T-Mobile Ekstraklasa: 21 (przeciętnych) debiutantów na inaugurację

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

21 debiutantów pojawiło się na boiskach T-Mobile Ekstraklasy w 1. kolejce nowego sezonu. Żaden z nowicjuszy nie rzucił swoją grą na kolana, ani nie zaliczył do ligi "wejścia smoka".

1
/ 5

Przed rokiem już w pierwszej kolejce sezonu 2013/2014 na listę strzelców wpisało się pięciu debiutujących wówczas w lidze zawodników: Bekim Balaj z Jagiellonii Białystok, Krzysztof Danielewicz z Cracovii, Daisuke Matsui z Lechii Gdańsk, Łukasz Staroń z Widzewa Łódź i Patryk Mikita z Legii Warszawa. [ad=rectangle] Abstrahując od tego, że żadnego z nich nie ma już w tych klubach, w premierowej serii spotkań sezonu 2014/2015 nie doczekaliśmy się ani jednego debiutanckiego gola. Mało tego - żaden z nich nie zaliczył nawet asysty, choć zawodników ofensywnych wśród debiutantów nie brakowało.

W 1. kolejce T-ME na boiskach pojawiło się w sumie 222 zawodników. Z kompletu zmian nie skorzystali tylko trenerzy w meczu Górnik Łęczna - Wisła Kraków, Jurij Szatałow i Franciszek Smuda. Debiutanci stanowili zatem tylko 9 proc. ogółu piłkarzy, którzy zagrali w inauguracyjnej serii.

Tylko 7 z 21 debiutantów było Polakami, a 14 to obcokrajowcy reprezentujący 10 różnych narodowości. Średnia wieku debiutanta polskiego wyniosła 20,43, a zagranicznego - 26,86. 12 z nich zaliczyło występy od pierwszego gwizdka.

Najwięcej, bo trzy nowe twarze do ligi wprowadziły Górnik Łęczna, Legia Warszawa i Zawisza Bydgoszcz. Żadnego debiutanta nie było natomiast w Wiśle Kraków, Pogoni Szczecin, Śląsku Wrocław i Ruchu Chorzów.

Narodowość debiutantów z T-ME:

NarodowośćLiczba debiutantów
Polak7
Brazylijczyk3
Portugalczyk2
Słowak2
Chorwat1
Gambijczyk1
Hiszpan1
Iworyjczyk1
Łotysz1
Senegalczyk1
Szwajcar1

Debiutanci w poszczególnych klubach:

PolakObcokrajowiecOgółem
Legia Warszawa303
Górnik Łęczna213
Zawisza Bydgoszcz033
PGE GKS Bełchatów112
Górnik Zabrze112
Lech Poznań022
Korona Kielce022
Jagiellonia Białystok101
Cracovia011
Lechia Gdańsk011
Piast Gliwice011
Podbeskidzie Bielsko-Biała000
Pogoń Szczecin000
Śląsk Wrocław000
Ruch Chorzów000
Wisła Kraków000
2
/ 5

Po 1. kolejce podzieliśmy debiutantów na cztery kategorie: "plus", "minus", "ligowa szarzyzna" i "epizodyści".

Na plus wyróżniliśmy pięciu nowicjuszy, ale trzeba zaznaczyć, że żaden nikt nie miał spektakularnego wejścia do ligi. Jedynym Polakiem w tym gronie jest stoper GKS-u Bełchatów Paweł Baranowski. 24-latek z Suwałk występował przez sześć ostatnich sezonów na zapleczu T-ME w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała, Stomilu Olsztyn i Brunatnych właśnie. [ad=rectangle] W minionych rozgrywkach był podstawowym graczem ekipy Kamila Kieresia i utrzymał ten status po awansie. Zadebiutował w T-ME przeciwko mistrzowi Polski i choć Wojskowi grali w rezerwowym składzie, to jednak Baranowski musiał zmagać się z czołowymi polskimi napastnikami: Władimirem Dwaliszwilim, Arkadiuszem Piechem i Markiem Saganowskim, których neutralizował.

Na plus wypadli też inni stoperzy-debiutanci Samuel Araujo z Zawiszy Bydgoszcz i Tomislav Bozić z Górnika Łęczna. Ten drugi miał szczególnie trudne zadanie, bo musiał wystąpić przeciwko mocnej w ataku Wiśle Kraków i spisał się bez zarzutu. Araujo natomiast imponował spokojem w interwencjach i pokazał też, że nowoczesny sposób gry, czyli udział w kreacji, nie jest mu obcy.

Mocno we znaki Cracovii dał się Roman Gergel z Górnika Zabrze. Obrońcy Pasów musieli uważać na słowackiego skrzydłowego przez pełne 90 minut, a sam Gergel szybko zaskarbił sobie sympatię zabrzańskiej publiczności.

Pozytywnie w debiucie w Lechu Poznań wypadł też Muhamed Keita. Gambijczyk co prawda nie zdobył w starciu z Piastem Gliwice (4:0) żadnego gola i nie zaliczył bezpośredniej asysty, ale był wyróżniającą się postacią ofensywy Kolejorza.

Debiutanci na plus:

DebiutantDrużynaRywalMinutyWiekNarodowość
Paweł BaranowskiPGE GKS BełchatówLegia Warszawa9024Polak
Samuel AraujoZawisza BydgoszczKorona Kielce9026Brazylijczyk
Roman GergelGórnik ZabrzeCracovia9026Słowak
Tomislav BozićGórnik ŁęcznaWisła Kraków9027Chorwat
Muhamed KeitaLech PoznańPiast Gliwice6024Gambijczyk
3
/ 5

Niestety więcej nowych twarzy zawiodło, niż pozytywnie zaskoczyło. 35-letni hiszpański bramkarz Alberto Cifuentes z Piasta Gliwice na dzień dobry z polską ligą przyjął cztery sztuki od Lecha Poznań, nie pomagając zbytnio gliwiczanom w wywiezieniu korzystnego wyniku z Bułgarskiej.

Piotr Wiśniewski i Zaur Sadajew z Lechii Gdańsk zrobili wiatrak z Radosława Jasińskiego (Jagiellonia Białystok), który w I lidze wyróżniał się głównie dalekimi wrzutami piłki z autu. Z kolei ich klubowy kolega Tiago Valente zaprezentował w starciu z Jagiellonią zwrotność "Batorego" w porcie. [ad=rectangle] Boliguibia Ouattara z Korony Kielce w meczu z Zawiszą Bydgoszcz grał przeciętnie, ale miejsce w grupie z minusami zawdzięcza asyście przy pierwszym golu dla rywala, gdy zamiast do Wojciecha Małeckiego zagrał klatką piersiową do Luisa Carlosa.

I wreszcie trójka młodzieżowców z Legii Warszawa: 17-letni Mateusz WieteskaAdam Ryczkowski i 20-letni Bartłomiej Kalinkowski. Wychowankowie mistrza Polski byli jednymi z najsłabszych ogniw Wojskowych w starciu z GKS-em Bełchatów. Choć winić za to trzeba głównie Henninga Berga, który użył ich jako mięsa armatniego.

Debiutanci na minus:

DebiutantDrużynaRywalMinutyWiekNarodowość
Radosław JasińskiJagiellonia BiałystokLechia Gdańsk9024Polak
Tiago ValenteLechia GdańskJagiellonia Białystok9029Portugalczyk
Adam RyczkowskiLegia WarszawaPGE GKS Bełchatów9017Polak
Mateusz WieteskaLegia WarszawaPGE GKS Bełchatów4517Polak
Bartłomiej KalinkowskiLegia WarszawaPGE GKS Bełchatów4520Polak
Boliguibia OuattaraKorona KielceZawisza Bydgoszcz9026Iworyjczyk
Alberto CifuentesPiast GliwiceLech Poznań9035Hiszpan
4
/ 5

W ligową szarzyznę wtopiło się czterech debiutantów: Dominik Sadzawicki z Górnika Zabrze, Boubacar Dialiba z Cracovii, Leandro z Korony Kielce i Lukas Bielak z Górnika Łęczna. [ad=rectangle] O ich występach nie można powiedzieć nic złego, ale też nic dobrego. Cieszy jedynie to, że w lidze pojawił się kolejny młodziutki Polak w osobie Sadzawickiego. 20-latek przez ostatnie półtora roku grał w I-ligowym GKS Katowice, a teraz Górnik dał mu możliwość wykonania kolejnego kroku. Zagrał z Cracovią aż 65 minut, bo już w I połowie musiał zastąpić kontuzjowanego Ołeksandra Szeweluchina.

Debiutanci, którzy wtopili się w ligową szarzyznę:

DebiutantDrużynaRywalMinutyWiekNarodowość
Dominik SadzawickiGórnik ZabrzeCracovia6520Polak
Boubacar DialibaCracoviaGórnik Zabrze3526Senegalczyk
LeandroKorona KielceZawisza Bydgoszcz9031Brazylijczyk
Lukas BielakGórnik ŁęcznaWisła Kraków9028Słowak
5
/ 5

Pięciu nowicjuszy zaliczyło tylko epizodyczne występy, a szkoda, bo w tym gronie byli m.in. Darko Jevtić z Lecha Poznań i Wagner z Zawiszy Bydgoszcz, z którymi wiązane są spore nadzieje. [ad=rectangle]

Debiutanci-epizodyści:

DebiutantDrużynaRywalMinutyWiekNarodowość
Wojciech KalinowskiGórnik ŁęcznaWisła Kraków121Polak
Danils TurkovPGE GKS BełchatówLegia Warszawa126Łotysz
Joshua SilvaZawisza BydgoszczKorona Kielce124Portugalczyk
Darko JevtićLech PoznańPiast Gliwice1421Szwajcar
WagnerZawisza BydgoszczKorona Kielce1827Brazylijczyk
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Sergh Khan
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do debiutantów Legii to się nie zgodzę z opinią o najsłabszych ogniwach szczególnie, że poza Kuciakiem to cały zespół zasłużył na najgorsze oceny. Debiutant potrzebuje często wsparcia na boi Czytaj całość
Sufler
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia robi tym młodym krzywdę. Szkolenie młodzieży i stawianie na nią to jedno ale trzeba to robić z głową, a nie na hurra ładować po kilku do składu, potem oni dostają bęcki i nie za dobrze za Czytaj całość