W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz Górnika był tej jesieni bardzo chimeryczny. Potrafił sam sobie wrzucić piłkę do własnej bramki, ale umiał też zanotować interwencję najwyższej klasy. Tak też było w meczu z Lechią, kiedy Łotysz był nie do pokonania i zaliczył kilka bardzo dobrych interwencji, ratując swój przed utratą bramki i punktu w starciu z gdańszczanami.
Doświadczony obrońca Korony znów miał ogromny wkład w sukces swojego zespołu. To po jego dwóch świetnych dośrodkowaniach padły bramki, dające ostatecznie cenne zwycięstwo. "Golo" jednak nie tylko był widoczny przy stałych fragmentach. Jak zwykle wykazywał duży ciąg na bramkę przeciwnika.
18-latek z konieczności zastąpił Malinowskiego na środku obrony, ale spisał się bez zarzutu. Niebiescy nie musieli obawiać się o pozycję stopera mając do dyspozycji tak dobrze grającego Helika.
Świetny występ obrońcy białostoczan. Po raz kolejny pokazał, że doskonale potrafi zagrać na boku obrony. Był najmocniejszym ogniwem w defensywie. Dużo dobrego robił także na połowie rywali.
Estończyk zaliczył trzy asysty, widać było, że się stara nadrobić to, co zarzucano mu w ostatnich meczach (egoizm boiskowy). Nadrobił z nawiązką i zaczął gonić Brzyskiego w klasyfikacji asystentów.
[wrzuta=5yxpnHuwk8l,mmkk07]
Asysta przy pierwszym golu. Zagrał trochę dla nietypowej dla siebie pozycji - defensywnego pomocnika. Ze swoich obowiązków wywiązał się bardzo dobrze - potrafił zmienić tempo gry, jego podania były zazwyczaj celne. Próbował swoich sił strzałami z dystansu - bez powodzenia.
Bośniak chyba żałuje, że na kolejny ligowy mecz będzie musiał czekać dwa miesiące. Forma Jovanovićia w ostatnim czasie zaczęła zwyżkować, co było widoczne także i w sobotnim meczu, podczas, którego wykazywał się dużym opanowaniem i znakomitym przeglądem pola, obsługując swoich kolegów na skrzydłach m.in. precyzyjnym przerzutami napędzającymi akcje.
Kolejny dobry mecz w wykonaniu pomocnika Zawiszy. Nie tyko strzelił ładną bramkę, ale też był cały czas pod grą, szukał swoich okazji pod bramką rywali.
Pierwszy hat-trick w Legii, piękne trafienie na 1:1. Po raz pierwszy w tym sezonie Legia naprawdę miała z niego pożytek.
[wrzuta=5yxpnHuwk8l,mmkk07]
Dwie bramki nie wymagają komentarza, chociaż druga została strzelona ze spalonego. Ponadto miał szereg innych dobrych okazji do strzelenia kolejnych bramek.
Kolejny gol i kolejna asysta "Brozia", dzięki którym został liderem klasyfikacji kanadyjskiej. Jeden z najbardziej pożytecznych zawodników w ekstraklasie.