T-Mobile Ekstraklasa: Przeżyjmy to jeszcze raz! "Naj, naj, naj..." sezonu 2014/2015

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przeżyjmy to jeszcze raz! Zapraszamy na podsumowanie sezonu 2014/2015 T-ME. Kto był najlepszym trenerem, kto najmocniej rozczarował, kto wykonał gest sezonu, a kto wrócił z zaświatów?

1
/ 17

Najlepszy trener: Maciej Skorża (Lech Poznań)

43-letni szkoleniowiec to główny architekt sukcesu Lecha Poznań. Gdy 1 września ubiegłego roku obejmował zespół po odejściu Mariusz Rumak i krótkim epizodzie Krzysztofa Chrobaka, Kolejorz zajmował dopiero 9. miejsce w tabeli T-ME i choć strata do lidera wynosiła tylko pięć punktów, to sytuacja nie była łatwa. Po pierwszych wynikach nic nie wskazywało na to, że stolica Wielkopolski po ostatnim meczu sezonu skąpana będzie w szampanie. [ad=rectangle] - Pracuję w Poznaniu dopiero od września, ale już straciłem dużo zdrowia. Jestem szczęśliwy, a przede wszystkim towarzyszy mi optymizm jeśli chodzi o przyszłość. Gorąco wierzę, że ta drużyna jest w stanie grać na wysokim poziomie nie tylko w ekstraklasie, ale również na arenie europejskiej - mówił szkoleniowiec po spotkaniu z Wisłą Kraków.

Skorża jest jednym z ledwie pięciu trenerów, którzy mają na koncie trzy mistrzostwa Polski. Dwukrotnie zdobył je z Wisłą Kraków, teraz do triumfu doprowadził Kolejorza. Prowadził Lecha w oficjalnych 37 meczach. Poznaniacy odnieśli w nich 22 zwycięstwa, zanotowali dziewięć remisów i sześć razy z boiska zeszli pokonani. Opiekun Kolejorza ma też na koncie trzy Puchary Polski, po które sięgał z Legią Warszawa i Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski oraz Puchar Ekstraklasy zdobyty z Groclinem i jest najbardziej utytułowanym polskim szkoleniowcem w historii.

#dziejesiewsporcie: Ostra rywalizacja Ibrahimovicia i Ronaldo

Źródło: sport.wp.pl

Czołówka tabeli T-ME odkąd Lecha prowadzi Maciej Skorża:

DrużynaMeczePktBilans
Lech Poznań306017-9-4
Legia Warszawa305717-6-7
Jagiellonia Białystok305516-7-7
Cracovia304914-7-9
Korona Kielce304612-10-8
2
/ 17

Najlepszy piłkarz: Semir Stilić (Wisła Kraków)

W tej kategorii postawiliśmy na bośniackiego magika, którego w sezonie 2015/2016 w Ekstraklasie już jednak nie zobaczymy. Semir Stilić nie porozumiał się z Wisłą Kraków w sprawie przedłużenia kontraktu i związał się ze świeżo upieczonym mistrzem Cypru - APOEL-em Nikozja.

Stilić opuścił T-ME jako król asyst sezonu 2014/2015. Po jego podaniach Biała Gwiazda zdobyła aż 13 bramek, a on sam dołożył do tego dziewięć goli. Kibice Wisły aż boją się pomyśleć o tym, na którym miejscu byłaby ekipa Kazimierza Moskala, gdyby nie przebłyski geniuszu Bośniaka. Problem w tym, że to co jeszcze pół roku wydawało się jedynie sennym koszmarem, od 17 lipca będzie smutną rzeczywistością.

Semir Stilić w T-ME:

KlubLata gryWystępyBramkiAsysty
Lech Poznań2008-20121061827
Wisła Kraków2014-2015521817
Ogółem:1583644
3
/ 17

Najlepszy bramkarz, młodzieżowiec i największe odkrycieBartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok)

Chelsea Londyn, Juventus Turyn czy Benfica Lizbona nie przez przypadek wysyłają swoje delegacje do stolicy Podlasia. 18-letni Bartłomiej Drągowski jest ewenementem na skalę całej Europy. Wychowanek Jagiellonii Białystok jest najmłodszym bramkarzem, jaki zagrał w polskiej ekstraklasie w XXI wieku - w dniu debiutu, który zaliczył już w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, miał 16 lat i 281 dni.

W minionym sezonie był natomiast najmłodszym golkiperem nie tylko T-ME, ale i wszystkich 20 najmocniejszych lig Europy wg współczynnika UEFA. By znaleźć regularnie broniącego jego rówieśnika, trzeba zajrzeć aż do zajmującej 27. miejsce w rankingu Serbii.

Co ciekawe, "Drążek" zaczął sezon jako numer trzy w bramkarskiej hierarchii Jagiellonii po Jakubie Słowiku i Krzysztofie Baranie. Do bramki wszedł dopiero w meczu 6. kolejki, gdy czerwoną kartkę złapał ten pierwszy, a drugi był kontuzjowany i nie oddał już miejsca w składzie i stał się najlepszym bramkarzem T-ME 2014/2015. Na linii interweniował z 81,33-proc. skutecznością, obronił 122 z 150 uderzeń rywali w światło swojej bramki, a skapitulował tylko 28 razy. Dwukrotnie sięgał do siatki po piłkę po samobójczych zagraniach kolegów, a trzy razy po uderzeniach z rzutów karnych. 10 występów zakończył z czystym kontem.

4
/ 17

Najlepszy strzelec: Kamil Wilczek (Piast Gliwice)

Konia z rzędem temu, kto w lipcu 2014 roku postawiłby na to, że to właśnie Kamil Wilczek zostanie królem strzelców T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015. Napastnik Piasta Gliwice na koronę jednak sumiennie zapracował, będąc przez cały sezon ważnym ogniwem swojej drużyny. Wilczek zdobył zdobył 20 goli i o dwa trafienia wyprzedził Flavio Paixao ze Śląska Wrocław.

27-latek z Wodzisławia Śląskiego w przyszłym sezonie nie będzie reprezentował barw Piasta. Król strzelców T-ME nie przedłużył wygasającego z końcem czerwca kontraktu. Na brak ofert napastnik na pewno nie może narzekać. Na którą się zdecyduje? Podobno ciągnie Wilczka do Anglii...

5
/ 17

Najlepszy sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Głosami czytelników SportoweFakty.pl najlepszym sędzią sezonu 2014/2015 T-Mobile Ekstraklasy został Szymon Marciniak z Płocka. Średnia not wystawianych 34-latkowi to 3,82. Marciniak aż 26 razy był wybierany najlepszym sędzią kolejki, a nie został nim tylko po siedmiu meczach, które prowadził!

Do niego należą też trzy najwyższe oceny sezonu. Za prowadzenie spotkania 10. serii Korona Kielce - Piast Gliwice otrzymał notę 4,75, za pracę w meczu 18. kolejki Cracovia - Jagiellonia Białystok dostał 4,67, a jego występ w spotkaniu przedostatniej kolejki sezonu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok został oceniony na 4,5.

Dla niego sezon jeszcze się nie skończył - jest arbitrem głównym turnieju finałowego MME 2015 w Czechach.

Sędziowie w T-ME 2014/2015:

SędziaŚrednia notMeczeMiastoWiek
Szymon Marciniak3,8233Płock34
Adam Lyczmański3,135Bydgoszcz35
Tomasz Musiał2,9732Kraków34
Paweł Raczkowski2,9728Warszawa32
Krzysztof Jakubik2,8625Siedlce32
Bartosz Frankowski2,8332Toruń29
Daniel Stefański2,8017Bydgoszcz38
Mariusz Złotek2,7625Stalowa Wola45
Jarosław Przybył2,7322Kluczbork39
Tomasz Kwiatkowski2,6929Warszawa37
Marcin Borski2,6723Warszawa42
Paweł Gil2,4725Lublin39
6
/ 17

Najlepszy mecz: Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (3:3)

To było niesamowite spotkanie, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W Zabrzu nie zabrakło emocji i przede wszystkim bramek. Ostatecznie Górnik ze Śląskiem Wrocław zremisował 3:3!

Już chwilę po rozpoczęciu spotkania Śląsk mógł objąć prowadzenie, ale w 5. minucie to Górnik rozwiązał worek z bramkami. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się skromnym prowadzeniem gospodarzy, w 44. minucie zielono-biało-czerwoni doprowadzili do wyrównania. Mateusz Machaj wrzucił w piłkę w pole karne, gdzie nogę tylko dostawił Marco Paixao, a futbolówka wpadła do siatki.

W 53. minucie za sprawą Machaja Śląsk wyszedł na prowadzenie, lecz zabrzanie się nie poddali i w 74. minucie doprowadzili do remisu 2:2, a gola zdobył Łukasz Madej. To był jednak dopiero przedsmak ogromnych emocji, które miały miejsce w końcówce tego spotkania! W 82. minucie zaryzykował Flavio Paixao i ostrego kąta oddał precyzyjny strzał w kierunku bramki Górnika, przy którym Pavels Steinbors musiał skapitulować. Dwie minuty później ręką w swoim polu karnym zagrał jednak Tomasz Hołota i sędzia od razu wskazał na 11. metr, a rzut karny pewnie wykorzystał Mariusz Magiera! Po doskonałym, pełnym emocji spotkaniu, Górnik Zabrze zremisował 3:3 ze Śląskiem Wrocław, a czytelnicy SportoweFakty.pl ocenili ten mecz na 4,60 w pięciostopniowej skali.

Najatrakcyjniejsze mecze sezonu 2014/2015 wg czytelników SportoweFakty.pl:

MeczNotaKolejka
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (3:3)4,6022. kolejka
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław (4:3)4,538. kolejka
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (5:0)4,5112. kolejka
Śląsk Wrocław - Lech Poznań (1:1)4,4414. kolejka
Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok (1:3)4,3836. kolejka
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (4:2)4,3737.kolejka
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała (3:3)4,3124. kolejka
Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów (5:0)4,2811. kolejka
Legia Warszawa - Lech Poznań (2:2)4,2510. kolejka
Piast Gliwice - Lech Poznań (3:2)4,2316. kolejka
7
/ 17

Najładniejszy gol sezonu: Wisła Kraków vs Lechia Gdańsk

To były cztery podania, o której mówił cały piłkarski świat, nazywając Wisłę "polską Barceloną". A to tak naprawdę była klasyczna krakowska piłka, choć z domieszką futbolu bośniackiego i urugwajskiego...

W 69. minucie spotkania 32. kolejki z Lechią Gdańsk Jean Barrientos przejął piłkę w środku pola i zagrał ją do Semira Stilicia. Ten piętą bez przyjęcia nadał akcji rozpędu, uruchamiając Pawła Brożka, który też na jeden kontakt wprowadził w pole karne rywali Rafała Boguskiego. "Boguś" również zagrał bez przyjęcia do Barrientosa, który w międzyczasie przemieścił się przed bramkę gdańszczan. Urus przyjął piłkę, posadził na ziemi Łukasz Budziłek oraz Gersona i piętą wpakował piłkę do siatki Lechii. - To jest Liga Mistrzów! - krzyczał komentujący to spotkanie Marcin Rosłoń z C+ Sport.

8
/ 17

Najlepsza oprawa: Legia Warszawa - Żołnierze Wyklęci

"Żołnierze Wyklęci. Wśród cieniów nocy, w mroku drzew, wezwani na Ojczyzny zew" - oprawę z takim hasłem zaprezentowali kibice Legii Warszawa podczas rozegranego 1 marca meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Towarzyszył jej Wilk w towarzystwie biało-czerwonych flag i rac. Trybuny skandowały "Armia Wyklęta, Warszawa o Was pamięta". Odśpiewano także cztery zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Sędzia nie rozpoczął meczu, nim kibice nie skończyli śpiewać.

9
/ 17

Najgorszy transfer: Michał Masłowski (Legia Warszawa)

Michał Masłowski zimą przeszedł z Zawiszy Bydgoszcz do Legii Warszawa za ok. 800 tys. euro, stając się jednym z najdroższych piłkarzy w historii polskiej ligi. "Masło" to odkrycie sezonu 2013/2014. Choć rozegrał wtedy tylko 27 z 37 ligowych spotkań, z 8 golami na koncie był najlepszym strzelcem Zawiszy, a do tego dołożył 4 asysty. W styczniu 2014 roku zadebiutował też w reprezentacji Polski, z orłem na piersi rozegrał do tej pory trzy mecze. Od marca do października pauzował jednak z powodu kontuzji: najpierw przeszedł operację przywodziciela, a na początku czerwca poddał się zabiegowi przyszycia łękotki. Dla bydgoskiego klubu rozegrał łącznie 95 meczów, w których zdobył 20 bramek i zaliczył 14 asyst.

W Legii wiele sobie po nim oczekiwaniu, lecz zawiódł kompletnie. Dziś mówi się, że klub ze stolicy zdecydowanie za niego przepłacił. W koszulce z "eLką" Masłowski rozegrał 18 meczów, ale tylko cztery od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Zdobył jednego gola i nie zaliczył ani jednej asysty. Jest bohaterem najgorszego transferu w T-ME 2014/2015 i autorem największego rozczarowania minionego sezonu.

10
/ 17

Najlepszy transfer: Miroslav Covilo (Cracovia)

Niewiele dobrego zostało w Cracovii po kadencji Roberta Podolińskiego, ale złotoustemu szkoleniowcowi trzeba oddać, że dzięki niemu do Pasów trafił Miroslav Covilo. 29-letni Serb został polecony Podolińskiemu przez pracującego dla Borussii Dortmund Artura Płatka, a krakowski klub specjalnie dla niego stworzył komin płacowy. Szybko okazało się, że to się opłaciło, bo Covilo jest w gronie najlepszych defensywnych pomocników T-ME, a Cracovia już w kwietniu przedłużyła z nim umowę do czerwca 2018 roku.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że mogący pochwalić się czarnym pasem karate Serb jest najlepiej grającym w powietrzu graczem ligi. Pojedynki główkowe przegrane przez Serba można policzyć na palcach jednej ręki, a po przyjściu Jacka Zielińskiego okazało się, że równie dobrze radzi sobie też z piłką przy nodze. W 26 ligowych występach zdobył aż siedem bramek, w tym pięć uderzeniami głową.

Opiekun Pasów jego wpływ na zespół porównał do tego, jaki w jego Lechu Poznań w sezonie 2009/2010 wywierali Semir Stilić i Robert Lewandowski. Covilo był bezsprzecznie najlepszą spośród wszystkich nowych twarzy w T-ME 2014/2015.

11
/ 17

Największe wydarzenie sezonu: Sebastian Mila w Lechii Gdańsk

W przerwie zimowej 33-letni pomocnik opuścił Śląsk Wrocław,z którym był związany od czerwca 2008 roku na rzecz Lechii Gdańsk, w której praktycznie się wychował. Dla Śląska rozegrał w sumie 216 spotkań i zdobył 39 bramek. Sięgnął z wrocławskim klubem po mistrzostwo Polski, Superpuchar Polski i Puchar Ligi.

Jesienią 2014 roku dość nieoczekiwanie stał się jednym z ważniejszych zawodników kadry Adama Nawałki. Po meczu z Niemcami (2:0), w którym zdobył drugiego gola dla Biało-Czerwonych, stał się niemal bohaterem narodowym. Lechia wyłożyła na niego ok. 1,3 mln zł, a on sam związał się z nią 3,5-letnim kontraktem.

Pozyskanie Mili przez gdańszczan miało być nie tylko sportowym wzmocnieniem zespołu, ale i ruchem marketingowym. Mila miał ściągnąć kibiców na trybuny, stając się twarzą Lechii i plan gdańskiego klubu wypalił. "Roger" był nie tylko kapitanem biało-zielonych, ale i kluczowym zawodnikiem w drużynie Jerzego Brzęczka. Do pełni szczęścia zabrakło tylko awansu do europejskich rozgrywek...

12
/ 17

Najlepsza wypowiedź sezonu: Michał Probierz (Jagiellonia Białystok)

Po meczu 33. kolejki T-ME z Legią Warszawa (0;1) trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz nie krył swojego rozżalenia. Jego zespół przegrał starcie na ligowym szczycie po golu z mocno kontrowersyjnego rzutu karnego w 98. minucie spotkania.

- Mamy jakieś marzenia, chcemy coś robić... Zastanówmy się nad sensem polskiej piłki - jest coraz gorzej. Mówimy o szkoleniu, o innych rzeczach, ale zastanówmy się, po co trenować i po co grać? Moja pierwsza myśl to była rezygnacja z trenowania i zajęcie się czymś innym, menedżerką może... Sportowa rywalizacja traci jakikolwiek sens. Przyjadę do domu i chyba whisky se pier***ę, bo co mi pozostało. Albo szybciej - mówił na konferencji prasowej trener Probierz.

13
/ 17

Najlepsze zdjęcie: Lech Poznań

Litry wylanego potu, wiele wyrzeczeń, nerwów, aż w końcu... To selfie mówi samo za siebie!

14
/ 17

Gest sezonu: Jagiellonia Białystok i Marek Wasiluk

20 kwietnia Marek Wasiluk związał się nowym, trzyletnim kontraktem z Jagiellonią Białystok, a poprzednia umowa 28-latka traciła ważność 30 czerwca. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że "Wasyl" dwa miesiące wcześniej doznał urazu kolana, po którym wróci do gry dopiero w styczniu 2016 roku. Mimo to białostocki klub zaproponował swojemu wychowankowi przedłużenie współpracy.

Przed sezonem 2014/2015 Wasiluk wrócił do macierzystego klubu po sześcioletniej przerwie na występy w Cracovii, Śląsku Wrocław i Widzewie Łódź. Jesienią był absolutnie podstawowym zawodnikiem drużyny Michała Probierza - wystąpił we wszystkich 19 ligowych meczach. Również rundę wiosenną zaczął w wyjściowym składzie Jagi, ale już w pierwszym spotkaniu w 2015 roku z Legią Warszawa nabawił się wspomnianej kontuzji.

15
/ 17

Seria sezonu: Śląsk Wrocław

Tadeusz Pawłowski przejął Śląsk po tym, jak 23 lutego 2014 roku WKS uległ we Wrocławiu Ruchowi Chorzów 2:3. Pod jego wodzą Śląsk był niepokonany niemal przez równy rok! Wrocławianie wygrali 11 z kolejnych 17 domowych spotkań, a sześć zremisował. "Twierdza Wrocław" runęła dopiero po 363 dniach - 21 lutego w meczu z Jagiellonią Białystok. Jeśli tego dnia Śląsk nie przegrałby z Jagiellonią, to dwa dni później mógłby świętować równy rok bez domowej porażki!

Ligowy rekord należy pod tym względem do krakowskiej Wisły, która od 16 września 2001 do 11 listopada 2006 roku nie przegrała żadnego z 73 spotkań rozgrywanych przy Reymonta 22. 60 z nich wygrała, a 13 zremisowała.

16
/ 17

Powrót sezonu: Jacek Zieliński (Cracovia)

54-letni szkoleniowiec czekał na powrót do T-ME 17 długich miesięcy, ale wrócił do elity we wspaniałym stylu. Gdy 20 kwietnia przejął Cracovię po Robercie Podolińskim, dla którego T-ME okazała się zbyt dużym wyzwaniem, na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Pasy były już bez szans awans do grupy mistrzowskiej, a nad strefą spadkową miały tylko jeden punkt przewagi.

Tymczasem w dziewięciu meczach rozegranych pod wodzą Zielińskiego Cracovia zdobyła aż 23 z 27 możliwych do zdobycia punktów i nie doznała ani jednej porażki! W branym pod uwagę okresie krakowianie byli zdecydowanie najlepszym zespołem T-ME. Do tego w tych dziewięciu spotkaniach Pasy strzeliły aż 21 goli, tracąc tylko cztery. Nie było w tym czasie w ekstraklasie skuteczniejszej od Cracovii w ofensywie i defensywie drużyny.

Tylko cztery razy w dziejach Pasom zdarzyła się dłuższa seria bez porażki - w sezonie 1949 krakowianie nie przegrali 12 kolejnych spotkań i to rekord klubu. 11 gier bez porażki zanotowali natomiast na przełomie sezonów 1929 i 1930 oraz w edycjach 1932 i 1937. Mało tego, wszystkie cztery wyjazdowe mecze za kadencji Zielińskiego Cracovia wygrała po 3:0.

17
/ 17

Moda sezonu: Maskarada

W sezonie 2014/2015 aż ośmiu zawodników występowało na ligowych boiskach w specjalnej karbonowej masce ochronnej, która umożliwiała im grę mimo kontuzji kości twarzy. Grupę zamaskowanych tworzyli Pavels Steinbors z Górnika Zabrze, Adam Pazio i Piotr Malinowski z Podbeskidzia Bielsko-Biała, Kamil Wilczek i Carles Martinez z Piasta Gliwice, Mateusz Piątkowski z Jagiellonii Białystok, Łukasz Zwoliński z Pogoni Szczecin i Michał Żyro z Legii Warszawa.

Maska najlepiej służyła Wilczkowi i Zwolińskiemu. Pierwszy z ochraniaczem zagrał w siedmiu spotkaniach, zdobywając w nich pięć bramek. Z kolei Zwoliński w masce zaliczył siedem występów i strzelił sześć goli.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
McGyver
20.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Legii można nie lubić, ale to co na trybunach wyprawiają kibice, to jest coś wspaniałego. PIRO JEST BEZPIECZNE!!