Pokazali klasę! Oto najlepsi piłkarze 27. kolejki w PKO Ekstraklasie

Gabriel Kobylak (Radomiak, 2*)

Radomiak sprawił niespodziankę i zwyciężył 2:1 z Rakowem Częstochowa. Ponownie z dobrej strony pokazał się Gabriel Kobylak, który wyciągnął piłkę z własnej bramki tylko raz po strzale Giannisa Papanikolauou. W innych sytuacjach interweniował z ogromnym wyczuciem. Poradził sobie ze strzałami między innymi Iviego Lopeza i Jeana Carlosa Silvy.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Otar Kakabadze (Cracovia, 1)

Cracovia zremisowała 2:2 z Łódzkim Klubem Sportowym i ten wynik przyjęła z rozczarowaniem. Strata punktów doprowadziła do rozstania zespołu z trenerem Jackiem Zielińskim. O zwycięstwo walczył Otar Kakabadze, który strzelił jednego z goli precyzyjnym kopnięciem zza pola karnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Bartosz Kwiecień (Korona Kielce, 1)

Korona odniosła bardzo ważne zwycięstwo, które pozwoliło złocisto-krwistym złapać oddech. Ekipa z Kielc pokonała 1:0 Stal Mielec. Tego jedynego gola dla Korony strzelił pod koniec pierwszej połowy obrońca Bartosz Kwiecień. To był dobry występ tego zawodnika, który udanie zabezpieczał również dostęp do własnej bramki.

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Bartosz Salamon (Lech Poznań, 2)

Jeden z liderów Lecha Poznań udowadnia, że jest kluczowym piłkarzem dla Kolejorza. Mecz z Pogonią Szczecin był wyzwaniem dla obrońców drużyny z Poznania. Nie od dziś wiadomo, że Pogoń w ofensywie jest bardzo groźna. Salamon sumiennie wywiązywał się ze swoich zadań w formacji obronnej, a do tego popisał się asystą przy jedynym golu w tym spotkaniu. Lech wygrał z Pogonią 1:0.

Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie

Serafin Szota (Widzew Łódź, 1)

Widzew kontynuuje dobrą grę i do swojego dorobku dopisał następne trzy punkty. Łodzianie okazali się lepsi od Piasta Gliwice, którego pokonali 1:0. Bardzo solidnie w defensywie spisywał się Serafin Szota. Zanotował kilka trudnych, udanych interwencji, jak np. w końcówce, gry wybił piłkę po dograniu Pyrki. Zwłaszcza w końcówce spotkania Widzew mógł polegać na tym zawodniku.

Josue (Legia Warszawa, 2)

Pomocnik Legii Warszawa, w spotkaniu z Jagiellonią Białystok, pokazał pełnię możliwości. Zagrał tak, jak kibice Legii chcieliby, aby prezentował się w każdym spotkaniu. Pokazywał nieszablonowe zagrania, dogrywał piłkę kolegom z drużyny, dyrygował środkiem pola. Zanotował również świetną asystę przy golu. Legia z Jagiellonią zremisowała 1:1.

Rafał Kurzawa (Pogoń Szczecin, 2)

Aż szkoda, że Rafał Kurzawa rozegrał ostatni mecz w sezonie PKO Ekstraklasy. Dobry występ w przegranym 0:1 spotkaniu z Lechem Poznań okupił poważną kontuzją, która nie pozwoli byłemu reprezentantowi Polski zagrać między innymi w finale Fortuna Pucharu Polski.

Dani Ramirez (ŁKS, 3)

ŁKS wrócił z punktem ze stadionu Cracovii. Konfrontacja zakończyła się remisem 2:2. Dani Ramirez pokierował pościgiem za zespołem Jacka Zielińskiego. Technicznym strzałem pokonał Lukasa Hrosso.

Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok, 5)

Gdy już wydawało się, że Jagiellonia wróci z Warszawy bez punktów, to za wynik spotkania wziął nie kto inny, jak jeden z liderów drużyny z Białegostoku. W końcówce meczu Jesus Imaz był tam, gdzie być powinien i skierował piłkę do bramki. Bramka Hiszpanowi zapewniła remis Jagiellonii, która jest liderem PKO Ekstraklasy.

Marc Gual (Legia Warszawa, 3)

Ostatnie starcie miało sentymentalną wartość dla Marca Guala. Napastnik Legii Warszawa pojedynkował się z obrońcami jego byłego klubu Jagiellonii Białystok. Potwierdził wysoką formę i dał Legionistom nadzieję na zdobycie kompletu punktów. W 30. minucie pokonał swoim uderzeniem Zlatana Alomerovicia. Ostatecznie hit zakończył się remisem 1:1.

Erik Exposito (Śląsk Wrocław, 9)

Dziewiąty raz w naszym zestawieniu znalazł się kapitan Śląska Wrocław. Mecz z Wartą Poznań dla WKS-u był trudny i wszystko wskazywało na to, że zakończy się remisem. Lider zespołu w decydującym momencie wziął jednak odpowiedzialność za wynik potyczki. Już w doliczonym czasie gry ładnym uderzeniem z pola karnego pokonał bramkarza rywala i zapewnił Śląskowi zwycięstwo 2:1. To był 16. gol Hiszpana w sezonie ligowym.