W tym artykule dowiesz się o:
"AS": Inter uderzył pierwszy
"Wojna o każdy centymetr murawy" - tak spotkanie na San Siro w Mediolanie podsumował hiszpański dziennik "AS".
Dodano, że celem Atletico było przetrwanie. "Inter zdominuje mecz dzięki Calhanoglu" - Hiszpanie nie mieli problemu ze wskazaniem kluczowego zawodnika dla Interu Mediolan.
Padło kilka słów o determinacji gospodarzy w dążeniu do zwycięstwa. "Kiedy Atletico ma piłkę, trzech zawodników Inzaghiego natychmiast atakuje jak pijawki. Naciskają, nękają" - można przeczytać w relacji "AS-a".
Końcowy wynik z kolei podpisano bardzo krótko. "Atletico stoi pomimo ciosu" - podsumowano spotkanie w Mediolanie i dodano, że wszystko rozstrzygnie się na Estadio Wanda Metropolitano w Madrycie.
"La Gazetta dello Sport": Niemożliwe okazje
"Inter zwyciężył w pierwszym meczu 1/8 finału i pokonał Atletico dzięki bramce Arnautovica, który strzelił decydującego gola po tym, jak wcześniej zmarnował kilka niemożliwych okazji" - podsumował spotkanie największy włoski dziennik.
"La Gazetta dello Sport" zwróciło również uwagę na to, co wydarzyło się jeszcze przed meczem. "Rozpoczęło się minutą ciszy dla Andy'ego Brehme, zignorowaną przez skandowanie hiszpańskich kibiców, więc całe San Siro zaczyna klaskać" - opisano sytuację, w której oddano hołd Andreasowi Brehme.
To był szalony wieczór Arnautovica. "Od katastrofy do bohatera" - tak z kolei podsumowano występ wspomnianego Arnautovicia.
- Nie przeżywam łatwego momentu - włosi cytują jego słowa. - Pomyślałem, że znowu by się to dla mnie źle skończyło, bo sprawy nie układały się dobrze. Na szczęście piłka wpadła do siatki... To jeden z najważniejszych goli w mojej karierze i dziękuję ludziom, którzy mnie wspierali. Jestem szczęśliwy - dodał.
Zobacz także: Zalewski bohaterem transferu? "Tylko za taką sumę"
"Marca": Uparty Arnautović
"Atletico było słabsze od Interu" - informuje "Marca". Dziennikarze tutaj zwracają uwagę na to, że ekipa z Madrytu przegrała też w innym kontekście - z powodów fizycznych, gdyż kontuzji nabawili się Jose Maria Gimenez i Antoine Griezmann.
Na tapet wzięty został z kolei Marko Arnautović, który seryjnie pudłował w dogodnych sytuacjach. "Arnautovic uparł się, że przegapi wszystko, co miał. To niesamowite" - można przeczytać.
W końcu jednak dopiął swego przy pomocy rywali. "Atletico ostatecznie postawiło na swoim. Absurdalne pragnienie, aby Austriak znalazł drogę do bramki" - opisano sytuację, w której Austriak rozstrzygnął losy pojedynku.
Po tym goli wszystko na San Siro się uspokoiło. "Inter nie był szczególnie zainteresowany zdobyciem drugiego gola. Wynik już był dla niego dobry" - zakończono.
Tuttomercato: Pierwszy akt Inzaghiego
Dziewięć meczów w 2024 roku i dziewiąte zwycięstwo - o tym huczy serwis tuttomercatoweb.com. Inter jest w tym roku kompletny, nawet nie remisuje, a za każdym razem zgarnia pełną pule.
"Marko Arnautović jednym kopnięciem odmienia swój wieczór po zmarnowaniu trzech łatwych szans na zdobycie gola" - opisano występ autora jedynego trafienia we wtorkowym spotkaniu na San Siro.
Zwrócono też uwagę na pewien szczegół. "Wieczór w całości poświęconego pamięci Andy'ego Brehme" - napisano krótko. Inter oddał bowiem hołd swojemu byłemu zawodnikowi, który zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek.
Włosi są też przekonani - Inter chcąc awansować do wielkiego finału Ligi Mistrzów nie może popełnić żadnego błędu w Madrycie, bo Atletico wykorzysta każdy bez zawahania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem