W tym artykule dowiesz się o:
Michal Pesković (Ruch Chorzów)
Cichy bohater Ruchu, który świetnie spisał się trzech niemal stuprocentowych sytuacjach dla łodzian. Gdyby wówczas Widzew trafił do siatki, obraz meczu byłby inny i nie wiadomo czy Niebiescy by ten pojedynek wygrali. Chorzowianie po raz pierwszy od dawna kończyli spotkanie z czystym kontem.
Krzysztof Ostrowski (Śląsk Wrocław)
Długo zastanawialiśmy się nad tą kandydaturą. "Ostrego" trener Stanislav Levy przekwalifikował na prawego defensora. O ile w pucharowym spotkaniu z Flotą Świnoujście zawodnik zaprezentował się słabo, to ku zaskoczeniu wszystkich w starciu z Koroną Kielce był najlepszym zawodnikiem formacji defensywnej mistrza Polski. Nie popełnił większych błędów i ze swojego występu może być zadowolony.
Dlaczego Ostrowski? Żaden z innych prawych obrońców w tej serii gier nie zrobił na nas wrażenia. A jakie jest Wasze zdanie?
Maciej Dąbrowski (Pogoń Szczecin)
Przejmował zdecydowaną większość piłek w obronie, do tego wychodził ze wszystkimi kontrami Pogoni w drugiej połowie. Na koniec grał jako napastnik i skupił na sobie uwagę Bieniuka, dając więcej miejsca Ediemu Andradinie.
Adam Dźwigała (Jagiellonia Białystok)
Młody środkowy obrońca zastąpił pauzującego za kartki Pazdana i pokazał się z bardzo dobrej strony. Skuteczny w defensywie, często włączał się do akcji ofensywnych. Strzelił drugą bramkę dla Jagiellonii, a w drugiej połowie wybił z linii bramkowej piłkę zmierzającą do siatki po strzale Mosnikova.
Rafał Kosznik (GKS Bełchatów)
W rundzie jesiennej nie należał do wyróżniających się postaci w I-ligowej Warcie Poznań. Jego doskonała gra przeciwko Legii Warszawa jest więc tym większym zaskoczeniem. Kosznik był nie do przejścia i odebrał chęć do gry gwiazdom drużyny ze stolicy.
Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok)
Skrzydłowy Jagiellonii będzie śnił się po nocach doświadczonemu Michałowi Bembenowi. Ostatnimi czasy żaden zawodnik tak nie kręcił weteranem w barwach Górnika. Zaliczył asystę przy bramce Dźwigały, świetnie centrując piłkę z rzutu wolnego.
Łukasz Piątek (Polonia Warszawa)
Pomocnik Polonii rozegrał dobre spotkanie przeciwko Lechowi, a jego kapitalny strzał sprzed pola karnego zapewnił Czarnych Koszulom trzy punkty. Do jego gry nie można mieć większych zastrzeżeń.
Patryk Rachwał (GKS Bełchatów)
Kolejny z tych, który zatrzymał Legię Warszawa, chociaż ta w głównej mierze zastopowała się sama. Pomocnik bełchatowian na boisku zostawił jednak mnóstwo zdrowia i na pewno pokazał swoich młodszym kolegom z zespołu, jak nie należy "pękać" przed rywalem. To był bardzo dobry mecz tego defensywnego pomocnika.
Patryk Małecki (Wisła Kraków)
Najlepszy piłkarz Wisły Kraków w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Był blisko zdobycia bramki, lecz po jego uderzeniu Górali przed stratą gola uratowała poprzeczka. Nie można mu odmówić ambicji i zaangażowania w grę. To on robił najwięcej szumu i zamieszania pod bramką Podbeskidzia.
Maciej Jankowski (Ruch Chorzów)
Dynamika, szybkość, czyli... prezentuje zupełnie coś innego niż większość graczy Ruchu Chorzów. Gol na 1:0, asysta przy trafieniu na 3:0, a sam "Jankes" miał jeszcze kilka kolejnych okazji.
Maciej Korzym (Korona Kielce)
Co kielczanie zrobiliby bez tego piłkarza? Prawdziwy lider swojej "bandy". W meczu ze Śląskiem Wrocław znów strzelił gola, który jak wydawało, da kielczanom trzy punkty. Gdy schodził z boiska, złocisto-krwiści jeszcze prowadzili. W takiej formie w swoich drużynach chciałaby go chyba mieć większość trenerów.
Ławka rezerwowych:
Dariusz Trela (Piast Gliwice) - Piotr Brożek (Lechia Gdańsk), Adam Banaś (KGHM Zagłębie Lubin), Filip Starzyński (Ruch Chorzów), Edi Andradina (Pogoń Szczecin), Daniel Gołębiewski (Polonia Warszawa), Tomas Docekal (Piast Gliwice).