O poprzedniej kolejce piłkarze Barcelony chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Dla zespołu Xaviego przegrana z Cadizem nie miała większych konsekwencji. Wicemistrzostwo Hiszpanii cały czas zależy tylko i wyłącznie od nich.
Real Sociedad walczy o prawo gry w europejskich pucharach. Gdyby pokonał Barcelonę, to mógłby jeszcze marzyć o fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Goście szybko ustawili sobie rywala. W 11. minucie najpierw w dobrej sytuacji w słupek uderzył Ousmane Dembele. Gospodarze nie potrafili wybić piłki. Po chwili Ferran Torres dośrodkował z pola karnego, a Pierre-Emerick Aubameyang głową z bliska trafił do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Barcelona chciała pójść za ciosem. Goście oddali kilka uderzeń na bramkę zespołu z San Sebastian, ale brakowało im celności. Real szansę miał jedną. W 44. minucie Alexander Sorloth zagrał do Alexandra Isaka, który w sytuacji sam na sam uderzył obok bramkarza, ale także obok bramki.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do zdecydowanego natarcia. Barcelona niemal nie wychodziła z własnej połowy. Gol dla Realu Sociedad wisiał na włosku. W 47. minucie piłka spadła trzy metry przed bramką, Sorloth uderzał niemal do pustej bramki, ale przestrzelił.
Barcelona przerwała, trwający niemal kwadrans, napór gości. Straciła za to dwóch zawodników. Z powodu kontuzji plac gry musieli opuścić Ronald Araujo i Dani Alves.
Real kolejną dobrą okazję stworzył sobie w 68. minucie. Zagrywał Adnan Januzaj, Gerard Pique zostawił piłkę i ta omal nie wpadła do bramki. Ter Stegen zdołał futbolówkę podbić ręką. Po meczu powinno być sześć minut później. Frenkie de Jong zagrał do Gaviego, a ten z pola karnego... przestrzelił.
W ostatnich minutach pod bramką ter Stegena już nie działo się zbyt wiele. Goście dowieźli wygraną do końca. Sędzia do spotkania doliczył aż dziesięć minut. W nich przyjezdni nie pozwolili miejscowym na zbyt wiele.
Barcelona ponownie plasuje się na 2. miejscu w La Lidze. Jeśli w niedzielę wygra zaległe spotkanie z Rayo Vallecano, to wicemistrzostwo Hiszpanii będzie na wyciągnięcie ręki.
Real Sociedad - FC Barcelona 0:1 (0:1)
0:1 - Pierre-Emerick Aubameyang 11'
Składy:
Real Sociedad: Alex Remiro - Joseba Zaldua (81' Andoni Gorosabel), Igor Zubeldia (90+3' Ander Guevara), Robin Le Normand, Diego Rico - Adnan Januzaj (87' Ander Martin), Martin Zubimendi, Mikel Merino, Rafinha (81' Jon Guridi) - Alexander Sorloth, Alexander Isak (87' Portu).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Dani Alves (66' Sergino Dest), Ronald Araujo (55' Eric Garcia), Gerard Pique (82' Clement Lenglet), Jordi Alba - Gavi, Sergio Busquets, Frenkie de Jong - Ousmane Dembele, Pierre-Emerick Aubameyang (82' Luuk de Jong), Ferran Torres.
Żółte kartki: Le Normand (Sociedad) oraz Araujo, Gavi (Barcelona).
Sędzia: Carlos del Cerro.
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Levante już nie da rady? Zbyt późna pobudka daje się we znaki
La Liga coraz bliżej wyłonienia pierwszego spadkowicza