Man City - Real: Guardiola wpadł w szał

Pep Guardiola nie wytrzymał nerwowo, kiedy Mahrez zmarnował znakomitą sytuacę na 3:0 w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Gracz Manchesteru City mógł zamknąć mecz.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Pep Guardiola Twitter / polsatsport / Pep Guardiola
"Egoizm jest jednym z największych grzechów po stronie drużyny Pepa Guardioli, a Riyad Mahrez właśnie zgrzeszył. Zdecydował się uderzać na bramkę z ostrego kąta, kiedy podanie piłki Philowi Fodenowi otwierało drogę do siatki. Apoplektyczne objawy Guardioli" - podsumował na Twitterze dziennikarz "Daily Mail" Oliver Holt.

Mahrez w pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt przy stanie 2:0 dla Manchesteru City zmarnował doskonałą sytuację. Zamiast jednak podawać do Fodena, Algierczyk trafił tylko w boczną siatkę.

Mogło być 3:0 i po zawodach, a tak Królewscy jeszcze przed przerwą, za sprawą niezawodnego Karima Benzemy, doprowadzili do stanu 1:2. Poziom złości u Guardioli (patrz gif poniżej) był nieprawdopodobny.

Piłkarze obu zespołów na Etihad Stadium w Manchesterze stworzyli emocjonujące widowisko. Szalone tempo gry, wspaniałe akcje, piękne bramki - kibice nie mogli narzekać na nudę (relacja TUTAJ).

Zobacz:
Świetny start w półfinale Ligi Mistrzów. Zobacz ekspresowe gole (wideo)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×