Najlepsi I-ligowcy 30. kolejki wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kluby zagrożone spadkiem walczą o pozostanie w I lidze z wielką determinacją. Aż siedem pozycji w jedenastce kolejki obsadziliśmy piłkarzami ekip z dolnej połówki tabeli.

1
/ 12

Antonin Bucek (Energetyk ROW Rybnik, 2*) - trwa błyskotliwa passa ROW-u w starciach z czołówką I ligi. W sobotę beniaminek wygrał 2:0 w "twierdzy Ząbki". Bucek rozegrał praktycznie bezbłędną partię, skutecznie interweniował po trudnych uderzeniach, zachował czujność na przedpolu. Na ciepłe słowo zasłużyli także Karol Szymański z Chojniczanki Chojnice oraz Seweryn Kiełpin z Wisły Płock, ale Bucek miał z tego grona najwięcej obowiązków.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 12

Michał Gryźlak (Kolejarz Stróże, 1) - prawy obrońca z zapędami do gry ofensywnej. Po jednym z jego dośrodkowań Marcin Stefanik trafił w poprzeczkę, a poprawka Bartłomieja Smuczyńskiego dała Kolejarzowi gola na 2:1 z Arką Gdynia. Przed przerwą Gryźlak mógł zaliczyć prawdziwą asystę, ale Stefanik jeszcze raz ostemplował poprzeczkę.

3
/ 12

Marko Radić (Wisła Płock, 1) - Serb mógł fetować wraz z partnerami czyste konto w starciu z PGE GKS-em Bełchatów. Pewna gra na ziemi i w powietrzu była jego wizytówką w sobotnim meczu. Być może miałby na koncie także gola, ale Marcin Krzywicki niepotrzebnie trącił piłkę po jego strzale.

4
/ 12

Marcin Warcholak (Stomil Olsztyn, 2) - już przed meczem z Sandecją Nowy Sącz zapowiadano, że powrót Warcholaka będzie wzmocnieniem bloku obronnego Stomilu Olsztyn. Wszystko znalazło potwierdzenie na murawie. Warcholak wykazywał ponadprzeciętną aktywność, dorzucał groźne piłki, z których nie potrafił skorzystać Piotr Darmochwał. W końcu defensor wziął sprawę w swoje ręce, oskrzydlił akcję Stomilu w 84. minucie i bombą z ostrego kąta doprowadził do remisu.

5
/ 12

Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica, 5) - ciągnął całą grę Miedzi Legnica w rywalizacji z Chojniczanką Chojnice. Można było odnieść wrażenie, że doświadczony pomocnik jest w każdym sektorze boiska. Kapitalną partię ukoronował trafieniem do siatki.

6
/ 12

Filip Burkhardt (Wisła Płock, 1) - bez wątpienia zasłużył na wyróżnienie. Wpisał się na listę strzelców, był nie do upilnowania od pierwszego do ostatniego gwizdka. PGE GKS Bełchatów nie mógł znaleźć sposobu na zneutralizowanie atutów tego zawodnika, a ten szukał również asyst. Jego partnerzy nie mieli jednak pomysłu, jak zrobić użytek z jego perfekcyjnych podań.

7
/ 12

Sebastian Olszar (Flota Świnoujście, 2) - we Flocie grywa równie często w napadzie, jak i w środku pola, dlatego można go spokojnie umieścić w tym miejscu jedenastki kolejki. Olszar wrócił do składu po chorobie i został ojcem arcyważnego zwycięstwa z GKS-em Tychy. Pierwszego gola zdobył po akcji Bartosza Śpiączki, a drugiego fantastycznym strzałem sprzed pola karnego. Olszar huknął jak z armaty tak, że Piotr Misztal nie miał prawa powąchać piłki.

8
/ 12

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna, 5) - biegał od jednego pola karnego pod drugie, zaprezentował szeroki wachlarz zagrań w spotkaniu z Puszczą Niepołomice. A to szarżował wzdłuż linii, a to łamał akcje do środka. Stwarzał ogromne zagrożenie pod polem karnym. Dość długo jednak czekał na wymierny efekt swoich starań - w końcu w 61. minucie ubiegł bramkarza i sprytnym strzałem ominął Sobieszczyka.

9
/ 12

Vojtech Schulmeister (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - jeden z trzech napastników, których należy docenić po 30. kolejce. Całe trio łączy wspólny mianownik - przełamali się po długim okresie strzeleckiej posuchy. Schulmeister strzelił w sobotę pierwszego gola na polskich boiskach. W 36. minucie Czech otrzymał podanie od Dariusza Jareckiego, zwiódł obrońcę i pewnie ulokował piłkę w siatce. Dorobek strzelecki mógł zostać podwojony, ale Schulmeister zaliczył komiczne pudło.

10
/ 12

Bartosz Śpiączka (Flota Świnoujście, 2) - ten zawodnik przerwał trwającą od kwietnia niemoc strzelecką świnoujścian. "Śpiona" dopadł do prostopadłego podania, uprzedził obrońcę i pokonał w sytuacji sam na sam Piotra Misztala. Mało? Przeprowadził szereg groźnych akcji w bocznym sektorze boiska, a po jednej z nich Sebastian Olszar dał Flocie drugiego gola w rywalizacji z GKS-em Tychy.

11
/ 12

Tomasz Chałas (Kolejarz Stróże, 1) - były napastnik Pogoni Szczecin wszedł na boisko w 72. minucie i bardzo szybko zdobył premierową bramkę w barwach Kolejarza Stróże. Co istotne, jego piękne trafienie dało zespołowi zwycięstwo 3:2 z Arką Gdynia. Tego gola naprawdę warto zobaczyć. Chałas zszedł z lewej strony w okolice narożnika pola karnego i przymierzył tak, że bramkarz nie miał nic do powiedzenia.

12
/ 12
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)