Rosyjscy żołnierze są gotowi zniszczyć wszystko, co spotkają na swojej drodze, o czym przekonujemy się w Ukrainie. W ostatnich tygodniach zbombardowano wiele obiektów sportowych, a jednym z najgłośniejszych przypadków jest stadion piłkarski, na którym grała Desna Czernihów.
Obiekt jest mocno zniszczony, ale pracownicy klubu nie tracą nadziei, że w niedalekiej przyszłości znowu będzie tętnić życiem. Niedawno zresztą rozegrano tam symboliczny mecz z udziałem dzieci. Młodzież grała w piłkę na tej części murawy, która nie została uszkodzona bombami.
Kilka dni później na terenie stadionu dokonano wstrząsającego odkrycia. W gruzach natrafiono na ogromny niewybuch. To radziecka bomba lotnicza FAB-500, która waży 500 kilogramów.
Informację o odkryciu niewybuchu potwierdził Wiaczesław Chaus, szef Czernihowskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Na szczęście potężny ładunek wybuchowy udało się odnaleźć, zanim doszłoby do tragedii.
Są także pozytywne wieści. Władze Czernihowa prowadzą rozmowy ws. odbudowy stadionu im. Jurija Gagarina. Jest duża szansa, że środki na ten cel przeznaczy Borussia Dortmund i Niemcy.
Rosyjskie wojsko nie oszczędziło nawet stadionu piłkarskiego. Wstrząsające zdjęcia >>
"Horror i katastrofa". Na to liczy ukraiński trener, który opuścił Rosję >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
