Jesus Jimenez, była gwiazda Górnika: W Toronto czuję się znakomicie. Z Polski brakuje mi jednego

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu:  Jesus Jimenez
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jesus Jimenez

Jesus Jimenez zamienił Górnika na Toronto i robi furorę w MLS. Hiszpan strzelił 6 goli w 8 meczach i jest współliderem strzelców. Jakie ma cele, jak wspomina Górnika i czy były oferty innych polskich klubów? O tym opowiedział w rozmowie z nami.

Przez kilka sezonów Jesus Jimenez był jednym z najlepszych graczy Górnika Zabrze. W polskiej Ekstraklasie zagrał 121 meczów i strzelił 37 goli.

Zimą Hiszpan zmienił jednak pracodawcę: Kanadyjczycy z Toronto FC wpłacili klauzulę wykupu, czyli 650 tysięcy euro i piłkarz przeniósł się do Major League Soccer.

Początek ma piorunujący. Jimenez jest najlepszym strzelcem Toronto FC, a wraz z Sebastianem Driussim, Argentyńczykiem z drużyny Austin, współliderem snajperów całej MLS.

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany w Lechii. Czy klubowi grozi niedawny scenariusz Wisły?

Po ostatnim meczu (2 gole, przegrana 4:5 z New York City FC) Jimenez trafił do jedenastki tygodnia MLS. A WP SportoweFakty rozmawiały z nim o aklimatyzacji za Wielką Wodą, celach z nowym zespołem, a także o tym, czy mógł grać w innym polskim klubie.

Piotr Koźmiński, WP SportoweFakty: Czy nie jest tak, że piorunującym początkiem zaskoczyłeś nawet sam siebie? Momentalnie wyrosłeś na jedną z gwiazd Toronto i całej ligi.

Jesus Jimenez, były gracz Górnika Zabrze, obecnie Toronto FC: Nie, nie jestem zaskoczony. Raczej zadowolony z tego jak dobrze wszystko mi się tu układa. Personalnie faktycznie dobrze to wygląda. Chcę jednak grać jeszcze lepiej i pomagać drużynie. Wtedy indywidualne popisy mają największy sens.

Czy Toronto ma wyznaczony jakiś cel na ten sezon?

Mamy po prostu walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli. A potem włączyć się do walki o trofea w tych rozgrywkach, w których będziemy w grze.

A jak przebiega aklimatyzacja poza piłką? Jak ci się żyje w Toronto?

Poza futbolem też wszystko świetnie się układa. Szybko aklimatyzujemy się w nowym kraju. Ludzie są tu bardzo mili, pomagają nam na każdym kroku, dzięki czemu błyskawicznie się zadomowiliśmy.

Śledzisz jeszcze wyniki Górnika?

Oczywiście, że tak. I bardzo się cieszę, że koledzy przerwali złą passę. Ucieszyło mnie ostatnie zwycięstwo, bo Górnik zasługuje na to, aby wygrywać.

Kilka pięknych bramek strzelił w tym sezonie Lukas Podolski. Któraś przypadła ci szczególnie do gustu?

"Poldi" ma armatę w lewej nodze, widziałem to na własne oczy (śmiech). Trudno wskazać najpiękniejszy gol z tych, które strzelił. Większość była super.

Jesus Jimenez był jedną z największych gwiazd Ekstraklasy
Jesus Jimenez był jedną z największych gwiazd Ekstraklasy

Zimą wyjechałeś z Zabrza do Kanady. A w okresie, gdy grałeś w Górniku, pojawiło się zainteresowanie innych polskich klubów?

Tak, kilka polskich klubów się mną interesowało.

A była możliwość, żebyś się przeniósł do któregoś z nich?

W rozmowach z Górnikiem postawiłem sprawę jasno. Moim priorytetem była zmiana ligi, pójście do przodu, rozwinięcie kariery. Nie widziałem się w koszulce innego polskiego zespołu, przyjeżdżając na stadion Górnika, aby zagrać przeciw mojej byłej drużynie.

Miałeś w kontrakcie dwie klauzule. Inna cena dla polskiego klubu, inna dla zagranicy. Ta druga to 650 tysięcy euro. A jaka była ta pierwsza?

Nie będę ujawniał szczegółów. Niech to zostanie między mną a Górnikiem.

[b]Od lata piłkarzem Toronto będzie Lorenzo Insigne, gwiazda Napoli. To wpłynęło na twoją decyzję o przejściu do tego klubu?

[/b]

Oczywiście. Takie rzeczy mają znaczenie. To, co powiedziałem wcześniej. Moim celem jest ciągła poprawa, wejście na wyższy poziom kariery piłkarskiej. I granie z takimi piłkarzami, zarówno w moim zespole jak całej lidze, miało wpływ na moją decyzję.

Z Górnika trochę wspomnień ci zostało. Które jest najbardziej szczególne?

Wspomnień mam faktycznie mnóstwo, ale jedno jest dla mnie wyjątkowe. Mój debiut w Górniku. Już od tamtego momentu poczułem, że atmosfera jest tam wyjątkowa, a kibice, "prowadzeni" przez Torcidę potrafią zrobić coś kapitalnego. Według mnie to jedni z najlepszych fanów w Polsce. To po prostu coś specjalnego.

Jeśli chodzi o Górnik, to wielu fanów narzeka jednak na zarządzanie. Sam doświadczyłeś tego przy niedoszłym transferze do Turcji. Jak patrzysz na to co się dzieje w klubie, będąc już z boku?

Oczywiście mam swoją opinię, ale zachowam ją dla siebie. Kibice są inteligentni. Nie trzeba dużo mówić... My, którzy kochamy Górnik, chcemy dla niego jak najlepiej, chcemy, żeby klub się rozwijał i wrócił na miejsce, na które zasługuje. Czyli, żeby walczył o wszelkie możliwe tytuły.

A czego z Polski najbardziej ci brakuje?

El Żurek (śmiech).

Piotr Koźmiński, WP SportoweFakty

Gorzkie słowa legendy polskiej piłki
Marciniak był świetny. Ale bez szans na finał LM

Źródło artykułu: