W tym artykule dowiesz się o:
Leonidas strzelał tylko w butach
Guillermo Stabile przeszedł do historii jako pierwszy król strzelców mundialu. Podczas turnieju w 1930 roku Argentyńczyk osiem razy wpakował piłkę do siatki, ale jego drużyna narodowa w finale ustąpiła Urugwajowi. Ten sam piłkarz jest autorem premierowego hat-tricka na mistrzostwach świata.
Niesamowita historia wiąże się z Oldrichem Nejedlym. Były reprezentant Czechosłowacji do końca życia sądził, że był jednym z trzech najskuteczniejszych piłkarzy MŚ 1934. Dopiero w 2006 roku, więc 16 lat po jego śmierci, FIFA zaliczyła mu bramkę numer pięć. Okazało się, że Nejedly był samodzielnym triumfatorem.
Spotkanie Polski z Brazylią w roku 1938 przeszło do legendy. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się wówczas Leonidas, który część meczu miał rozegrać boso. W rzeczywistości Brazylijczyk tylko zmienił obuwie. Leonidas da Silva w trakcie całego turnieju zgromadził siedem trafień i to wystarczyło do zdobycia Złotego Buta.
Nadzwyczajny wyczyn Francuza
Sukces Leonidasa 12 lat później powtórzył Ademir (9 bramek). Tytuł króla strzelców był marnym pocieszeniem dla brazylijskich kibiców. "Canarinhos" zostali upokorzeni przez Urugwajczyków w decydującym meczu rozgrywanym na Maracanie.
11 goli na szwajcarskim mundialu w 1954 roku zdobył Sandor Kocsis. Węgierska "Złota Jedenastka" dotarła aż do wielkiego finału, gdzie niespodziewanie została zatrzymana przez RFN. Przed finałem Kocsis trafił do siatki w czterech spotkaniach z rzędu, jedynie w decydującym starciu nie był w stanie pomóc kadrze.
Nikt nawet nie zbliżył się do rekordu, który przed 64 laty ustanowił Just Fontaine. Legendarny napastnik strzelił 13 goli w sześciu występach na francuskich boiskach i niezmiennie jest absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o najskuteczniejszych piłkarzy MŚ. Reprezentacja Francji z Fontainem w składzie uplasowała się dopiero na najniższym stopniu podium.
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"
"Lewy" w pogoni za niemiecką legendą
Na mistrzostwach świata w 1962 roku triumfowali Brazylijczycy. Napastnicy nie rozpieszczali chilijskich kibiców. Tytułem króla strzelców podzielili się: Florian Albert (Węgry), Walentin Iwanow (ZSRR), Drazan Jerković (Jugosławia), Leonel Sanchez (Chile), Garrincha i Vava (obaj Brazylia). Wszyscy wymienieni po cztery razy trafili do siatki.
Eusebio da Silva Ferreira jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. MŚ 1966 były popisowe w jego wykonaniu. Można pokusić się o stwierdzenie, że snajper w pojedynkę zapewnił reprezentacji Portugalii brązowy medal. Eusebio miał wtedy w swoim dorobku dziewięć trafień.
Na kilku płaszczyznach Robert Lewandowski zdołał dorównać Gerdowi Muellerowi, lecz tutaj poprzeczka jest zawieszona naprawdę wysoko. W 1970 roku gwiazda RFN z 10 bramkami na koncie zgarnęła nagrodę dla najskuteczniejszego zawodnika mistrzostw.
Niedościgniony Grzegorz Lato
Fantastyczny piłkarz i kontrowersyjny prezes PZPN - w ten sposób można podsumować życiorys Grzegorz Laty. Nie miał sobie równych na mundialu w 1974 roku. Dostał kredyt zaufania od Kazimierza Górskiego i spłacił go, trafiając do siatki siedmiokrotnie. Starsi kibice do dzisiaj mają w pamięci niesamowite występy Laty na boiskach RFN.
Łącznie Lato może pochwalić się 10 bramkami zdobytymi podczas mundiali i pod tym względem znajduje się na ósmym miejscu w rankingu wszech czasów, co jest nie lada osiągnięciem. "Lewy" po turnieju w Katarze ma na koncie dwa takie trafienia.
Jest kilka punktów wspólnych pomiędzy Mario Kempesem (król strzelców MŚ 1978), Paolo Rossim (1982) i Garym Linekerem (1986). Po drodze do tytułu każdy z nich poprawiał swój dorobek w starciach z Biało-Czerwonymi. Widać pewną prawidłowość. Co ciekawe, wszyscy trzej wygrywali klasyfikację strzelców mając na koncie po sześć goli.
Przyszły gracz Pogoni w parze ze Stoiczkowem
Mistrzostwa świata potrafią wykreować nieoczekiwanych bohaterów, co pokazał turniej na początku lat 90. Salvatore Schillaci był tylko rezerwowym reprezentacji Włoch i znalazł drogę do siatki zaledwie dwie minuty po wejściu na boisko w meczu z Austrią. To był dopiero początek. Później "Toto" trafił jeszcze pięć razy i został sensacyjnym królem strzelców.
Niespodzianek nie brakowało także w 1994 roku. Ex eaquo z Bułgarem Christo Stoiczkowem na pierwszym miejscu znalazł się Oleg Salenko (sześć goli). Przeciętny Rosjanin później tylko odcinał kupony od sławy. Salenko zaliczył bardzo krótki epizod nawet w Pogoni Szczecin.
Po raz szósty z rzędu Złotego Buta odebrał autor sześciu trafień na mundialu. W 1998 roku był nim wybitny reprezentant Chorwacji. Właśnie Davor Suker przechyli szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny w meczu o trzecie miejsce z Holandią (2:1).
Klose tylko o krok przed Ronaldo
Rok 2002 należał do Brazylijczyków z Ronaldo na czele. "Il Fenomeno" strzelał jak nakręcony i nie zatrzymał się w wielkim finale. Dwoma bramkami snajper przypieczętował tytuł mistrzowski "Canarinhos". Ronaldo miał kilka powodów do świętowania - był najskuteczniejszym zawodnikiem mundialu od czasu Grzegorza Laty (osiem goli).
W Korei i Japonii obejść smakiem musiał się Miroslav Klose. Niemiecki kadrowicz zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzelców i zrewanżował się Ronaldo po czterech latach. Na mistrzostwach rozgrywanych za naszą zachodnią granicą urodzony w Gliwicach piłkarz zdobył pięć bramek, a mimo to miał dużą przewagę nad konkurencją. Z 16 trafieniami na koncie jest najlepszym strzelcem w historii mistrzostw świata.
MŚ 2010 można porównać do turnieju, który odbył się 62 lata wcześniej w Chile. Tym razem koroną musieli podzielić się autorzy pięciu goli: David Villa (Hiszpania), Thomas Mueller (Niemcy), Wesley Sneijder (Holandia) i Diego Forlan (Urugwaj). Na wyróżnienie zasłużył jednak Villa. Napastnik w znacznym stopniu przyczynił się do zdobycia mistrzostwa przez "La Roja".
Czy ktoś przejmie pałeczkę po Angliku?
Mistrzostwa w 2014 roku dla Jamesa Rodrigueza były przepustką do wielkiego futbolu. Zdobywca sześciu bramek wygrał klasyfikację strzelców, dzięki czemu mógł zwiedzić czołowe europejskie kluby jak Real Madryt czy Bayern Monachium. Reprezentant Kolumbii okazał się "piłkarzem jednego turnieju". Ostatnie lata jego kariery przypominają równię pochyłą.
Reprezentacja Francji odniosła sukces na poprzednim mundialu, jednak w kadrze Didiera Deschampsa obowiązek strzelania goli rozkładał się na kilku zawodników. W Rosji Harry Kane sześć razy pokonał bramkarzy drużyn przeciwnych i to Anglik przystąpił do MŚ 2022 jako obrońca tytułu.
Przed ćwierćfinałami faworytem do zdobycia Złotego Buta MŚ 2022 jest Kylian Mbappe.
Gole | Zawodnik | Drużyna |
---|---|---|
8 | ||
7 | ||
4 | ||
3 | ||
2 | ||
1 | ||