W tym artykule dowiesz się o:
10. Mateusz Żytko (Pogoń Siedlce)
Pogoń Siedlce utrzymała się na zapleczu Ekstraklasy dzięki barażom. W sezonie zasadniczym straciła ponad 50 goli, co nie wystawiało obrońcom laurki. Marcin Sasal dostał na koniec przygotowań do następnych rozgrywek doświadczonego defensora z ponad 150 występami w elicie na koncie. Może nie był tam czołową postacią, ale ogrania nikt mu nie odbierze, a zawodnika z takim CV nie było w Siedlcach rok temu. Mistrz Europy U-18 z 2001 roku wraca na zaplecze, gdzie ostatnio występował w barwach Cracovii.
Sandecja nie przespała okienka transferowego. Ściągnęła Grzegorza Barana i Arkadiusza Aleksandra. Równie, a może bardziej interesująco wygląda zakontraktowanie Macieja Małkowskiego. Także już doświadczonego, ale ciągle nie sytego pomocnika, który może grać na skrzydle oraz w środku pola. Ma zastąpić w zespole Macieja Bębenka, który przeniósł się do Katowic. Sandecja nieźle wyglądała w sparingach i wysyła sygnał, że w nadchodzącym sezonie nie będzie znów tułać się blisko strefy spadkowej.
- Każdy młody zawodnik, gdy ma już za sobą kilka miesięcy treningów z pierwszym zespołem, powinien trafić na wypożyczenie. Liczymy na regularne występy co najmniej na poziomie I ligi - powiedział trener Lecha Poznań Maciej Skorża i puścił Szymona Drewniaka na rok do Głogowa. Chrobry i Drewniak spotykają się w ciekawym momencie. Klub i pomocnik muszą pokazać, że nie zatrzymali się w rozwoju. Drewniak powinien mieć u Ireneusza Mamrota pewny plac i pełne zaufanie.
Napastnicy byli towarem deficytowym na rynku. Co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście klubów rozglądało się za bramkostrzelnym snajperem. Olimpia zakontraktowała dwóch napastników, którzy mają odciążyć w przodzie Adama Cieślińskiego. To Donald Djousse i Fabian Pawela. Drugi wraca do Polski po przygodzie w Energie Cottbus. W III Bundeslidze przez rok zagrał w 18 meczach. Ma również na koncie 11 goli zdobytych w Ekstraklasie w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Pomocnik nie zmienia ligi, ale zmienia klub. Wiele mówiono, że po Chrobrym Głogów trafi do KGHM Zagłębia Lubin, ale Miedziowi ostatecznie podpisali Krzysztofa Janusa. W tej sytuacji Piotrowski ma inne zadanie - zastąpić Janusa w Wiśle Płock. Poprzedni sezon miał w kratkę - potrafił być absolutnie pierwszoplanową postacią meczów, trochę czasu stracił przez kontuzje. Mimo to został zarówno najlepszym strzelcem, jak i asystentem swojego zespołu.
Na papierze katowiczanie mają niezwykle silny środek pola, który ma ochraniać Wojciech Trochim. Przed nim kreować grę ma Filip Burkhardt. A że potrafi to robić pokazał jako zawodnik Wisły Płock, gdzie rok temu zapracował na transfer do Górnika Łęczna. Teraz wraca z Ekstraklasy na zaplecze. Nie był to czas zbyt efektywny w jego wykonaniu. W Katowicach będzie grać pierwsze skrzypce i dbać o dostarczanie idealnych podań Grzegorzowi Goncerzowi - królowi strzelców poprzedniego sezonu.
O Miedzi Legnica było latem głośno. Wzmocnienia zespołu mają skończyć się głośnym sukcesem, a nie głośną klapą. Nowymi zawodnikami Miedzianki zostali między innymi Stasiak, Telichowski, Gancarczyk. Ostatni opuścił Chojniczankę Chojnice, gdzie napędzał ataki i miał naprawdę imponujące liczby. Wraca bliżej rodzinnych stron. Ma za zadanie równoważyć ofensywę, która mocno obciążała barki innego skrzydłowego - Wojciecha Łobodzińskiego.
Wielki powrót skrzydłowego na Śląsk. Bębenek zagrał większość swoich spotkań w Ekstraklasie w koszulce Górnika Zabrze. Dwie gry dorzucił dla Polonii Bytom. Ostatnie lata to występy dla Sandecji Nowy Sącz. Bardzo udane. Praktycznie w każdej rundzie był wyróżniającą się postacią, często meldował się w jedenastkach kolejki, a statystycznie wyglądał dobrze. Czas na zmiany. W GKS-ie mogą wiązać z nowym pomocnikiem nadzieje, ponieważ wybitnego skrzydłowego nie mieli dawno.
Podpisał kontrakt z Arką Gdynia na dwa lata po czterech latach rozbratu. To w żółto-niebieskiej koszulce debiutował w Ekstraklasie, następnie w barwach GKS-u Bełchatów i Górnika Łęczna przekroczył magiczną granicę stu występów w elicie. Słowak zatęsknił za nadmorskim klimatem. Może wpłynąć pozytywnie zarówno na ofensywę, jak i defensywę Arki. Na tym pomocniku można budować drużynę, która poważnie, a nie nieśmiało, jak przez ostatnie lata, zapuka do czołówki.
Hit okienka transferowego w I lidze. Garguła to 16-krotny reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw Europy, mistrz kraju. W Ekstraklasie zagrał 222 spotkania i ma za zadanie jeszcze powiększyć ten dorobek wraz z Miedzią Legnica. Na razie musi jednak pomóc jej w upragnionym awansie. Garguła ma już 34-lata na karku i przebyte poważne kontuzje, co nie zmienia faktu, że można od niego oczekiwać jakości. Latem rozstał się z Wisłą Kraków i współtworzy prawdziwą drużynę ligowych weteranów.