Sevilla FC - koniec pucharowej przygody Śląska Wrocław? (foto, wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sevilla FC będzie rywalem Śląska Wrocław w IV rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej. Polskie kluby w starciu z zespołami z Hiszpanii z góry stoją na straconej pozycji. Czy tak będzie i tym razem?

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

Jeszcze w czwartek po wyeliminowaniu Club Brugge piłkarze Śląska Wrocław byli w euforii. - Na pewno po wyeliminowaniu Club Brugge czujemy się mocniejsi. Myślę, że ten styl pokazał, że możemy czuć się coraz pewniejsi. Musimy jednak zachować absolutną pokorę. Jesteśmy wystarczająco skoncentrowani i gotowi na kolejne wyzwanie - mówił Sebastian Mila, kapitan WKS-u. W podobnym tonie wypowiadali się jego koledzy z drużyny. Wszyscy byli zadowoleni, ale już piątkowe losowanie wrocławian sprowadziło na ziemię.

Oto bowiem brązowym medalistom mistrzostw Polski los przydzielił najtrudniejszego z możliwych przeciwników, zespół z Hiszpanii, Sevillę FC. - Euforia po wyeliminowaniu FC Brugge szybko opadła, gdy dowiedzieliśmy się, że w kolejnej rundzie trafimy na Sevillę. Z drugiej strony to fajnie, że będziemy mieli możliwość skonfrontowania się z tak wymagającym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć emocjonujące widowisko i po raz kolejny sprawimy niespodziankę - komentował kapitan Śląska.

Sevilla w poprzednim sezonie zajęła dziewiąte miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, ale dwa wyżej sklasyfikowane zespoły (Malaga i Rayo Vallecano) nie zostały dopuszczone do rozgrywek Ligi Europejskiej i dlatego właśnie Sevilla może toczyć pucharowe boje. Innymi rywalami, na których wrocławianie mogli trafić, były: Eintracht Frankfurt, Standard Liege, FC Salzburg i duński FC Nordsjaelland.

Dlaczego jednak Sevilla FC może być tak trudnym rywalem dla Śląska?

Losowanie IV rundy eliminacji do Ligi Europejskiej Sebastiana Milę szybko sprowadziło na ziemię
Losowanie IV rundy eliminacji do Ligi Europejskiej Sebastiana Milę szybko sprowadziło na ziemię
2
/ 4

Klub najbliższego rywala WKS-u został założony w roku 1900 i na przestrzeni lat odnosił wiele sukcesów, zarówno w kraju, jak i na międzynarodowych arenach. Do największych należy zaliczyć mistrzostwo Hiszpanii (1946), krajowy puchar (pięciokrotnie, ostatnio w 2010 roku) oraz Superpuchar (2007). W Europie dwukrotnie wygrywał Puchar UEFA (dzisiejsza Liga Europejska) w latach 2006 i 2007. Po pierwszym wywalczeniu Pucharu UEFA piłkarze z Sewilli zdobyli także Superpuchar Europy. Już to mówi samo za siebie, ale to nie koniec.

Sevilla FC to zespół regularnie występujący w europejskich pucharach, który jednak w ostatnich trzech sezonach dwa razy brał udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej i odpada ł po starciu z pierwszym rywalem. W sezonie 2011/2012 Hiszpanów wyeliminował niemiecki Hannover 96, natomiast rok wcześniej zawodnicy z Andaluzji musieli uznać wyższość portugalskiej Bragi. W obecnym sezonie w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europejskiej Sevilla FC rozgromiła Mladost Podgorica (3:0 u siebie i aż 6:1 na wyjeździe).

Szansa na pokonanie Hiszpanów w drużynie z Wrocławia może się jednak tlić. Poprzedni sezon piłkarze z Sewilli mieli bowiem słaby. Ostatecznie zajęli dziewiąte miejsce w tabeli (38 meczów, bilans 14 zwycięstw, 8 remisów i 16 porażek, 58 goli strzelonych, 54 stracone), a w europejskich pucharach, jak już wspominaliśmy, grają tylko dzięki temu, że do rozgrywek międzynarodowych nie zostały dopuszczone Malaga CF oraz Rayo Vallecano.

Czy piłkarze Śląska Wrocław w europejskich rozgrywkach będą jeszcze mieli powody do radości?
Czy piłkarze Śląska Wrocław w europejskich rozgrywkach będą jeszcze mieli powody do radości?
3
/ 4

Hiszpańska Sevilla to zespół w którym nie brakuje zawodników, których przeciętny piłkarski kibic z łatwością kojarzy. W kadrze zespołu z Sewilli znajduje się wielu znanych piłkarzy, m.in. Jose Antonio Reyes, Piotr Trochowski czy Ivan Rakitić. Latem do drużyny dołączyli Kevin Gameiro z Paris Saint-Germain, Marco Marin z Chelsea Londyn, Raul Rusescu ze Steauy Bukareszt, a przeciwko Śląskowi być może zagra także Carlos Bacca, który w poprzednim sezonie był najskuteczniejszym strzelcem... Club Brugge (28 goli w 45 spotkaniach).

Nowi piłkarze będą mieli jedno zadanie - zastąpić tych, którzy latem z zespołu odeszli. A chodzi o nie byle kogo, bo o Alvaro Negredo i Jesusa Navasa, którzy odeszli do Manchesteru City, a Luiz Alberto do Liverpoolu. Hiszpanie mieli zarobić na tych transferach niemal 60 milionów Euro! I to również nie koniec.

Stanislava Levego przed meczem z Sevilla czeka sporo pracy
Stanislava Levego przed meczem z Sevilla czeka sporo pracy

W ostatnich dniach Gary Medel odszedł z Sevilli do Cardiff City. Hiszpański klub, sprowadził w jego miejsce Kolumbijczyka Carlosa Sancheza. "Pitbull" miał kosztować około 13 milionów Euro. Sanchez do dziewiątego zespołu La Liga trafi natomiast z francuskiego Valenciennes. Warto też zaznaczyć, że trenerem Andaluzyjczyków jest ceniony m.in. za pracę w Valencii Unai Emery.

4
/ 4

Co warte podkreślenia, UEFA zamieniła gospodarzy spotkań Śląska Wrocław z Sevillą FC. Pierwszy mecz odbędzie się w Hiszpanii, a nie - jak wynikało z losowania - we Wrocławiu.

Powodem takiej zamiany jest kolizja terminów meczów rewanżowych IV rundy kwalifikacji do Ligi Europejskiej dwóch drużyn z Sewilli. 29 sierpnia jako gospodarz miały zagrać Sevilla FC i Betis. Na takie rozwiązanie nie zgodziła się UEFA, zatem zamieniono gospodarzy meczów z udziałem Śląska. Ostatecznie zatem pierwszy mecz wrocławianie zagrają na wyjeździe 22 sierpnia, a rewanż odbędzie się tydzień później na stadionie we Wrocławiu.

Kolejną dość istotną informacją jest wynik ostatniego sparingu najbliższego pucharowego przeciwnika WKS-u. Sevilla FC w sparingu pokonała bowiem 3:1... Manchester United. Hiszpanie szybko strzelili dwie bramki - najpierw bramkarza Czerwonych Diabłów w 20. minucie pokonał Vitolo, a chwilę potem uczynił to Marko Marin. Po zmianie stron miejscowi odpowiedzieli trafieniem Antonio Valencii, ale i tak ostatnie słowo należało do piłkarzy z Sewilli. Już w doliczonym czasie gry wynik ustalił Bryan Rabello. Najbliższy przeciwnik WKS-u w eliminacjach do Ligi Europejskiej rywalizację w lidze rozpocznie 18 sierpnia, kiedy podejmie Atletico Madryt.

Stadion rywala Śląska mieści natomiast 45 500 widzów. Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli powstał w 1958 roku.

Ramon Sanchez Pizjuan / fot. sevillafc.es
Ramon Sanchez Pizjuan / fot. sevillafc.es
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (16)
feanorr
12.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak już odpadać to z mocnym przeciwnikiem, nawet jeśli to się stanie to bez wstydu. Belgów wyrzucili, punktów troszkę nabili i nie można mieć do nich pretensji.  
Max_wro
12.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nawet jeśli nie będą w stanie wygrać z Sevilla (nie oszukujmy się, szanse nie są za duże)to mam nadzieję, że przegrają z honorem i pokażą na boisku walkę i zaangażowanie. Niemniej jednak będąc Czytaj całość
avatar
Marek speedway
12.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zobaczymy choć bedzie piekielnie ciezko to może powalczą to jest tylko piłka  
avatar
Anty Syf
12.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejnej ekipie odpalą wakacyjne wrotki.  
avatar
Paweł Bartnik
12.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że nie wylosowali np Eintracht,który jest teraz w słabej formie,tylko czy Seville nie można pokonać? Nie wydaje mi się żeby to był dużo wyższy poziom niż Brugge