Pierwsza akcja zakończona strzałem była w 9. minucie. Mason Mount utrzymał piłkę na połowie przeciwnika po nieudanym ataku Antonio Ruedigera i sprawdził z dystansu Jacka Butlanda. Chelsea starała się narzucić własne warunki i zepchnąć przeciwników pod bramkę.
Nie udało się tego zrobić. The Blues nie zdominowali dalszej fazy w pierwszej połowie. Thomas Tuchel reagował nerwowo w pobliżu linii bocznej boiska i starał się mobilizować zawodników Chelsea do żwawszego poruszania się. Gracze Crystal Palace opanowali stres i po pierwsze radzili sobie z atakami faworyta, a po drugie nieśmiało straszyli Edouarda Mendy'ego. W 37. minucie Mendy obronił strzał z kilkunastu metrów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Trwała zacięta, ale nieatrakcyjna rywalizacja. Próba wymuszenia rzutu karnego przez Kaia Havertza wyglądała już na akt desperacji gracza Chelsea. Potrzeba było przyspieszenia.
Na zakończenie kwadransa po przerwie ożywiła się publiczność za bramką Edouarda Mendy'ego. To była grupa sympatyzująca z Crystal Palace. Wilfried Zaha wygrał przestrzeń w starciu z Andreasem Christensenem, a jego dośrodkowanie zostało wybite na korner. Po stałym fragmencie gry szansę na zdobycie prowadzenia miał Cheikhou Kouyate, ale spudłował i niebawem nadeszła za to kara.
Chelsea objęła prowadzenie 1:0 w 65. minucie. Ruben Loftus-Cheek huknął z kilkunastu metrów pod poprzeczkę. Piłka trafiła do niego po przyblokowanym podaniu Kaia Havertza. Cała akcja The Blues została przeprowadzona ekspresowo po dziecinnej stracie Tyricka Mitchella blisko własnego pola karnego. Crystal Palace nie zdążył ustawić się w obronie i musiał odrabiać stratę.
Do wyrównania jednak nie doszło, a Chelsea poszła za ciosem. W 76. minucie kolejna akcja bramkowa The Blues została przeprowadzona po przechwycie piłki na połowie Crystal Palace. Tym razem Antonio Ruediger wyłuskał futbolówkę, trafiła ona później od Timo Wernera do Masona Mounta, a ten strzelił płasko na 2:0 w narożnik bramki. Było jasne, że Chelsea rzutu wyzwanie Liverpool FC w finale Pucharu Anglii zaplanowanym na 14 maja.
Chelsea FC - Crystal Palace 2:0 (0:0)
1:0 - Ruben Loftus-Cheek 65'
2:0 - Mason Mount 76'
Składy:
Chelsea: Edouard Mendy - Cesar Azpilicueta, Andreas Christensen (82' Thiago Silva), Antonio Ruediger - Reece James, Jorginho (78' N'Golo Kante), Mateo Kovacić (26' Ruben Loftus-Cheek), Marcos Alonso - Timo Werner, Kai Havertz (77' Romelu Lukaku), Mason Mount (77' Hakim Ziyech)
Palace: Jack Butland - Joel Ward, Joachim Andersen, Marc Guehi, Tyrick Mitchell - Jeffrey Schlupp (72' Christian Benteke), Cheikhou Kouyate (85' Luka Milivojević), James McArthur (72' Michael Olise) - Eberechi Eze, Jean-Philippe Mateta (55' Jordan Ayew), Wilfried Zaha
Żółta kartka: Havertz (Chelsea)
Sędzia: Anthony Taylor
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 29 | 6 | 3 | 99:26 | 93 |
2 | Liverpool FC | 38 | 28 | 8 | 2 | 94:26 | 92 |
3 | Chelsea FC | 38 | 21 | 11 | 6 | 76:33 | 74 |
4 | Tottenham Hotspur | 38 | 22 | 5 | 11 | 69:40 | 71 |
5 | Arsenal FC | 38 | 22 | 3 | 13 | 61:48 | 69 |
6 | Manchester United | 38 | 16 | 10 | 12 | 57:57 | 58 |
7 | West Ham United | 38 | 16 | 8 | 14 | 60:51 | 56 |
8 | Brighton and Hove Albion | 38 | 13 | 14 | 11 | 43:44 | 53 |
9 | Leicester City | 38 | 14 | 10 | 14 | 62:59 | 52 |
10 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 15 | 6 | 17 | 38:43 | 51 |
11 | Newcastle United | 38 | 13 | 10 | 15 | 44:62 | 49 |
12 | Crystal Palace | 38 | 11 | 15 | 12 | 50:46 | 48 |
13 | Brentford FC | 38 | 13 | 7 | 18 | 48:56 | 46 |
14 | Aston Villa | 38 | 13 | 6 | 19 | 52:54 | 45 |
15 | Everton | 38 | 11 | 6 | 21 | 43:66 | 39 |
16 | Southampton FC | 38 | 9 | 12 | 17 | 43:68 | 39 |
17 | Leeds United | 38 | 9 | 11 | 18 | 42:79 | 38 |
18 | Burnley FC | 38 | 7 | 14 | 17 | 34:53 | 35 |
19 | Watford FC | 38 | 6 | 5 | 27 | 34:77 | 23 |
20 | Norwich City | 38 | 5 | 7 | 26 | 23:84 | 22 |
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską