To kolejna absurdalna kontuzja, jakiej nabawił się piłkarz. Mark Shelton dołączył do długiej listy zawodników, których z gry wyeliminowały nietypowe urazy. Jego klub - Hartlepool United - poinformował, że środkowy pomocnik nie zagra w najbliższym meczu ze Scunthorpe United.
Powodem absencji 25-latka jest kontuzja, jakiej piłkarz nabawił się podczas... czyszczenia ucha patyczkiem higienicznym. Tą czynność wykonuje codziennie wielu z nas. I choć lekarze przestrzegają, by tego nie robić, to niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje.
Okazało się, że wacik znajdujący się na higienicznym patyczku oderwał się od niego. - Wsunął się za daleko i nie można go było wyjąć - powiedział Graeme Lee, szef Hartlepool United.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność
- Mark udał się do szpitala. Miał zawroty głowy, nie mógł wstać - dodał Lee. Nikt nie zamierza ryzykować pogorszenia się stanu zdrowia piłkarza i dlatego ten nie zagra.
To kolejna absurdalna kontuzja w futbolu. Przypomnijmy, że Santiago Canizares nie zagrał na MŚ 2002, bo w łazience przypadkowo rozbił butelkę płynu do golenia, a następnie rozciął stopę.
BBC nawiązało też do przykładów urazów innych piłkarzy z niższych lig angielskich. Ci nabawiali się kontuzji podczas rozciągania w łóżku, pakowania walizek czy przez poślizgnięcie się w kałuży.
Czytaj także:
To ten sam człowiek? "Kuba niszczy swoją legendę"
Jest decyzja ws. Błaszczykowskiego!