Krzysztof Piątek od powrotu do Włoch zyskał drugie życie. Wypożyczenie z pogrążonej w kryzysie Herthy Berlin okazało się być strzałem w dziesiątkę. Polski napastnik zaczął strzelać i odzyskał uśmiech na twarzy.
Jego piłkarskie losy w bardzo dużej mierze zależą teraz od decyzji działaczy klubu z Florencji. Polski napastnik z pewnością nie pali się do powrotu do stolicy Niemiec i kolejnych występów w Berlinie.
Wiele wskazuje na to, że cała historia zakończy się szczęśliwie. Według informacji Tomasza Włodarczyka Fiorentina jest bliska decyzji o wykupieniu Piątka. - Wszystko wskazuje na to, że włoski klub zdecyduje się go wykupić z Herthy. Te 15 milionów euro to wciąż jest kwota bardzo przyzwoita - powiedział dziennikarz w programie International Level.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!
Porównanie statystyk polskiego napastnika z Herthy Berlin i nawet tego krótkiego okresu we Fiorentinie nie ma większego sensu. Polak sprowadzany był do klubu z Toskanii jako następca/zastępca dla odchodzącego Dusana Vlahovicia.
Jak na razie nie osiągnął tak spektakularnych liczb jak serbski snajper, ale jego przygoda na pewno jest udana. W 14 meczach strzelił sześć goli. Polak zapewnił Fiorentinie siedem ligowych punktów oraz pomógł w awansie do półfinału Pucharu Włoch.
Zobacz też:
Mbappe prezydentem Francji? Zabawna sytuacja w wyborach na głowę państwa
Letnia rewolucja w Legii Warszawa. Odejdą gwiazdy zespołu