Piast wciąż na fali. Zobacz "11" kolejki według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niesamowita forma Piasta i przełamanie Grzegorza Kuświka, a także sensacja przy ulicy Łazienkowskiej - poprzednia kolejka Ekstraklasy obfitowała w interesujące wydarzenia. Zobacz najlepszą jedenastkę według WP SportoweFakty.

1
/ 12

Naszą drużynę kolejny raz zdominowali piłkarze Piasta Gliwice, których znajdziecie tu aż trzech. W tym tygodniu zdecydowaliśmy się na ustawienie 1-3-4-3, ponieważ mieliśmy mały niedobór dobrej gry wśród obrońców. Dopisali natomiast piłkarze ofensywni. Stąd aż trzech napastników.

2
/ 12

Grzegorz Kasprzik (Górnik Zabrze) Bramkarz Górnika zaliczył świetne spotkanie. W dużej mierze dzięki jego grze zabrzanom udało się wywieźć z Poznania cenny punkt. Kasprzik w wysokiej formie jest już drugą kolejkę z rzędu, choć jeszcze niedawno, zwłaszcza po puszczonym w meczu z Zagłębiem Lubin golu wielu go skreślało.

3
/ 12

[b]

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin)[/b]

Nie chcemy chwalić go za to, w jaki sposób upadł na polu karnym. Przyczyn bardziej upatrywalibyśmy w niedożywieniu niż faulu, ale arbiter takowy zobaczył. Dlatego też Pogoń miała jedenastkę niewykorzystaną przez Łukasza Zwolińskiego.

Oprócz tej sytuacji, Frączczak zaliczył bardzo dobre spotkanie. Kolejne zresztą. "Portowcy" od początku sezonu nie przegrali jeszcze żadnego meczu. A zwycięstwo z Jagiellonią to duża sztuka.

4
/ 12

[b]

Hebert (Piast Gliwice)[/b]

Zagrał naprawdę dobre spotkanie, jeśli chodzi o aspekty defensywne, ale przede wszystkim - dał Piastowi prowadzenie, strzelając tuż przed przerwą bramkę. Niestety, zabrakło nam miejsca dla Urosa Koruna, ale jego postawę również chcielibyśmy jakoś wyróżnić.

5
/ 12

[b]

Patrik Mraz (Piast Gliwice)[/b]

Asystuje na potęgę. W meczu ze Śląskiem Wrocław znowu dał popis, mając udział przy obu bramkach gliwiczan. Był niechciany we Wrocławiu, lekką ręką odpuszczono go w Łęcznej, a Radoslav Latal wyciągnął z niego wszystko, co najlepsze. Gdybyśmy teraz mieli ułożyć jedenastkę rundy, Patrik Mraz miałby pewne miejsce.

6
/ 12

[b]

Mateusz Szczepaniak (Podbeskidzie Bielsko-Biała)[/b]

Jego gol dał Podbeskidziu drugie zwycięstwo w trzecim meczu. Wcześniej bielszczanie ograli tylko Lecha Poznań. Pokonanie Górnika Łęczna sprawiło, że "Górale" mają już cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.

7
/ 12

[b]

Bartłomiej Babiarz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza)[/b]

Doskonałe spotkanie w wykonaniu pomocnika "Słoników". Po tak dobrej grze przy ulicy Łazienkowskiej już nikt nie ma prawa zwrócić się do niego "panie Przemku". Babiarz był zdecydowanie najlepszym graczem środka pola w meczu Legia - Termalica. Może nawet najlepszym na boisku w ogóle.

8
/ 12

[b]

Sasa Zivec (Piast Gliwice)[/b]

Kolejny dobry mecz pomocnika Piasta, który naszym zdaniem prezentował się najlepiej wśród pomocników gliwickiego zespołu. Oczywiście nie oznacza to, że Murawski czy Vacek zagrali źle.

9
/ 12

[b]

Deniss Rakels (Cracovia)[/b]

Wrócił do składu "Pasów" po krótkiej nieobecności spowodowanej zmęczeniem. Opuszczony mecz z Zagłębiem Lubin podziałał na Łotysza mobilizująco - w spotkaniu przeciwko Ruchowi Chorzów okazał się być postacią decydującą. Jego dwa gole dały Cracovii zwycięstwo.

Pod Wawelem Rakels ewidentnie się odnalazł. Wcześniej miał spore kłopoty z samodyscypliną. Już za czasów Roberta Podolińskiego wyglądał naprawdę dobrze, ale pod skrzydłami Jacka Zielińskiego zaczął grać jeszcze lepiej.

10
/ 12

[b]

Martin Juhar (Termalica Bruk-Bet Nieciecza)[/b]

Za jego sprawą Termalica objęła prowadzenie w meczu z Legią Warszawa, który zakończył się remisem. Oczywiście podział punktów przy Łazienkowskiej był sporą sensacją, a Juhar dołożył do niej swoją cegiełkę.

11
/ 12

[b]

Grzegorz Kuświk (Lechia Gdańsk)[/b]

Na przełamanie czekał długo, bo od 30 maja, kiedy to trafił do siatki w meczu z Górnikiem Łęczna. Wtedy jego trafienie dało Ruchowi Chorzów zwycięstwo 1:0. Teraz Dzięki jego bramkom Lechia pokonała Zagłębie Lubin 3:1.

12
/ 12

[b]

Nemanja Nikolić (Legia Warszawa)[/b]

Skuteczność legionisty jest prawdziwym zjawiskiem. Wicemistrzowie Polski grają słabo i tracą punkty, ale on zachowuje skuteczność. 10 goli i 4 asysty w 10 kolejkach - ten bilans robi ogromne wrażenie. Strach pomyśleć, czego Nikolić dokona, gdy jego partnerzy wrócą do odpowiedniej formy. Na razie to on ciągnie wózek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)