Stadiony pustawe, a kibiców gości brak (foto, wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na polskich stadionach są problemy z frekwencją. Nowe obiekty, pobudowane na Euro 2012, też rzadko kiedy zapełnione są choćby w połowie. Powszechne zjawisko u nas to jednak... Zakaz wyjazdowy.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7

Za nami już 9. kolejek T-Mobile Ekstraklasy. Dopiero od niedawna w naszym kraju jest naprawdę zimno, co może mieć wpływ na frekwencję na meczach. Wcześniej jednak pogoda dopisywała, ale stadiony - potocznie mówiąc - nie pękały w szwach.

Do tej pory w najwyższej klasie rozgrywkowej odbyły się 72 mecze. Z trybun stadionów obejrzało je 652 266 widzów, co daje średnią 9059 osób na jedno spotkanie. Czy to dużo? Na pewno nie - zwłaszcza, że kilka drużyn gra na nowych obiektach, gdzie warunki oglądania potyczek uważane są za komfortowe. Za takie uchodzą choćby stadiony w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie, Lubinie czy nawet w Kielcach.

Lech Poznań w tym sezonie ma najwyższą frekwencję na trybunach
Lech Poznań w tym sezonie ma najwyższą frekwencję na trybunach

Frekwencja na stadionach mogłaby jednak być wyższa - i to nie ze względu na działania marketingowców, ceny biletów czy jakość zawodników, którzy biegaliby po murawie. Wiadomo, że nic tak nie przyciąga fanów na stadion, jak obecność sympatyków gości. Wystarczy dla przykładu podać potyczkę z minionej kolejki w której Śląsk Wrocław mierzył się z KGHM Zagłębiem Lubin. Na Stadionie Miejskim zanotowano najwyższą frekwencję w tym sezonie ligowym - z trybun potyczkę obserwowało 20 125 osób. Wiadomo jednak, że to były derby, kibice obu ekip lekko mówiąc się ze sobą nie lubią, emocje sięgały zenitu. Niestety jednak podczas tego meczu odpalono wiele rac i petard hukowych, za co oba kluby zapewne spotka kara. I tu jest pies pogrzebany.

2
/ 7

Za złe zachowanie kibiców finansowo karane są kluby, a sami fani otrzymują zakazy wyjazdowe. Pusty sektor gości, to nie tylko spadek motywacji wśród lokalnej społeczności, ale i także mniejsza frekwencja na samym spotkaniu. Wiadomo bowiem, że przyjezdni mogą wykupić wiele biletów, a to dodatkowy zysk.

Kibice Lecha zostali wpuszczeni "incognito" na trybuny stadionu w Lubinie
Kibice Lecha zostali wpuszczeni "incognito" na trybuny stadionu w Lubinie
A sympatycy Jagiellonii w taki sam sposób gościli w Poznaniu
A sympatycy Jagiellonii w taki sam sposób gościli w Poznaniu
3
/ 7

Wielokrotnie w tym sezonie, a także i w poprzednich, na trybunach dało się słyszeć hasło "piłka nożna dla kibiców". Już sama najbliższa kolejka dobitnie pokazuje, że jednak piłka nożna nie jest dostępna dla wszystkich kibiców.

Na mecz Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów kibice gości się nie udadzą, bowiem w Zabrzu trwa przebudowa stadionu, która rzeczywiście ma miejsce. Na doping w Białymstoku narzekają piłkarze Jagiellonii. - Przychodzi garstka kibiców, w dodatku słabo dopingująca. W sobotę gramy z Widzewem Łódź i wsparcie bardzo by się przydało, lecz jak znam życie atmosfera znów będzie sparingowa. Efekty są takie, że więcej punktów zdobywamy na wyjeździe niż u siebie. Przykre, ale taka jest rzeczywistość, choć wcale byśmy jej nie chcieli - komentował Tomasz Frankowski. Jagiellonia zmierzy się z Widzewem, którego to klubu zagorzali kibice z powodu protestu nie wspierają w meczach u siebie. Tym razem Widzewiacy mogą mieć problem z wyjazdem do Białegostoku, bowiem klub z Łodzi wstrzymał zamawianie biletów. Z wnioskiem o zakaz wyjazdów na jesienne mecze do Ekstraklasy S.A. wystąpiła też Komenda Główna Policji.

Sektor gości w Lubinie przez kibiców Widzewa wypełniony był po brzegi
Sektor gości w Lubinie przez kibiców Widzewa wypełniony był po brzegi
4
/ 7

Problemy z kibicowaniem w Gdańsku będą mieć fani Legii Warszawa, bowiem klub ze stolicy po wydarzeniach na derbach z Polonią postanowił nie prowadzić sprzedaży biletów na wyjazd dla swoich kibiców - mimo iż na Legii nie ciąży żaden zakaz.

Do Szczecina na mecz z Pogonią nie pojadą kibice Śląska Wrocław. I nie jest to kara dla wrocławian za zachowanie w derbach z Zagłębiem, lecz wojewoda zachodniopomorski zamknął sektor gości. Dlaczego? Powód nie został jeszcze oficjalnie podany, chociaż zapewne chodzi o wydarzenia na meczu Pogoni z Legią oraz o sytuacje, które miały być związane z spotkaniem wrocławian w Gdańsku. Wracając jeszcze do potyczki Pogoni z Legią, Komisja Ligi na Portowców nałożyła karę w wysokości 30 tysięcy złotych oraz... zakaz udziału kibiców tego klubu w pięciu najbliższych meczach wyjazdowych. Dlaczego akurat zakaz wyjazdowy za wydarzenia na własnym stadionie? I dlaczego aż na pięć spotkań?

Pogoń i Legia na meczu w Szczecinie
Pogoń i Legia na meczu w Szczecinie
5
/ 7

W jeszcze innym meczu Piast Gliwice zmierzy się z Ruchem Chorzów. Jak informują nasi korespondenci, Niebieskich w sektorze gości niemal na pewno zabraknie. Chorzowianie mają bowiem zakaz wyjazdowy za wulgaryzmy za spotkanie w 3. kolejce. Dostali trzy mecze i akurat na Piast wypada trzeci. Niebiescy do Gliwic, gdzie daleko nie mają, pojadą jednak prawdopodobnie we własnym zakresie.

Sympatyków Ruchu dotyczy też ciekawy przypadek. Planowali oni udać się do Warszawy na mecz z Polonią, lecz miejscowe władze wolały się zaasekurować i... ludzie z woj. śląskiego nie mogli wyrabiać kart kibica przed meczem z Ruchem.

Meczu w Krakowie nie obejrzą też kibice Lecha Poznań. Na Reymonta klatka gości będzie pusta, bowiem Wisła nie zgodziła się na przyjazd sympatyków Kolejorza.

6
/ 7

Jak więc frekwencja na stadionach ma być duża, skoro ogranicza się ją zabraniając przyjazdu sympatykom gości? Zamiast za wybryki karać osoby indywidualne (monitoring na dobrym poziomie ma przecież każdy stadion, a kibice wchodzący na dany obiekt są przeszukiwani), cierpią wszyscy sympatycy danego klubu - nawet tacy, którzy o robieniu zadym nigdy nawet nie pomyśleli. Wszyscy powinni postawić sobie pytanie czy rzeczywiście zakaz wyjazdowy dla fanów gości jest najlepszym rozwiązaniem. Cierpi na tym bowiem nie tylko atrakcyjność meczu, ale także i klubowe kasy.

W najbliższej kolejce rzadko który kibic będzie mógł zobaczyć mecz wyjazdowy swojej drużyny bezpośrednio z trybun stadionu. Czy w tym rozwiązanie, czy po prostu najłatwiejsze pozbycie się problemu? Na stadionach zapewne znów usłyszymy słynne już:

7
/ 7

I chociaż kibice na trybunach nie zawsze zachowują się wedle wszystkich przykazań, to jednak gra się właśnie dla nich, bo piłka nożna bez kibiców nie istnieje.

Przed najbliższą kolejką można zadać sobie następujące pytanie - na jakim stadionie kibice gości bez problemów obejrzą mecz? [i]

[/i]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Miss Gomez
2.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po co wpuszczać kibiców, niech pooglądają stadiony z zewnątrz, w końcu niektóre są takie nowe, niedawno wybudowane :-) Średnia na mecz, czyli niecałe 10k brzmi słabo.  
avatar
fenomen
2.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze więcej zakazów i przepisów które ograniczają kibiców a sytuacja na pewno się nie poprawi.piłka nożna dla kibiców !!!