W tym artykule dowiesz się o:
Kolejne zwycięstwo, głębokie rezerwy
Manuel Pellegrini mógł być niepewny dyspozycji swoich piłkarzy po przerwie na mecze reprezentacji narodowych. We wcześniejszych czterech kolejkach The Citizens zgarnęli komplet punktów. Tym razem mierzyli się z bardzo niewygodnym Crystal Palace i już w pierwszej połowie stracili najlepszego napastnika Sergio Aguero. Argentyńczyk w brzydki sposób został sfaulowany przez Scotta Danna. To wywołało złość spokojnego zwykle Pellegriniego i starł się przy linii bocznej z Alanem Pardew. Wprawdzie po kilka minutach obaj przeprosili się, ale niesmak pozostał. Tymczasem uraz Aguero otworzył drogę do debiutu dla Kevina De Bruyne'a. Kupiony za ponad 50 milionów funtów piłkarz wszedł na boisko, ale to nie on został bohaterem. 18-letni Kelechi Iheanacho w samej końcówce meczu dał zwycięstwo The Citizens, a on tym samym zdobył swoją pierwszą bramkę w lidze.
Największym hitem tej serii spotkań było starcie na Old Trafford. Manchester United podejmował Liverpool FC i pierwsza połowa była wielkim rozczarowaniem. Żadna z drużyn nie oddała choćby jednego celnego strzału. Druga odsłona w pełni zasłużyła na miano hitu kolejki. Lepszym zespołem był Manchester United, który wygrał 3:1, a jedną z bramek zdobyła nowa gwiazda Czerwonych Diabłów Anthony Martial. Francuz pokazał, że idealnie pasuje do Premier League i przed nim wielka kariera. Jednak to nie jemu przypadł gol kolejki. Fantastycznymi nożycami popisał się Christian Benteke, ale była to bramka tylko na otarcie łez.
Po komplet punktów sięgnął Arsenal, który nie miał problemów, żeby ograć na Emirates Stadium Stoke City. Wynik 2:0 mógłby być dużo wyższy, gdyby nie kapitalne interwencje bramkarza Jacka Butlanda. Kilkukrotnie uchronił swój zespół od utraty bramki.
Jedenastka 5. kolejki Premier League:
Jack Butland | ||||
(Stoke) | ||||
Hector Bellerin | John Stones | Daley Blind | Luke Shaw | |
(Arsenal) | (Everton) | (Man Utd) | (Man Utd) | |
Riyad Mahrez | Ross Barkley | Dimitri Payet | Wes Hoolahan | |
(Leicester) | (Everton) | (West Ham) | (Norwich) | |
Steven Naismith | Anthony Martial | |||
(Everton) | (Man Utd) |
Mimo dwóch puszczonych goli świetnie w tej kolejce zaprezentował się Jack Butland ze Stoke City i to jego nominowaliśmy do najlepszej "jedenastki" kolejki.
W defensywie nie mogło zabraknąć choćby Daley'a Blinda, który w mistrzowski sposób powstrzymywał Christiana Benteke. Holender mimo dużo gorszych warunków fizycznych radził sobie z Belgiem bez zarzutu.
W linii pomocy znalazło się miejsce dla bohatera poniedziałkowego meczu West Ham United z Newcastle United, a więc Dimitriego Payeta. Jego dwa gole przesądziły o zwycięstwie nad Srokami.
W ataku rzecz jasna króluje Steven Naismith. Trzy gole strzelone Chelsea nie potrzebują dodatkowych argumentów. Obok niego ustawiliśmy Anthony'ego Martiala. 19-latek zaliczył wejście smoka do Premier League i postawił kropkę nad "i" przy zwycięstwie nad Liverpoolem.
Porażki Boruca i Fabiańskiego
Ani Łukaszowi Fabiańskiemu ani Arturowi Borucowi nie udało się zachować czystego konta w sobotnich meczach piątej kolejki Premier League.
Trzy razy piłkę z własnej siatki w pojedynku Bournemouth z Norwich City musiał wyjmować Artur Boruc. Przy żadnej z bramek Polak nie zawinił i nie był w stanie uchronić beniaminka od utraty gola. Na Carrow Road Kanarki zwyciężyły 3:1, a polski bramkarz od dziennikarzy brytyjskiej stacji telewizyjnej SkySports otrzymał przeciętną notę "sześć" (skala 1-10, wyjściowa 6).
Lepiej został oceniony Łukasz Fabiański, chociaż jego drużyna również przegrała. Swansea City nie poradziła sobie z Watfordem i uległa Szerszeniom 0:1. Reprezentant Polski nie zawinił przy utracie bramki, a po spotkaniu od SkySports dostał dobrą notę "siedem" - obok Jonjo Shelvey'a najwyższą w zespole.