Kontrowersje wokół finału Pucharu Polski. PZPN nie zgadza się z Warszawą

Polski Związek Piłki Nożnej opublikował stosowny komunikat informujący o zgodzie miasta Warszawa na organizację imprezy masowej. Pojawiły się jednak również pewne problemy.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Finał Pucharu Polski 2016: Lech Poznań - Legia Warszawa, kibice Lecha Newspix / Tomasz Jastrzębowski/Foto Olimpik / Finał Pucharu Polski 2016: Lech Poznań - Legia Warszawa, kibice Lecha
Do finału Fortuna Pucharu Polski w sezonie 2021/2022 awansowały Lech Poznań oraz Raków Częstochowa. Dwa najlepsze zespoły obecnego sezonu PKO Ekstraklasy zmierzą się na stadionie Narodowym w Warszawie.

Do kolejnego starcia pomiędzy tymi drużynami dojdzie tradycyjnie 2 maja. Będzie to trzeci pojedynek zespołów prowadzonych przez Marka Papszuna oraz Macieja Skorżę w trwającym sezonie. Bilans tych pojedynków jest na korzyść zespołu z Częstochowy, który zremisował pierwszy mecz, a drugi wygrał.

Miasto Warszawa wydało stosowną zgodę na organizację imprezy masowej, jaką jest finał Pucharu Polski na PGE Narodowym. Pojawił się jednak problem dotyczący wnoszonych na stadion flag.

Jak możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie, Warszawa nie zgodziła się na to, czego oczekuje PZPN. "Jednym z warunków zezwolenia jest niedopuszczenie przez organizatora do używania banerów lub flag o wymiarach większych niż 2m x 1,5m" - czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie Łączy Nas Piłka.

Jednak PZPN nie poddaje się w walce o wniesienie na arenę zmagań tych przedmiotów i ma zamiar się odwołać od tej decyzji. "Polski Związek Piłki Nożnej, jako organizator przedmiotowej imprezy masowej, zamierza złożyć stosowne odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w zakresie ww. warunku zezwolenia" - takimi słowami kończy się oficjalny komunikat związku.

Zobacz też:

Media: znamy przyszłość Drągowskiego
Czy Milikowi opłaca się powrót do Włoch? "To ostatni moment"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×