W tym artykule dowiesz się o:
Mundo Deportivo: Zablokowani
"Barcelona zareagowała zbyt późno i jeszcze nie rozstrzygnęła ligi. Emocje w tym meczu zaczęły się dopiero po bramce Roberta Lewandowskiego. Najgorsza wersja Barcelony w tym sezonie pojawiła się w najmniej oczekiwanym momencie" - podkreślili dziennikarze "Mundo Deportivo".
Sport: Bez wymówek
"Barcelona została zdeklasowana przez Rayo i nie wykorzystała szansy odskoczenia na 14 punktów od Realu Madryt. Podopieczni Xaviego nie byli gotowi do gry. Najlepszą wiadomością po tym meczu dla Barcelony był moment, gdy znów do siatki trafił Robert Lewandowski" - czytamy w pomeczowym opisie katalońskiego "Sportu".
L'Esportiu: Wyjść z opresji
"Ten mecz pokazał okropną twarz Barcelony. Została zdeklasowana przez rywala. Po prosu piłkarzy Barcelony nie było w tym meczu na stadionie. Po golu Lewandowskiego było już za późno na odrobienie strat, ale przynajmniej bramka może pomóc odblokować się Polakowi, który ostatnio nie prezentował się najlepiej" - zwrócili uwagę dziennikarze "L'Esportiu".
ZOBACZ WIDEO: Sensacja na finiszu sezonu. On przejmie reprezentację po Santosie? - Z Pierwszej Piłki #36
Marca: Potknięcie Realu rozluźniają Barcelonę
"Rayo zasłużenie pokonało bardziej rozluźnioną Barcelonę niż zwykle. La Ligę i tak wygrają, ale ich wizerunek znacznie się pogorszył po środowym spotkaniu. Porażka Realu Madryt w Gironie nie wyszła zespołowi Xaviego na dobre. Ta porażka sportowo nie boli, bowiem nie wpływa na tabelę, ale ma znaczenie pod względem wizerunkowym - nieskazitelny dotąd sezon staje się dla Barcelony brzydki pod względem liczb" - napisali dziennikarze "Marcy", którzy na okładce czwartkowego wydania gazety, zamieścili tylko krótką wzmiankę o Barcelonie:
AS: Nocna katastrofa
"Piłkarsko Barcelona Xaviego pokazała tego wieczoru niewiele do momentu, gdy Lewandowski nagle nie strzelił gola siedem minut przed końcem meczu. Piłkarze Realu, oglądając ten mecz, mogli się zastanawiać, jak stracili mistrzostwo przeciwko takiemu przeciwnikowi. Patrząc na ten mecz trudno było wytłumaczyć, że Rayo grało z drużyną, która miała wygrać ligę w autorytarny sposób" - podkreślili dziennikarze "AS", którzy tak jak "Marca", nie poświęcili Barcelonie zbyt wiele miejsca na okładce czwartkowego wydania.