Jak on to zmieścił? Piłkarz Lecha zaskoczył bramkarza (wideo)

Pięć goli uznanych, dwa nieuznane, słupek, poprzeczka, hat-trick i zwroty akcji

Lech Poznań, po potknięciu Rakowa Częstochowa w meczu z Cracovią (1:1), musiał zwyciężyć z Piastem Gliwice, by samodzielnie liderować w tabeli PKO Ekstraklasy. Ta sztuka "Kolejorzowi" się udała. Podopieczni Macieja Skorży pokonali gliwiczan 2:1, a spory udział w zwycięstwie miał Jakub Kamiński.

Pomocnik Lecha popisał się świetnym strzałem głową z ostrego kąta. Udane dośrodkowanie w tej akcji zaliczył Joel Pereira.

Trudno było jednak oczekiwać, że z takiej pozycji Kamiński jest w stanie zdobyć gola. Wydawało się, że Frantistek Plach jest dobrze ustawiony. Mimo wszystko, bramkarz Piasta Gliwice nie zdołał sięgnąć piłki (wideo na dole).

Gol Kamińskiego i dzisiejsze spotkanie może mieć spory wpływ na walkę o mistrzostwo Polski. Teraz to Lech Poznań na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma dwa punkty przewagi nad Rakowem Częstochowa i wszystko w swoich rękach.

Zobacz bramkę Jakuba Kamińskiego:

Czytaj także:
FC Barcelona podbija kwotę za Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać