W tym artykule dowiesz się o:
Szymon Gąsiński (Flota Świnoujście, 1*) - wreszcie zagrał spokojnie i skutecznie. Bramkarz Floty zachował czyste konto w drugim meczu z rzędu, dobrze reagował na linii, nie miał momentów zawahania przy dośrodkowaniach. Na koniec udanego występu obronił rzut karny w stylu Radosława Janukiewicza w meczu z Lechią Gdańsk.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Janusz Bucholc (Stomil Olsztyn, 1) - jak na obrońcę przystało uratował Stomil przed stratą gola w pierwszej połowie. Następnie zabrał się za ofensywę, czego efektem była ładna bramka oraz asysta przy trafieniu Bzdęgi. Kapitan dwoił się i troił, aby olsztynianie zapunktował w meczu z PGE GKS-em Bełchatów. Niestety, mimo ambitnej postawy zostali wypunktowani.
Arkadiusz Czarnecki (Sandecja Nowy Sącz, 1) - znalazł się we właściwym miejscu i czasie w doliczonym czasie meczu z Puszczą Niepołomice. Obrońca zapędził się pod pole karne i swoim strzałem uratował remis.
Dariusz Jarecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - Słoniki odniosły najbardziej przekonujące zwycięstwo w 9. kolejce. Strzelili GKS-owi Tychy trzy gole, nie stracili żadnego, w czym duży udział miał właśnie Jarecki. Obrońca był pewny na ziemi i w powietrzu, spokojnie kasował ofensywne próby rywali.
Tomasz Wróbel (GKS Katowice, 1) - jeden z ojców zwycięstwa katowiczan z Dolcanem Ząbki. Przejawiał dużą aktywność w ofensywie i zdobył dwie bramki. Pierwsza z nich padła po dograniu Krzysztofa Wołkowicza, a druga po ładnej wymianie podań z Grzegorzem Fonfarą. Takiego Wróbla chcą oglądać w Katowicach.
Jakub Kiełb (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - jeśli nie najlepszy, to na pewno jeden z najlepszych zawodników Termaliki w Jaworznie. Dobrą grę ukoronował golem, przy którym przyznajemy - trochę pomógł mu bramkarz tyszan. Piłkarze Termaliki zdominowali naszą jedenastkę. Widać, że odradzają się po przeciętnym początku sezonu.
Paweł Strózik (Puszcza Niepołomice, 1) - z jednej strony należy mu się bura za sprokurowanie rzutu karnego, po którym Sandecja objęła prowadzenie. Z drugiej strony doceniamy jego skuteczne starania o zrehabilitowanie się. Strózik popisał się wspaniałym uderzeniem z około 25 metrów w samo okienko, którego nie zdołał sięgnąć Marcin Cabaj.
Michał Mak (PGE GKS Bełchatów, 5) - absolutna gwiazda rozgrywek melduje się w jedenastce kolejki po raz piąty. Fakt, że w pierwszej połowie raził nieskutecznością, ale po przerwie praktycznie załatwił zespołowi zwycięstwo ze Stomilem Olsztyn. Asysta i dublet mówią same za siebie. Trudno nachwalić się tego młodego zawodnika.
Adam Cieśliński (Olimpia Grudziądz, 1) - pod nieobecność Macieja Kowalczyka gra pierwsze skrzypce w ofensywie Olimpii. W niedzielę został najlepszym strzelcem zespołu dzięki przepięknemu trafieniu w Płocku. Cieśliński dostał piłkę w okolicach szesnastego metra i nie wahał się ani przez moment - huknął ile sił w samo okienko na wagę zwycięstwa.
Bartosz Śpiączka (Flota Świnoujście, 1) - przez ostatnie tygodnie urządzał sobie kanonadę w zespole rezerw. W końcu doczekał się szansy u trenera Baniaka i dobrze ją wykorzystuje. Śpiączka strzelił dwa gole Chojniczance Chojnice, jego grę charakteryzowała ambicja i nieustępliwość. Szkoleniowiec Floty miał nosa, przestawiając tego zawodnika na szpicę. W tej sytuacji Charles Nwaogu może mieć problem z powrotem do jedenastki.
Rafał Kujawa (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 3) - regularność, z którą zdobywa gole jest godna podziwu. W meczu z GKS-em Tychy dorzucił do klasyfikacji kanadyjskiej także asystę. Napastnik imponuje formą. I pomyśleć, że kilka tygodni temu nie przeszedł testów w Chorzowie, gdzie mając w kadrze dwóch napastników trenerzy Ruchu woleli postawić na Grzegorza Kuświka...