W tym artykule dowiesz się o:
"Al Alam": Historyczna kulminacja
Reprezentacja Maroka to największa sensacja tegorocznego mundialu. Jest to pierwszy zespół z Afryki, który zagra o medal mistrzostw świata. Rewelacyjnych Marokańczyków zatrzymali dopiero Francuzi, którzy triumfowali w półfinale 2:0. Teraz czeka ich starcie z Chorwacją, która przed czterema laty była wicemistrzem globu.
Marokański "Al Alam" mecz nazywa "historyczną kulminacją". "Maroko przystąpi do spotkania w doskonałych nastrojach, dzięki historycznym zasługom, które przerosły oczekiwania wszystkich. To pierwszy arabski i afrykański kraj, który dotarł do walki o medale. Wszyscy są zdeterminowani, by odnieść zwycięstwo nad Chorwacją. Chcą rozegrać mecz z taką samą intensywnością i duchem walki, aby osiągnąć pozytywny wynik i zdobyć brązowy medal" - czytamy.
Czytaj także: Niespełna trzy lata i koniec. PZPN stracił sponsora
"Le Matin": Drugi akt. Maroko będzie chciało przerwać europejską dominację
Portal "Le Matin" przypomniał, że będzie to drugi mecz Maroka i Chorwacji na MŚ 2022. Pierwszy zakończył się bezbramkowym remisem. "Sytuacja z pewnością powinna się zmienić w sobotę, ponieważ jedna z drużyn będzie musiała wygrać, by stanąć na podium. W meczu o brąz zmierzą się drużyny o niemal podobnych doświadczeniach. To będzie drugi akt" - czytamy.
Dziennikarze przypominają także statystykę dotyczącą dziesięciu ostatnich meczów o trzecie miejsce na mundialach. Te kończyły się wygraną drużyn z Europy. "Czas przerwać europejską dominację" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Miss Euro ma specjalną wiadomość do polskich piłkarzy. Dołączyła takie nagranie
"Vecernji List": Supermocarstwo z najgorszą infrastrukturą
Chorwacki "Vecernji List" reprezentację kraju nazywa "supermocarstwem z najgorszą infrastrukturą". Chodzi o sportową infrastrukturę w całej Unii Europejskiej. Dodano, że Chorwacja to największa sensacja wszystkich mistrzostw świata. "To walka o historię. Przynieść może nie tylko cenny medal, ale i wielki prestiż. Chorwacja może awansować na 7. miejsce w rankingu FIFA i zarobić aż 27 milionów dolarów" - relacjonuje serwis.
"To kolejny historyczny mecz chorwackiego sportu. Jeśli dziś pokonamy Maroko w meczu o trzecie miejsce na świecie, to ten mecz zajmie zaszczytne miejsce wśród największych zwycięstw naszych piłkarzy na mundialach. Obok starć z Niemcami (1998), Holendrami (1998), Argentyńczykami (2018), Anglikami (2018) i Brazylijczykami (2022)" - dodano.
"Jutarnji List": To pułapka
"Wszyscy oczekują, że Maroko zaatakuje i pokona 'starszą i zmęczoną Chorwację'. Ale to wielka pułapka!" - opisuje "Jutarnji List". "Po pierwszym meczu wydawało się, że Maroko jest bardzo trudnym przeciwnikiem. Pozwolili tylko na jedną szansę na zdobycie gola. Marokańczycy jednak w kolejnych spotkaniach otworzyli ofensywne korytarze i pokazali swoją siłę" - dodano.
"Chorwaci spotkają się z nieco zmienioną drużyną Maroka i na pewno bardziej wyczerpaną niż przed półfinałami. Przeciwko Francuzom Maroko wycisnęło energię fizyczną i emocjonalną z powodu swojego pierwszego w historii półfinału. To będzie jednak trudny przeciwnik, bo to dla nich historyczna nowość" - analizuje serwis.