Im emigracja wyszła, ale bokiem - gwiazdy Ekstraklasy przepadły po wyjeździe
W Ekstraklasie byli gwiazdami, a dziś mają problem z regularną grą w zagranicznych klubach. Oto piłkarze, którym letnia emigracja wyszła bokiem i dziś tęsknią za polską ligą.
Od stycznia do maja tematem numer jeden przy Reymonta 22 była sprawa przedłużenia wygasającego po sezonie 2014/2015 kontraktu Semira Stilicia. Strony nie wypracowały kompromisu, umowa wygasła, Bośniak przeniósł się do APOEL-u Nikozja, a Wisła Kraków straciła lidera II linii, który w ciągu półtora roku rozegrał dla niej 52 mecze, strzelając 18 goli i notując 17 asyst. W tym czasie efektywniejszego zawodnika nie było nie tylko w Białej Gwieździe, ale i w całej Ekstraklasie. Z 13 ostatnimi podaniami Stilić był najlepszym asystentem ligi w sezonie 2014/2015.
28-latek trafił do Wisły po nieudanych przygodach z Karpatami Lwów i Gaziantepsporem. W 2012 roku wyjechał do Lwowa jako absolutna gwiazda Ekstraklasy, a zapracował na to miano świetną grą w Lechu Poznań. Ukrainy nie podbił, a w Turcji szło mu jeszcze gorzej. W styczniu 2014 roku wrócił do Polski, a wybrał Wisłę ze względu na postać Franciszka Smudy, który ściągał go też do Lecha.
Teraz Bośniak znów sparzył się na wyjeździe z Polski. APOEL w sezonie 2015/2016 rozegrał już dziewięć spotkań, Stilić wystąpił w czterech, a w wyjściowej "11" znalazł się tylko dwa razy. Na boisku spędził raptem 240 z 810 możliwych do rozegrania minut.
Semir Stilić po wyjeździe z Polski:Występy | Minuty | % rozegranego czasu | Bramki/asysty |
---|---|---|---|
4/9 | 240/810 | 30% | 2/1 |