W tym artykule dowiesz się o:
Nowe twarze pojawiły się w 11 zespołach ekstraklasy. O dopływ świeżej krwi nie zadbały tylko Górnik Zabrze, Korona Kielce, Lech Poznań, Piast Gliwice i Pogoń Szczecin. Najwięcej, bo aż czterech ligowych debiutantów pojawiło się w Legii Warszawa na mecz z Widzewem Łódź (Helio Pinto, Mateusz Cichocki, Dossa Junior i Patryk Mikita) i Zawiszy Bydgoszcz na mecz z Jagiellonią Białystok (Damian Ciechanowski, Herold Goulon, Jakub Wójcicki i Michał Masłowski)
Na 20 bramek jakie padły w spotkaniach 1. kolejki, aż 9 było autorstwa lub współautorstwa poprzez asysty debiutantów.
Zobacz dalej nasz ranking debiutujących w T-Mobile Ekstraklasie zawodników
5. Michał Nalepa (Wisła Kraków)
20-latek dość niespodziewanie znalazł się w wyjściowym składzie Wisły Kraków na spotkanie z Górnikiem Zabrze i do tego Franciszek Smuda postawił go na nietypowej dla niego pozycji defensywnego pomocnika, ale młodzian spisał się bez zarzutu i według nas zagrał lepiej od doświadczonego Ostoi Stjepanovicia.
Był wszędzie i nie ustępował w środku pola choćby Radosławowi Sobolewskiemu, za którym kibice Białej Gwiazdy mocno tęsknią. Nalepa potrafi znaleźć się pod bramką przeciwnika i ma wyczucie sytuacji w swoim polu karnym. Pokazał to już w debiucie w ekstraklasie, kilka razy asekurując kolegów z formacji obronnej.
4. Krzysztof Danielewicz (Cracovia)
Jeden z pięciu debiutantów, który swój premierowy występ w ekstraklasie okrasił golem. 22-letni wychowanek Parasola Wrocław - podobnie jak wielu innych - nie doczekał się swojej szansy prawdziwej szansy w Zagłębiu Lubin i via Ruch Radzionków trafił przed rokiem do I-ligowej Cracovii, z którą awansował do ekstraklasy.
"Dani" w meczu z Piastem Gliwice nie tylko zdobył gola, ale udowodnił, że jest ważnym ogniwem drużyny Wojciecha Stawowego. Świetnie czuje się w grze kombinacyjnej, a agresywnością i walecznością nie ustępował rywalom z Górnego Śląska. Mógł mieć wymarzony debiut, ale w 47. minucie przy stanie 1:1 po jego strzale piłka trafiła w słupek bramki Jakuba Szumskiego.
Trener Stawowy nazywa go "nowym Piotrem Gizą". Naszym zdaniem Danielewicz osiągnie więcej od byłego reprezentanta Polski - talentem mu nie ustępuje, ale bije go na głowę podejściem do zawodu.
3. Herold Goulon (Zawisza Bydgoszcz)
Radosław Osuch mówił przed startem sezonu, że 25-letni Francuz może być gwiazdą ligi. Niektórzy patrzyli na właściciela bydgoskiego Zawiszy z niedowierzaniem, inni z politowaniem, ale pierwszy występ rosłego pomocnika przeciwko Jagiellonii Białystok pozwala wierzyć, że faktycznie jest wychowankiem słynnej akademii piłkarskiej w Clairefontaine.
Rosły i z lekką nadwagą Goulon póki miał siły - a ma za sobą kilkumiesięczną przerwę w grze - robił w środku pola, co chciał. Francuz może być naszym rodzimym Yaya Toure na miarę T-Mobile Ekstraklasy. Z ciekawością będziemy się przyglądać jego kolejnym występom.
2. Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk)
Matsui to 31-krotny reprezentant Japonii, uczestnik finałów mistrzostw świata w 2010 roku. Ma na koncie blisko 200 spotkań we francuskiej Ligue 1.
Na jego debiut czekaliśmy najdłużej, bo do poniedziałkowego, kończącego kolejkę spotkania Lechii z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2). 32-letni Japończyk może nie porwał PGE Areny swoją grą, ale w swoim pierwszym oficjalnym występie dla gdańszczan dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Trzeba jednak zaznaczyć, że przy obu trafieniach znacznie pomógł mu debiutujący w bramce Górali Ladislav Rybansky. Słowacki golkiper nie ma za sobą udanego debiutu w barwach Podbeskidzia, a w ogóle całą swoją przygodę z bielskim klubem zaczął od kilkunastominutowego spóźnienia się na sparing z Sandecją Nowy Sącz, w którym miał być testowany w drużynie Czesława Michniewicza. Pierwsze koty za płoty?
1. Patryk Mikita (Legia Warszawa)
Matsui co prawda zdobył z Podbeskidziem dwie bramki, ale dla nas najlepszym debiutantem jest bez wątpienia Patryk Mikita. Japończyk to stary wyjadacz, podczas gdy 20-letni napastnik Legii Warszawa to absolutny nowicjusz, który nie dość, że debiutował w polskiej ekstraklasie, to w ogóle przeciwko Widzewowi rozegrał swój pierwszy oficjalny mecz na poziomie seniorskim!
Wychowanek warszawskiej Polonii już w 3. minucie spotkania z Widzewem przy jednym z pierwszych kontaktów z piłką zaliczył asystę przy golu Miroslava Radovicia na 1:0. W II połowie świetnym podaniem przed bramką na 4:0 obsłużył Michała Kucharczyka i w końcu sam ustalił wynik spotkania na 5:1.
Debiuty w T-Mobile Ekstraklasie: (kolejność wg rozgrywania meczów)
Wisła Kraków: Michał Nalepa - 90 minut vs Górnik Zabrze (0:0) Ostoja Stjepanović - od 1. do 88. minuty vs Górnik Zabrze (0:0)
Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan - 90 minut vs Pogoń Szczecin (0:2)
Zawisza Bydgoszcz: Herold Goulon - od 1. do 84. minuty vs Jagiellonia Białystok (0:1) Michał Masłowski - 90 minut vs Jagiellonia Białystok (0:1) Jakub Wójcicki - 90 minut vs Jagiellonia Białystok (0:1) - żółta kartka Damian Ciechanowski - od 67. do 90. minuty vs Jagiellonia Białystok (0:1)
Jagiellonia Białystok: Mateusz Piątkowski - od 1. do 81. minuty vs Zawisza Bydgoszcz (1:0) - asysta Bekim Balaj - od 68. do 90. minuty vs Zawisza Bydgoszcz (1:0) - gol Mateusz Żebrowski - od 90. minuty vs Zawisza Bydgoszcz (1:0)
Legia Warszawa: Mateusz Cichocki - 90 minut vs Widzew Łódź (5:1) - żółta kartka Helio Pinto - od 1. do 70. minuty vs Widzew Łódź (5:1) Dossa Junior - od 62. do 90. minuty vs Widzew Łódź (5:1) Patryk Mikita - 90 minut vs Widzew Łódź (5:1) - dwie asysty, gol
Widzew Łódź: Karol Tomczyk - od 1. do 62. minuty vs Legia Warszawa (1:5) David Kwiek - od 1. do 46. minuty vs Legia Warszawa (1:5) Łukasz Staroń - od 46. do 90. minuty vs Legia Warszawa (1:5) - gol
Śląsk Wrocław: Marco Paixao - od 1. do 73. minuty vs Korona Kielce (0:0) Sebino Plaku - 90 minut vs Korona Kielce (0:0)
Cracovia: Krzysztof Danielewicz - 90 minut vs Piast Gliwice (2:3) - gol Edgar Bernhardt - 90 minut vs Piast Gliwice (2:3)
Ruch Chorzów: Daniel Dziwniel - 90 minut vs Lech Poznań (1:1) Bartłomiej Babiarz - 90 minut vs Lech Poznań (1:1)
Lechia Gdańsk: Daisuke Matsui - 90 minut vs Podbeskidzie Bielsko-Biała (2:2) - dwa gole
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Ladislav Rybansky - 90 minut vs Lechia Gdańsk (2:2) Aleksander Jagiełło - 90 minut vs Lechia Gdańsk (2:2) - asysta