Najlepsi I-ligowcy 34. kolejki wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatnia kolejka sezonu dostarczyła umiarkowane emocje. Najwięcej negatywnych przeżyto w Tychach. GKS niespodziewanie spadł z I ligi w przeddzień otwarcia nowego stadionu.

1
/ 12

Rafał Dobroliński (GKS Katowice, 1*) - 26-latek wywalczył sobie miejsce między słupkami w końcówce sezonu, kiedy cała drużyna zaczęła spisywać się nieco lepiej. Dobroliński był najlepszym zawodnikiem meczu z Arką Gdynia. Kilkakrotnie obronił partnerów przed stratą gola, a nawet zatrzymał strzał Marcusa Viniciusa da Silvy z rzutu karnego. W ten sposób żółto-niebiescy nie udokumentowali przewagi golem.

* - nominacje do "11" kolejki

2
/ 12

Dorde Cotra (KGHM Zagłębie Lubin, 5) - Miedziowi co prawda stracili gola w meczu na szczycie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, ale poza tym nie dopuszczali często do zagrożenia własnej bramki. Cotra ponownie zagrał dobry mecz, unikał pomyłek, a w przodzie popisał się asystą przy golu Michala Papadopulosa, który wyrównał wynik rzutem na taśmę.

3
/ 12

Przemysław Stolc (Arka Gdynia, 1) - po bezbramkowym meczu na pochwałę zasługują głównie gracze defensywni. Stolc przyczynił się do zachowania czystego konta przez Arkę. Zanotował kluczową interwencję, blokując w ostatnim momencie groźne uderzenie, które mogło sprawić problem Łukaszowi Skowronowi.

4
/ 12

Michał Michalec (Chrobry Głogów, 2) - na koniec sezonu beniaminek wygrał pierwsze i ostatnie derby. Ozdobą pojedynku z Miedzią Legnica było trafienie Michalca zza połowy boiska. Obrońca przymierzył fantastycznie i wykorzystał moment zawahania obrońców oraz bramkarza. Poza tym Chrobry spisał się nieźle w defensywie.

5
/ 12

Tomasz Wełna (Stomil Olsztyn, 2) - jeden z nielicznych zawodników podstawowego składu Stomilu Olsztyn, który dotrwał w pełni sił do końca sezonu. Nie pozwalał na wiele piłkarzom Sandecji Nowy Sącz w swoim sektorze boiska, a mocnym akcentem jaki dorzucił, było trafienie na 1:1 po wrzutce Iraliego Meschii z rzutu rożnego.

6
/ 12

Marek Gancarczyk (Chojniczanka Chojnice, 6) - dopóki nie zobaczył czerwonej kartki był bez wątpienia najlepszym graczem derbów z Drutex-Bytovią Bytów. Po pierwsze zdobył gola, ale to nie był koniec jego popisów. Raz po raz nękał obrońców przeciwnika. Nie można go było spuścić nawet na sekundę ze wzroku.

7
/ 12

Irakli Meschia (Stomil Olsztyn, 2) - być może na pożegnanie z Olsztynem zagrał dobrą partię z Sandecją Nowy Sącz. Asystował przy golu Tomasza Wełny, a po kilku następnych minutach wziął sprawę w swoje nogi i wyprowadził Stomil na prowadzenie uderzeniem z rzutu wolnego. Nie była to zresztą pierwsza, groźna próba Meschii ze stałego fragmentu.

8
/ 12

Veljko Batrović (Widzew Łódź, 1) - zrobił co do niego należało tuż przed przerwą i zmienił charakter meczu z gry treningowej w pogoń Olimpii Grudziądz na odrobieniem strat. Otóż wyskoczył w tempo do podania z głębi pola i ładnie dziobnął futbolówkę do bramki. Przez całe spotkanie aktywny, a w decydującym momencie nie zadrżała mu noga.

9
/ 12

Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz, 5) - także pomocnik Bianconerich trafił do bramki Stomilu Olsztyn w najlepszym do tego momencie. Szybko otworzył wynik, co podkręciło tempo meczu. Następnie w pojedynku było jeszcze kilka zwrotów akcji i drużyna Roberta Kasperczyka wywiozła z Ostródy punkcik.

10
/ 12

Michał Bajdur (Dolcan Ząbki, 1) - pewnym uderzeniem trafił do bramki GKS-u Tychy na początku sobotniego starcia. Miał jeszcze kilka szans na podwojenie dorobku i przejawiał wysoką aktywność. Pechowo dla siebie albo pudłował albo nadziewał się na interwencje Florka. Nie przeszkodziło to Dolcanowi wygrać na koniec sezonu i tym samym spuścić Trójkolorowych na trzeci szczebel rozgrywek.

11
/ 12

Michal Papadopulos (KGHM Zagłębie Lubin, 1) - nie grał w tym sezonie tyle, ile by sobie wymarzył. Kiedy pojawiał się na boisku potrafił trafiać do bramki. W meczu na szczycie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza zdobył 9. gola w sezonie w doliczonym czasie. Wykończył składne rozegranie z udziałem Macieja Dąbrowskiego i Dorde Cotry.

12
/ 12
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)