Pewny awans. SC Freiburg z szansą na historyczny triumf

PAP/EPA / FOCKE STRANGMANN / Drużyna SC Freiburg
PAP/EPA / FOCKE STRANGMANN / Drużyna SC Freiburg

Niespodzianki nie było. SC Freiburg pokonał drugoligowy Hamburger SV (3:1) i wywalczył awans do finału Pucharu Niemiec. Christian Streich już zapisał się w historii klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Od samego początku mecz na Volksparkstadion układał się pod dyktando gości. W 11. minucie spory błąd popełnił bramkarz Daniel Fernandes, który niefortunnie wypiąstkował piłkę wprost na głowę Nilsa Petersena, a ten bez żadnego problemu znalazł drogę do siatki.

Obrońcy gospodarzy nie mogli się pozbierać. Chwilę później kapitan Hamburger SV sprezentował bramkę rywalom. Po uderzeniu Nicolasa Hoeflera piłka odbiła się od Bastiana Schonlaua, golkiper nie zdążył zareagować.

Podopieczni Christiana Streicha rozstrzygnęli losy spotkania jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Moritz Heyer kopnął Nico Schlotterbecka w głowę i po analizie VAR sędzia wskazał na wapno. Vincenzo Grifo stanął oko w oko z Fernandesem i bardzo pewnie uderzył. Bramkarz HSV rzucił się w przeciwny róg.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

SC Freiburg zwolnił tempo w drugiej części gry. Drugoligowiec strzelił gola honorowego dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu. Miro Muheim świetnie dośrodkował i Robert Glatzel wygrał pojedynek główkowy.

Ekipa z Europa-Park Stadion zwyciężyła 3:1 i po raz pierwszy w historii awansowała do finału Pucharu Niemiec. W środę (20 kwietnia) poznamy drugiego finalistę, RB Lipsk zmierzy się z Unionem Berlin.

Hamburger SV - SC Freiburg 1:3 (0:3)
0:1 - Nils Petersen 11'
0:2 - Nicolas Hoefler 17'
0:3 - Vincenzo Grifo (k.) 35'
1:3 - Robert Glatzel 88'

Czytaj także:
Prezes Pogoni odniósł się do słów Vukovicia. "Od początku nie wierzyłem w te bajki"
Na konto PZPN wpłynął potężny przelew od Paulo Sousy

Źródło artykułu: