Wtorkowe Derby Łodzi były określane najważniejszymi od lat. Oba kluby walczą o awans do PKO Ekstraklasy i trzy punkty na tym etapie sezonu są niezwykle ważne. Ostatecznie po komplet punktów sięgnęła ekipa Widzewa Łódź, która wykorzystała brak skuteczności ŁKS-u Łódź.
W trakcie meczu doszło jednak do sporego skandalu. W 63. minucie sędzia przerwał spotkanie po tym jak "kibice" gospodarzy ostrzelali racami sektor z fanami Widzewa.
To rozjuszyło sympatyków gości, którzy rzucili się na ogrodzenie. Ostatecznie jednak obie grupy uspokoiły się, a sędzia po sześciu minutach przerwy mógł wznowić spotkanie.
W dalszej części meczu nie było większych problemów z kibicami i udało się dokończyć spotkanie. Po tej wygranej Widzew Łódź ma na swoim koncie 59 punktów i zajmuje 2. miejsce w tabeli Fortuna I ligi. Jeżeli utrzymają tę pozycję to mają szansę bezpośrednio awansować do PKO Ekstraklasy.
Natomiast po tej porażce komplikuje się sytuacja ŁKS-u Łódź. Mają oni 42 punkty i zajmują 8. miejsce w tabeli. Co prawda, do 6. miejsca dającego im prawo grać w play-off'ach o PKO Ekstraklasę tracą zaledwie 3 punkty. Jednak musieliby odrobić tę stratę w ciągu trzech najbliższych spotkań.
Święto futbolu. #ŁKSWID pic.twitter.com/vwxuNHpeYn
— Tomek Dębek (@T_Debek) May 3, 2022
Zobacz także: Górnik Zabrze zbroi się na nowy sezon
Zobacz także: Bayern już poinformował Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Dlaczego negocjacje będą jeszcze trudniejsze? Bayern nie "trawi" agenta Lewandowskiego