W tym artykule dowiesz się o:
Arkadiusz Piech wrócił do Polski po 8-miesięcznym pobycie w Sivassporze. Polski napastnik Turcji nie podbił - w rundzie wiosennej w 8 meczach Yigidos, w których zdobył jedną bramkę. W sezonie 2013/2014 ani razu nie znalazł uznania w oczach trenera Roberto Carlosa, a do Zagłębia Lubin trafił na zasadzie wolnego transferu.
W debiucie w barwach Miedziowych przeciwko Ruchowi Chorzów, w którym wypłynął na szerokie wody i z którego trafił do Sivas, od razu wpisał się na listę strzelców. Ogółem w ekstraklasie rozegrał 81 spotkań i zdobył 24 bramki. Niewielu jest w tej chwili w lidze napastników z lepszą średnią.
W sprawie Waldemara Soboty stało się to, o czym mówiło się od dawna. 26-letni skrzydłowy Śląska Wrocław, z którym zdobył każdy możliwy medal mistrzostw Polski, po odpadnięciu WKS-u z Ligi Europejskiej wyjechał z T-Mobile Ekstraklasy. Skusił go Club Brugge, który wrocławianie wyeliminowali w 3. rundzie kwalifikacji LE.
Sobota podpisał w Belgii czteroletni kontrakt, a według Polsatu Sport klauzula odstępnego zawarta w umowie wynosi 7 mln euro. Reprezentujący go Marek Citko przyznał w programie Cafe Futbol, że to kwota szyta na miarę Schalke 04 Gelsenkirchen, które również było zainteresowane jego klientem. Śląsk za swojego piłkarza otrzymał milion euro.
W ostatniej chwili przez zamykające się okno z z polskiej ligi wyfrunął też Tomasz Kupisz. Skrzydłowy Jagiellonii Białystok w poniedziałek związał się czteroletnią umową z Chievo Werona, a Jaga ma otrzymać za niego ok. 300 tys. euro.
Jest trzecim Polakiem, który latem trafił do Serie A po Łukaszu Skorupskim (Górnik Zabrze - AS Roma) i Pawle Wszołku (Polonia Warszawa - Sampdoria Genua).
O krok od Amkara Perm jest Thomas Phibel. Gwadelupczyk porozumiał się z rosyjskim klubem, do którego kilka tygodni temu trafił Janusz Gol w sprawie warunków swojego kontraktu i od zostanie jego zawodnikiem dzielą go tylko badania medyczne.
27-latek parę tygodni temu był już bliski przenosin do Metalisty Charków, ale sprawa upadła. Teraz na pewno opuścić Polskę, bo nawet jeśli nie zwiąże się z Amkarem, to jego umowa z Widzewem Łódź została już rozwiązana.
Wydaje się jednak, że trener Radosław Mroczkowski nie będzie za nim tęsknił. W jego miejsce klub sprowadził Haitańczyka Kevina Lafrance'a i Hiszpana Jonathana de Amo, którzy zaliczyli bardzo udany debiut w ekstraklasie w meczu przeciwko Jagiellonii Białystok.
Barw Zawiszy Bydgoszcz - tym razem już nie na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań - będzie bronił ponownie Kamil Drygas. 22-letni pomocnik już w minionym sezonie pomógł bydgoszczanom w awansie do T-Mobile Ekstraklasy, ale latem wrócił do Kolejorza, dla którego zdążył nawet zagrać trzy spotkania.
Ostatecznie jednak kluby doszły do porozumienia i Drygas po pięciu latach opuszcza Lecha, do którego trafił po fuzji poznańskiego klubu z Amiką Wronki.
Obojętnym nie można przejść obok tego, co się stało na linii Lechia Gdańsk - Tomasz Lisowski - Korona Kielce. 29-letni defensor w kieleckim klubie został uznany winnym podburzania szatni po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego i przesunięto go do rezerw.
30 sierpnia Lisowski przechodził badania medyczne w Lechii, ale do transferu, z którego powinny być zadowolone wszystkie strony, nie doszło, bo... - Byłem dogadany już z Lechią, a w ostatniej chwili Korona wycofała się z wcześniejszych ustaleń i musiałem wrócić do Kielc - wyjaśnił na łamach SportoweFakty.pl sam piłkarz.
Co teraz? Lisowski ma wciąż ważny kontrakt z Koroną, a że okno transferowe w Polsce zostało już zamknięte, to najbliższą rundę spędzi w rezerwach Korony. Chyba, że zgłosi się po niego klub z Francji, Niemiec, Anglii, Włoch, Turcji, Rosji albo Rumunii, gdzie okres trasnferowy jest jeszcze otwarty.