Najlepsi I-ligowcy 18. kolejki wg WP SportoweFakty

Mateusz Kuchta (GKS Katowice, 1*) - interweniował w niemożliwych sytuacjach i zachował czyste konto w pojedynku z Wigrami Suwałki. Na dodatek Kuchta jest niepokonany od 575 minut i taka liczba musi robić wrażenie. Zachował koncentrację między słupkami i dołożył cegiełkę do zwycięstwa GKS-u Katowice 1:0.

* - nominacje do "11" kolejki

Damian Jakubik (Dolcan Ząbki, 1) - piątek należał do Dolcanu Ząbki, który urządził sobie kanonadę 6:1 w małych derbach z Pogonią Siedlce. Trener Marcin Sasal tylko przyglądał się, jak jego były klub demoluje obecny. Jednego z goli zdobył Damian Jakubik, a do kompletu dopisał sobie asystę i solidną grę na własnej połowie.

Przemysław Szymiński (Wisła Płock, 2) - przechodzimy do bohaterów kolejki z Płocka. Na początek obrońca, którego występ przeciw Zagłębiu Sosnowiec był bardzo dobry. Kilkakrotnie zażegnał niebezpieczeństwo pod własną bramką i udanie zatrzymał ataki rywala. Pewny, nieustępliwy i prawie bezbłędny.

Marek Opałacz (Drutex-Bytovia Bytów, 1) - drużyna Tomasza Kafarskiego odniosła ważne zwycięstwo 1:0 z Sandecją Nowy Sącz, do czego przyczyniła się cała formacja obronna. Najlepiej prezentował się w niej Opałacz. Dobrze zatrzymywał ataki, umiejętnie czytał grę i asekurował partnerów.

Adam Banasiak (Olimpia Grudziądz, 1) - biało-zieloni odbili się z dna dzięki zwycięstwu z Rozwojem Katowice. Sukces zapewnił autor dwóch goli Adam Banasiak, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych. 45 minut wystarczyło, by zostać bohaterem spotkania i trafić do jedenastki kolejki.

[tag=28582]

Michał Jakóbowski[/tag] (Drutex-Bytovia Bytów, 2) - kolejny raz był motorem napędowym ataków zespołu. Pożegnał również pecha i tym razem zdobył gola. Dodatkowo powinien mieć dwie asysty w meczu z Sandecją Nowy Sącz, ale Artur Formela nie pożytkował jego podań.

Piotr Wlazło (Wisła Płock, 1) - swój bardzo dobry występ przeciw Zagłębiu Sosnowiec podsumował golem strzelonym głową na 3:1. W środku pola zanotował dużo odbiorów, a także podań otwierających drogę do bramki. Bez wątpienia Wlazło był jednym z ojców sukcesu lidera.

Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz, 3) - spadkowicz mógł liczyć na swojego kapitana w konfrontacji z Arką Gdynia. Gdy już wydawało się, że rywale odjeżdżają i będzie trudno zapunktować, wtedy Drygas przypominał o sobie. Dwukrotnie doprowadzał do remisu, a ostatniego z goli zdobył w doliczonym czasie. Zostawił serce na boisku.

Marcus Vinicius da Silva (Arka Gdynia, 2) - Brazylijczykowi zależało na dobrym występie z Zawiszą Bydgoszcz, ponieważ w poprzednim meczu tych drużyn zmarnował rzut karny. Tym razem był znacznie skuteczniejszy i zszedł z boiska z golem oraz asystą na koncie. Pracował za dwóch w środku pola oraz na skrzydle.

Maciej Górski (Chrobry Głogów, 3) - może żałować, że mecze z MKS Kluczbork już się skończyły. Górski jest w czołówce klasyfikacji strzelców z ośmioma trafieniami na koncie, a pięć z nich wbił jednemu przeciwnikowi. W sobotę popisał się hat-trickiem, korzystając z dobrych podań partnerów. Chrobry poprawił sobie nastroje po dwóch porażkach zwycięstwem aż 5:1.

Mikołaj Lebedyński (Wisła Płock, 4) – aktywny od początku do końca meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Zostawił na boisku dużo zdrowia i nagrodził się za to ładnym oraz ważnym golem. Zaskoczył rywali krótko po powrocie z szatni. Po ciosie Lebedyńskiego już się nie podnieśli. Na dodatek sędzia powinien gwizdnąć rzut karny po faulu na "Mikim".

Ławka rezerwowych: Paweł Lenarcik (PGE GKS Bełchatów) – Alan Czerwiński (GKS Katowice), Lukas Klemenz (PGE GKS Bełchatów), Paweł Zawistowski (Chojniczanka Chojnice), Łukasz Szczepaniak (Chrobry Głogów), Damian Piotrowski (Wisła Płock), Daniel Gołębiewski (Dolcan Ząbki).