Pięć najlepszych i najgorszych transferów Romana Abramowicza
Roman Abramowicz przez 10 lat wydał fortunę na nowych zawodników. Rosjanin ściągał do Chelsea z mniejszym i większym powodzeniem nowych piłkarzy.
Pięć najlepszych transferów Romana Abramowicza według The Sun:
1. Jose Mourinho.
Portugalczyk nie jest transferem, jakim określa się piłkarzy. Jednak ściągnięcie Mourinho to doskonały ruch Rosjanina - jeden z najlepszych jakich dokonał będąc właścicielem Chelsea Londyn. To on przywrócił na tron The Blues zdobywając dwa razy z rzędu mistrzostwo Anglii. Dołożył także dwukrotnie Puchar Ligi. Ale we wrześniu 2007 roku został zwolniony po słabym początku sezonu. Kibice jednak kochali Mourinho i teraz Portugalczyk wrócił na Stamford Bridge w blasku fleszy.
2. Didier Drogba.
24 miliony funtów zapłaciła za niego Chelsea. Na początku wydawało się, że przepłaciła niemiłosiernie, ale gracz z Wybrzeża Kości Słoniowej z czasem pokazał, że jest świetnym napastnikiem. W 341 meczach strzelił 157 goli, dołożył 86 asyst. Aż 34 trafienia zaliczył w Lidze Mistrzów i pomógł sięgnąć po to trofeum. Ma też na koncie trzy mistrzostwa Anglii, cztery Puchary Anglii, trzy Puchary Ligi oraz dwie Tarcze Wspólnoty.
3. Claude Makelele.
Kiedy w 2003 roku Claudio Ranieri ściągał go do Chelsea, powiedział: - Claude jest moim nowym akumulatorem. Jest bardzo ważny dla przyszłości Chelsea. To rozgrywający. Najlepszy.
Kiedy Włoch stwierdził to, wiele osób kpiło z niego. Jednak - podobnie jak z Drogbą - z czasem zmieniono zdanie. Makelele był liderem środka pola i chociaż goli nie zdobywał, to z zadań defensywnych wywiązywał się kapitalnie.
4. Ashley Cole.
Anglika nie było łatwo pozyskać z Arsenalu Londyn. Za potajemne rozmowy ukarany został nie tylko klub, ale i piłkarz oraz Jose Mourinho. W końcu udało się go kupić w 2006 roku. W każdym sezonie był podstawowym zawodnikiem Chelsea i w sumie rozegrał do dzisiaj 312 meczów.
5. Juan Mata.
Na Stamford Bridge gra wprawdzie dopiero od dwóch lat, ale już teraz wiadomo, że Roman Abramowicz zrobił doskonały interes. Bez Maty gra Chelsea nie wygląda tak dobrze. To Hiszpan odciska na niej największe piętno. 25-latek ma przed sobą wiele spotkań w niebieskiej koszulce, a dotychczasowe statystyki robią wrażenie: 118 meczów, 31 goli, 55 asyst.
-
kibic 20134 Zgłoś komentarzAha żal....
-
Apator Fan Zgłoś komentarzkretacze.