Bilans kadry Adama Nawałki: Szlachectwo zobowiązuje

Adam Nawałka reprezentację Polski po raz pierwszy poprowadził w 2013 roku w meczu we Wrocławiu. Teraz jego piłkarze w eliminacjach do Euro 2016, które odbędą się we Francji, ciągle są niepokonani.

Artur Długosz
Artur Długosz
Adam Nawałka nie miał łatwego początku pracy z reprezentacją Polski
W pierwszym spotkaniu pod wodzą Adama Nawałki reprezentacja Polski po beznadziejnym występie przegrała we Wrocławiu 0:2 ze Słowacją. Ten mecz odbył się 15 listopada 2013 roku. W kolejnej potyczce po falstarcie z naszymi południowymi sąsiadami Biało-Czerwoni przynajmniej nie stracili gola i bezbramkowo zremisowali z Irlandią w Poznaniu. - Trudno, żeby ta selekcja, przynajmniej w tych pierwszych dwóch meczach, nie była szersza. Ci zawodnicy, którzy grali w lidze, otrzymali szansę. Nie można dzielić tych, co przegrali mecz ze Słowacją na zawodników z ligi polskiej czy nie. Wszyscy razem wygrywamy, razem przegrywamy - mówił selekcjoner po spotkaniu w Poznaniu.
Potem drużyna złożona wyłącznie z piłkarzy występujących w naszym kraju na zgrupowaniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozegrała dwa towarzyskie spotkania. Najpierw Biało-Czerwoni zmierzyli się ze swoimi odpowiednikami z Norwegii, a potem z Mołdawią. W obu potyczkach podopieczni Adama Nawałki odnieśli zwycięstwa. Problem jednak w tym, że ciężko nazywać ten zespół drużyną narodową. - Takie spotkania nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Ja już mówiłem, że dla mnie to jest dziwne. Przecież to są kadry związkowe, reprezentanci ligi. Nie ma to nic wspólnego z drużyną narodową. To jest dla mnie w dalszym ciągu dewaluacja koszulki z białym orłem - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

Były legendarny bramkarz szybko jednak dodał: - Prawdziwa selekcja zacznie się od meczu ze Szkocją! Wypowiadając te słowa Jan Tomaszewski nie wiedział jeszcze, że między innymi ze Szkocją zmierzymy się w późniejszych eliminacjach do mistrzostw Europy 2016.
Generalny sprawdzian z rywalem do gry w kwalifikacjach Euro 2016 wypadł katastrofalnie i zakończył się porażką. W naszym zespole prawidłowo nie funkcjonowało praktycznie nic, dziwne były zmiany dokonane przez selekcjonera, a na sam koniec zawodnicy zostali wygwizdani przez kibiców. - Wszyscy jesteśmy bardzo niezadowoleni. Ten mecz pokazał, jak wiele pracy nas czeka przed eliminacjami Euro 2016, jeśli chodzi o skuteczność. Przede wszystkim w ofensywie, ale również w defensywie. Nie stworzyliśmy wielu sytuacji, za często graliśmy długimi podaniami. Na treningach ćwiczymy cierpliwie rozgrywanie piłki, nie było realizacji tych założeń. Zawodnicy grali na tyle, na ile potrafili, ale to nie wystarczyło do korzystnego wyniku. Duża grupa kibiców była rozczarowana, że nie spełniamy ich oczekiwań. Wiadomo, zwycięstwa mają wpływ na atmosferę - skomentował po meczu Nawałka.

Stadion Narodowy eksplodował! Kibice uwierzyli w Biało-Czerwonych

Czy reprezentacja Polski awansuje na mistrzostwa Europy we Francji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)