Erling Haaland to dziś jeden z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy świata. Niska klauzula odstępnego, która wejdzie w życie najbliższego lata, sprawia, że jest on niezwykle atrakcyjnym kąskiem na rynku transferowym.
Jednocześnie potencjalny nowy pracodawca musi liczyć się z ogromnymi wydatkami na wszelkie prowizje, a także samą pensję zawodnika. To może storpedować transfer piłkarza do Realu Madryt.
Jak informuje portal goal.com, Real nie chce oferować nowemu graczowi pieniędzy, które mogłyby źle wpłynąć na nastroje w szatni. Co więcej, "Królewscy" nie chcą również powtórzyć błędów przeszłości, jakimi były transfery Garetha Bale'a oraz Edena Hazarda. Obaj, choć niewiele dają drużynie, wciąż należą do najlepiej opłacanych piłkarzy w zespole.
Jednocześnie dziennikarze podkreślają, że Real wciąż jest mocno zainteresowany młodym Norwegiem, jednak osiągnięcie porozumienia między stronami wcale nie musi być łatwe.
Czytaj także:
- Zinczenko mówi, jak Europa powinna zachować się wobec Rosji
- Wszyscy na to czekali. Przełom w sprawie Roberta Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko