Lista hańby coraz dłuższa: Wilno, Agdam, Tallinn, Pawłodar, Tbilisi, Rejkjawik...

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lech Poznań nie jest pierwszym i zapewne też nie ostatnim polskim klubem, który doświadczył przykrego upokorzenia w europejskich pucharach. Kto przed Kolejorzem musiał przełknąć gorzką pigułę?

1
/ 9

W aktualnie obowiązującym rankingu klubowym UEFA ekstraklasy Polski i Litwy dzieli - na korzyść naszej rodzimej ligi - 21 pozycji. Wicemistrz Litwy Żalgiris Wilno rankingom się jednak nie kłaniał i gładko wyeliminował w III rundzie eliminacji Ligi Europejskiej wicemistrza Polski. Kolejorz raptem przez kilka końcowych minut rewanżowego meczu przy Bułgarskiej mógł mieć nadzieję, że uniknie kompromitacji. Drużynie Mariusza Rumaka na nic zdało się ostrzeżenie w pierwszym meczu (0:1) w Wilnie i rozmowy motywujące z kibicami.

Lech nie jest pierwszą i na pewno nie jest też ostatnia drużyną, która skompromitowała polską ligę na międzynarodowej arenie klubowej. By ulżyć fanom Kolejorza i przypomnieć kibicom innych klubów, że dzisiejsza krzywda Lecha może jutro być ich udziałem, przypominamy największe wpadki polskich zespołów w europejskich pucharach.

A przyznać trzeba, że przegrywaliśmy z rywalami z naprawdę egzotycznych piłkarsko krajów...

2
/ 9

- Chciałem zaszczepić w zawodnikach profesjonalne podejście do piłki. Okazało się to niemożliwe. Do początku ligi pozostał miesiąc, a ja za wszelką cenę chciałem zrobić jak najwięcej. Zająłem się więc taktyką, ćwiczeniem szybkości. Po kilku dniach frekwencja wśród piłkarzy zaczęła gwałtownie spadać. Moje podejście do pracy spotkało się z dezaprobatą miejscowych - wspominał swoje trenerskie początki na Islandii Rafał Ulatowski, który pracował w tym kraju w latach 2000-2003.

Tymczasem z drużyną z kraju o tak wysokich piłkarskich standardach w rundzie wstępnej Pucharu UEFA sezonu 2001/2002 z rozgrywkami pożegnał się ówczesny wicemistrz Polski - Pogoń Szczecin.

Portowcy w pierwszym, wyjazdowym meczu z IF Rejkjawik musieli uznać rywala (1:2), a w rewanżu przed własną publicznością nie udało im się odrobić strat (1:1) i islandzkie gejzery wystrzeliły w powietrze ich marzenia o podboju Europy.

Kto grał wówczas w Pogoni? Kilka ważnych nazwisk polskiej piłki się znalazło: Kazimierz Węgrzyn, Jacek Bednarz, Dariusz Gęsior, Paweł Drumlak, Jerzy Podbrożny czy Dariusz Dźwigała...

3
/ 9

W sezonie 2003/2004 już na pierwszej przeszkodzie w Pucharze Intertoto zakończyła się europejska przygoda Polonii Warszawa. Co prawda Czarne Koszule sezon wcześniej zajęły ledwie 8. pozycję w ekstraklasie, ale bęcki (0:3 i 1:2) od Tobołu Kostanaj, czyli wicemistrza Kazachstanu, gdzie profesjonalny futbol w 2003 roku dopiero raczkował, chluby nie przynoszą.

Sezon 2003/2004 to nie tylko odpadnięcie Polonii z Tobołem, ale też wstydliwe wpadki GKS-u Katowice z macedońską Cementarnicą Skopje (0:0 i 1:1) i Wisły Płock z łotewskim FK Ventspils (1:1 i 2:2). Macedończycy wyeliminowali katowiczan po oddaniu zaledwie jednego celnego strzału na ich bramkę! Z kolei Wisła już prowadziła w drugim meczu u siebie 2:0, by w drugiej połowie dać sobie wyrwać awans...

4
/ 9
Michał Probierz
Michał Probierz

Wycieczki do Kazachstanu dobrze nie będą wspominać nie tylko przy Konwiktorskiej 6, ale też w Białymstoku. Losowanie I rundy eliminacji Ligi Europejskiej 2011/2012 splotło losy Jagiellonii i 3. drużyny kazachskiej ekstraklasy - Irtysz Pawłodar. Drużyna Michał Probierz w pierwszym meczu przed własną publicznością wygrała 1:0, ale w rewanżu Kazachowski z nawiązki odrobili stratę, wyrzucając białostoczan za burtę pucharów, a trenera Probierza zmuszając do dymisji.

Co ciekawe, Probierz jeszcze w tym samym sezonie zdążył poprowadzić Łódzki Klub Sportowy, grecki Aris Saloniki i Wisłę Kraków...

5
/ 9

Wisła Kraków Henryka Kasperczaka to bezapelacyjnie najlepszy polski zespół XXI wieku, ale i jemu przydarzały się upokarzające wpadki. W sezonie 2004/2005 po opadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów z galaktycznym Realem Madryt krakowianie wylądowali w I rundzie Pucharu UEFA, gdzie trafili na gruzińskie Dinamo Tbilis.

W pierwszym meczu przy Reymonta 22 zgodnie z planem wygrali 4:3. Warto zwrócić uwagę na fakt, że dwa gole dla gości były samobójczymi dziełami Arkadiusza Głowackiego i Tomasza Kłosa. W rewanżu w Gruzji mistrzowie Polski ulegi Dinamu 1:2 i odpadli z rozgrywek przez bramki zdobyte przez rywali w Krakowie.

Ta klęska w zasadzie przesądziła o końcu "ery kasperczakowskiej" przy Reymonta 22.

6
/ 9

Swoje za uszami w kwestii pucharowych wpadek ma też Franciszek Smuda. Były selekcjoner reprezentacji Polski przygodę z Lechem Poznań latem 2006 roku zaczął od odpadnięciu z Pucharu Intertoto już w I rundzie po dwumeczu z FC Tiraspol - wówczas 3. drużyną mołdawskiej ekstraklasy, która w 28 meczach wcześniejszego sezonu zdobyła raptem 38 punktów.

Mimo że Smuda korzystał z połączonych sił dawnego Lecha i Amiki Wronki, Mołdawianie dwukrotnie pokonali jego Kolejorza: w pierwszym meczu w Tyraspolu 1:0 i w rewanżu w Poznaniu 3:1, prowadząc już 3:0.

7
/ 9

Udziały w Pucharze Internoto nie są najszczęśliwsze dla polskich klubów. W sezonie 2007/2008 w tych rozgrywkach wystartowała Legia Warszawa. Kiedy po I połowie meczu z Vetrą Wilno drużyna Jana Urbana przegrywała 0:2, do akcji wkroczyli kibice Wojskowych, którzy przystąpili do demontażu stadionu w Wilnie. Z powodu zamieszek mecz został przerwany, a Legia została wykluczona z rozgrywek.

W ostatniej edycji Pucharu Intertoto w sezonie 2008/2009 wystartowała Cracovia. W debiucie na europejskiej arenie Pasy prowadzone wówczas przez Stefana Majewskiego uległy 1:2 i 0:3 4. drużynie białoruskiej ekstraklasy - Szachtiorowi Soligorsk. Tak "udanie" rozpoczęty sezon zakończył się spadkiem Cracovii z ekstraklasy, ale krakowianie ostatecznie zostali w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo licencji na występy w niej nie otrzymał Łódzki Klub Sportowy.

8
/ 9

Dwa kolejne upokorzenia naszego krwawego zestawienia są udziałem Wisły Kraków. W sezonie 2008/2009 po odzyskanym w cuglach mistrzostwa Polski przy Reymonta 22 dość poważnie myślano o szturmie na Ligę Mistrzów. Tym bardziej, że po tzw. "reformie Platiniego" droga do Champions League miała być łatwiejsza...

Tymczasem zanim wiślacy zdążyli pomyśleć o tym, z kim mogą stoczyć ostateczny bój o Ligę Mistrzów, już ich nie było w pucharach za sprawą mistrza Estonii - Levadii Tallinn. Estonia w rankingu UEFA sklasyfikowana była wówczas na 42. pozycji przy 26. miejscu Polski.

Levadia w pierwszym meczu w Sosnowcu (tam Wisła rozgrywała swoje mecze na czas remontu swojego stadionu) zremisowała z Białą Gwiazdą 1:1, a w rewanżu pokonała ją 1:0.

9
/ 9

W dwa lata po wpadce z Levadią kibice Wisły musieli przełknąć gorycz porażki z Karabachem Agdam. Azerowie wygrali w Krakowie na Suchych Stawach 1:0, by w rewanżu w Baku po 35 minutach prowadzić już 3:0 i pogrzebać nadzieje Białej Gwiazdy na awans do kolejnej fazy.

Po tym dwumeczu do dymisji podał się Henryk Kasperczak, a jego miejsca zajął Robert Maaskant, który w tak źle rozpoczętym sezonie poprowadził Wisłę do 13. w historii mistrzostwa Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
MarcinSTALG
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DOŚĆ POŚMIEWISKA WYPIE*DALAJCIE Z BOISKA !  
orzech1872
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na liście hańby nie powinny znaleźć się kluby i ich przeciwnicy tylko nazwiska piłkarzy(ale słowa użyłem, sam się uśmiałem)  
avatar
ks vitold
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
papapapa....jeszcze tylko trochę i będzie całkowity spokój w trampkarskim,tubylczym temacie.  
avatar
Zgrzeblarki
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gruzini nie należą do lig egzotycznych. Mają tradycję znacznie większą od niektórych polskich drużyn również Ormianie czy Azerbejdżanie. Dynamo Tibilisi czy Ararat Erewań. Grały w lidze central Czytaj całość
avatar
Gervasio
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kompromitacje Wisły czy Lecha były . Tylko tak na prawdę te kluby robią nam jakąś tam renomę , jak można tak to jeszcze nazwać, w europie . W ostatnich latach Wisła grała w 1/16 LE , Lech 1/16 Czytaj całość