W tym artykule dowiesz się o:
Bramka David de Gea (Manchester United) 37 meczów (11 z czystym kontem), 3313 minut
Na golkipera Manchesteru United postawiliśmy również po rundzie jesiennej i teraz nic się nie zmienia. Złote Rękawice zdobył wprawdzie Joe Hart, a więcej czystych kont od Hiszpana mieli jeszcze Łukasz Fabiański, Fraser Forster, Simon Mignolet oraz Thibaut Courtois. [ad=rectangle] To De Gea jednak był bramkarzem, który najczęściej ratował swój zespół spektakularnymi interwencjami. Kibice do dziś mają w pamięci jego zjawiskowe występy w wyjazdowych starciach z Arsenalem i Southampton oraz domowym z Liverpoolem.
#dziejesiewsporcie: Absurdalny faul bramkarza
Źródło: sport.wp.pl
W tych meczach niemal w pojedynkę zdobywał punkty dla swojej ekipy, broniąc w sytuacjach, w których wielu innych nie miałoby nic do powiedzenia. Teraz czekamy jaka będzie jego przyszłość, bo od dłuższego czasu spekuluje się o możliwym transferze do Realu Madryt.
Prawa obrona Nathaniel Clyne (Southampton) 35 meczów, 3146 minut
Przez cały sezon Święci stracili tylko 33 bramki (o jedną więcej od Chelsea) i pod względem gry obronnej ustępują jedynie mistrzowi Anglii. Defensywa ekipy Ronalda Koemana zbierała mnóstwo pochwał, ale Clyne był chwalony szczególnie. 24-letni Anglik zanotował ogromny postęp, budząc zainteresowanie bardziej utytułowanych klubów - The Blues i Manchesteru United.
Oprócz skutecznej gry w tyłach, boczny defensor potrafił też strzelić dwa gole. Jeśli Southampton uda się go zatrzymać, będzie on z pewnością filarem zespołu na wiele lat.
Środek obrony John Terry (Chelsea Londyn) 38 meczów, 3420 minut
Kapitan Chelsea dokonał niebywałego wyczynu - rozegrał wszystkie spotkania w pełnym wymiarze czasowym. Jeśli dołożymy do tego fakt, że dyrygował najlepszą obroną w Premier League (32 stracone gole), to miejsca w jedenastce zabraknąć dla niego po prostu nie mogło.
Terry strzelił też pięć bramek i po zdobyciu ostatniej (w meczu 36. kolejki z Liverpoolem) został najskuteczniejszym defensorem w historii całych rozgrywek. Razem ma na koncie już 39 goli, wyprzedzając o jednego Davida Unswortha. Patrząc na formę 34-latka, śmiało można założyć, że ten wynik uda mu się jeszcze wyśrubować.
Środek obrony Laurent Koscielny (Arsenal Londyn) 27 meczów, 2287 minut
W rundzie jesiennej Francuz borykał się z urazami i nie mógł regularnie pomagać drużynie. Później jednak jego problemy zdrowotne się skończyły i Koscielny zaczął notować regularne występy, w których nie schodził z równego i wysokiego poziomu.
M. in. dzięki jego postawie Arsenal legitymuje się trzecią najlepszą defensywą w Premier League (po Chelsea i Southampton). To dobry wynik ekipy Arsene'a Wengera i także dzięki niemu londyńczycy nie musieli do końca rozgrywek drżeć o miejsce w pierwszej czwórce.
Koscielny ma też niezłe statystyki ofensywne - sezon zakończył z trzema zdobytymi golami.
Lewa obrona Cesar Azpilicueta (Chelsea Londyn) 29 meczów, 2482 minuty
To kolejny przedstawiciel najlepszej defensywy w rozgrywkach. Były piłkarz Olympique Marsylia zdecydowanie wygrał rywalizację z Filipe Luisem i w przekroju całego sezonu jego pozycja na lewej obronie była niepodważalna.
Hiszpanowi nie udało się wprawdzie strzelić żadnej bramki, ale to nie oznacza, że w ofensywie był bezproduktywny. Zaliczył trzy asysty - jedną w starciu z Tottenhamem i dwie w pojedynkach z Aston Villą, lecz kibicom w pamięci zapadła przede wszystkim jego kapitalna akcja w wyjazdowej potyczce z Liverpoolem. Wypracował wówczas gola Diego Costy na 2:1, świetnie ogrywając na skrzydle Philippe Coutinho i zmuszając do błędu Simona Mignoleta dokładnym dośrodkowaniem.
Prawa pomoc Alexis Sanchez (Arsenal Londyn) 35 meczów, 2942 minuty
To był kosztowny (ponad 40 mln euro), ale bardzo opłacalny i udany transfer Arsene'a Wengera. Chilijczyk strzelił 16 goli, dołożył do tego 8 asyst i zakończył sezon w ścisłej czołówce klasyfikacji kanadyjskiej.
Sukces, jakim było pozyskanie Sancheza, skłonił menedżera Kanonierów do kolejnych odważnych zakupów. Już mówi się, że Arsenal jest zainteresowany Karimem Benzemą z Realu Madryt. Jeśli chodzi natomiast o samego Chilijczyka, to jedynym zmartwieniem menedżera londyńczyków może być jego wyjazd na Copa America. Takie turnieje skracają wakacje piłkarzy do minimum, co już niejednokrotnie wpływało na ich formę w początkowej fazie nowego sezonu.
Środek pomocy Nemanja Matić (Chelsea Londyn) 36 meczów, 3123 minuty
Serb to postrach pomocników w Premier League. Jego znakomita gra w odbiorze sprawiała, że przeciwko Chelsea nie tylko trudno było strzelać bramki, ale także swobodnie rozgrywać piłkę na jej połowie.
Matić był zdecydowanie najlepszym defensywnym pomocnikiem w Premier League i wniósł też zmianę jakościową do środka pola The Blues. W odróżnieniu od Johna Obiego Mikela, który w działaniach destrukcyjnych też spisuje się znakomicie, potrafił również z dobrej strony pokazać się w ofensywie. Świadczą o tym jeden gol oraz trzy asysty. Nigeryjczyk tak wszechstronnym piłkarzem nie jest i właśnie dlatego przegrał rywalizację z Serbem.
Środek pomocy Cesc Fabregas (Chelsea Londyn) 34 mecze, 2883 minuty
Hiszpan w cuglach wygrał klasyfikację asystentów, notując 19 ostatnich podań w całym sezonie (według niektórych źródeł 18, bo nie wszyscy zaliczają mu punkt za wywalczenie rzutu karnego w pojedynku ze Stoke City). Do tego znakomitego dorobku dołożył trzy gole.
Mały niedosyt budzi w nim pewnie fakt, że nie pobił rekordu Thierry'ego Henry'ego z edycji 2002/2003 (20 asyst). Być może zdołałby tego dokonać, gdyby nie niesportowe zachowanie w potyczce z West Bromwich Albion. Poza grą kopnął wtedy piłkę w grupę rywali, za co obejrzał czerwoną kartkę i nie mógł też wystąpić w zamykającym sezon starciu z Sunderlandem. Ten incydent nie zmienia jednak faktu, że Fabregas ma za sobą doskonały rok i jest pewniakiem do najlepszej jedenastki.
Lewa pomoc Eden Hazard (Chelsea Londyn) 38 meczów, 3367 minut
Belg to niekwestionowana gwiazda nie tylko The Blues, ale też całej Premier League. Został Piłkarzem Roku zarówno według kolegów z boiska, jak i dziennikarzy. Nie mogło go też oczywiście zabraknąć w naszej jedenastce.
W 38 spotkaniach Hazard strzelił 14 bramek i dołożył do tego 12 asyst. Efekt? 2. miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej - ex aequo z Harrym Kanem z Tottenhamu. Skrzydłowy Chelsea i reprezentant Anglii byli gorsi tylko od Sergio Aguero.
Oglądanie w akcji Hazarda to czysta przyjemność, Belg ma też bezcenną zaletę. Bez trudu stwarza przewagę z przodu, mając naprzeciw siebie nawet kilku rywali. To dla Chelsea niezwykle istotny atut, zwłaszcza że w zdecydowanej większości spotkań drużyna ze Stamford Bridge musiała prowadzić atak pozycyjny.
Atak Sergio Aguero (Manchester City) 33 mecze, 2531 minut
Argentyńczyk miewał problemy z urazami, mimo to zaliczył fenomenalny sezon i pod względem liczb zostawił konkurencję daleko w tyle. 26 goli oraz 9 asyst to wynik wybitny, który pozwolił mu bez trudu wygrać klasyfikację kanadyjską (o 9 pkt. wyprzedził Edena Hazarda oraz Harry'ego Kane'a).
Co ciekawe - w odróżnieniu od kilku innych piłkarzy z naszej jedenastki - Aguero nie został doceniony w Anglii. Nie był nawet wśród nominowanych do tytułu Piłkarza Roku, nie znalazł się ponadto w najlepszej jedenastce Premier League. To dziwne rozstrzygnięcia, bo zasługi snajpera Manchesteru City są nie do podważenia. Gdyby inni zawodnicy jego drużyny pokazali równie wysoki poziom, być może ekipa Manuela Pellegriniego obroniłaby mistrzostwo Anglii.
Atak Charlie Austin (Queens Park Rangers) 35 mczów, 3066 minut
Przy wyborze drugiego napastnika mieliśmy największy dylemat. Oprócz Charliego Austina, mocnym kandydatem był też Harry Kane. Ostatecznie zdecydowaliśmy się jednak na snajpera Queens Park Rangers. Obaj mają zbliżone statystyki (Austin - 18 goli, 7 asyst, Kane - 21/5), ale ten pierwszy grał w zdecydowanie słabszej drużynie i dlatego postawiliśmy właśnie na niego.
Ekipa prowadzona przez Harry'ego Redknappa, a następnie Chrisa Ramseya, pod względem kadrowym była najsilniejszym z beniaminków, lecz straszliwie zawiodła i zajęła ostatnie miejsce w rozgrywkach. QPR to doskonały przykład na totalne zmarnowanie potencjału. Austin natomiast był jedynym piłkarzem londyńczyków, który zagrał nawet powyżej oczekiwań i nie musi się wstydzić. W śrubowaniu statystyk nie przeszkadzała mu nawet fatalna postawa kolegów. Z pewnością Anglik bez trudu znajdzie nowego pracodawcę i w edycji 2015/2016 nadal będziemy go oglądać w Premier League.
Ławka rezerwowych: Joe Hart (Manchester City), Ryan Bertrand (Southampton), Gary Cahill (Chelsea Londyn), David Silva (Manchester City), Gylfi Sigurdsson (Swansea City), Harry Kane (Tottenham Hotspur), Diego Costa (Chelsea Londyn).
Jedenastka roku Premier League wg Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy (PFA): David de Gea (Manchester United) - Branislav Ivanović (Chelsea Londyn), John Terry (Chelsea Londyn), Gary Cahill (Chelsea Londyn), Ryan Bertrand (Southampton), Nemanja Matić (Chelsea Londyn), Alexis Sanchez (Arsenal Londyn), Philippe Coutinho (Liverpool FC), Eden Hazard (Chelsea Londyn), Diego Costa (Chelsea Londyn), Harry Kane (Tottenham Hotspur).
Piłkarz Roku wg PFA: Eden Hazard (Chelsea Londyn).
Młody Piłkarz Roku wg PFA: Harry Kane (Tottenham Hotspur).
Piłkarz Roku wg Stowarzyszenia Dziennikarzy Piłkarskich (Football Writers' Association): Eden Hazard (Chelsea Londyn).