Najlepsze i najgorsze zagrania T-Mobile Ekstraklasy (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepsze i najgorsze zagrania T-Mobile Ekstraklasy. Mieliśmy spory problem z wyborem najlepszego zawodnika kolejki.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 5

Piłkarz kolejki: Tomas Docekal (Piast Gliwice).

Czech rozstrzelał się na dobre i nie zamierza ustępować miejsca w podstawowym składzie Piasta Gliwice. W niedzielę wbił dwie bramki Pogoni Szczecin. Druga, zdobyta głową po rzucie rożnym, zasłużyła na duże brawa. Miał szansę na hat-tricka, ale jego płaskie uderzenie zablokował Dusan Pernis. Żeby nie było zbyt słodko - Docekal sprokurował rzut karny dla szczecinian, co mogło mieć przykre konsekwencje. Jedenastka nie została jednak wykorzystana.

2
/ 5
3
/ 5

Technik kolejki: Marcin Pietrowski (Lechia Gdańsk).

4
/ 5

Pudło kolejki: Prejuce Nakoulma (Górnik Zabrze).

5
/ 5

Radość kolejki: Adam Duda (Lechia Gdańsk). Wychowanek Lechii Gdańsk strzelił wreszcie bramkę dla swojego klubu w T-Mobile Ekstraklasie, po czym przyznał, że spełniło się jego marzenie. Gratulujemy.

Gwizdek kolejki: Hubert SiejewiczNajpierw sędzia meczu w Gdańsku nie uznał prawidłowo zdobytej bramki Macieja Korzyma, a pod koniec nie zauważył ewidentnego faulu Pavola Stano na Łukaszu Kacprzyckim.

Syberia kolejki. Szczecin przywitał rundę wiosenną gęsto padającym śniegiem i porywistym wiatrem, który dodatkowo zmniejszał odczuwalną temperaturę. Starcie Pogoni z Piastem szczególnie przed przerwą było przykrym widowiskiem, a piłkarze na trudnej nawierzchni skupiali się bardziej na utrzymaniu równowagi niż konstruowaniu składnych akcji. W drugiej połowie spotkanie ożywiło się, ale tylko nieznacznie.

Wpadka kolejki: Edi Andradina (Pogoń Szczecin). Zmarnował rzut karny po raz pierwszy od ponad pięciuset dni. Brazylijczyk zmylił bramkarza gliwiczan, ale nie potrafił wcelować w bramkę. W konsekwencji Pogoń nie zdołała wrócić do gry i ugrać choćby remisu. Taka historia przydarzyła się Ediemu po raz pierwszy w jego przygodzie z polskim futbolem. Wcześniej - owszem - zdarzało mu się marnować rzuty karne, ale jego zespoły nie schodziły wówczas z boiska jako pokonane.

Przełamanie kolejki: Piast Gliwice. Piast wygrał pierwszy mecz w rundzie. Ograł w Szczecinie Pogoń.

Joker kolejki: Mindaugas Panka (Ruch Chorzów). Litwin po raz drugi wszedł na boisko z ławki rezerwowych i po raz drugi strzelił gola. Przed tygodniem był to gol na 3:0. W sobotę bramka dała Niebieskim punkt.

Interwencja kolejki: Maciej Krakowiak (Widzew Łódź). W 88. minucie piłkarze GKS mieli znakomitą okazję na zgarnięcie trzech punktów. Basta oddał bardzo groźne uderzenie z woleja sprzed pola karnego. Piłka nie znalazła się w siatce tylko z powodu wyciągniętego jak struna bramkarza Widzewa, który popisał się kapitalną paradą oraz świetnym refleksem.

Wstyd kolejki: Gordan Bunoza (Wisła Kraków). Na początku meczu z Polonią popełnił szkolny błąd, dając się wyprzedzić Miłoszowi Przybeckiemu, co zakończyło się stratą bramki.

Sprinter kolejki: Miłosz Przybecki (Polonia Warszawa). - Po raz pierwszy w karierze grałem przeciwko tak szybkiemu zawodnikowi - powiedział Gordan Bunoza o Miłoszu Przybeckim. Młody skrzydłowy to obecnie motor napędowy formacji ofensywnej Czarnych Koszul.

Gra do końca kolejki: KGHM Zagłębie Lubin. Po raz drugi z rzędu Miedziowi zdobyli gola w doliczonym czasie gry. Tydzień temu uratowali punkt w spotkaniu z Piastem, a teraz zdobyli zwycięską bramkę w pojedynku z Jagiellonią Białystok.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)