Byli rewelacją Ligi Mistrzów. We wtorek znów zachwycą?
PSV Eindhoven stoi przed szansą na osiągnięcie największego sukcesu od kilkunastu lat. Takiego, jak w sezonie 2004/2005. Przypomnijmy drużynę, która była rewelacją rozgrywek Champions League.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów PSV Eindhoven wprawdzie nie pokonało na własnym boisku Atletico Madryt, ale bezbramkowy remis nie przekreśla ich szans przed rewanżem.
We wtorek mistrzowie Holandii zagrają na Vicente Calderon i nie są bez szans w starciu z faworyzowanymi gospodarzami. Każdy bramkowy remis da im awans do ćwierćfinału.
Po raz ostatni klub ze stadionu Philipsa osiągnął wielki sukces w Europie w sezonie 2004/2005. Był to znakomity okres PSV, które w tamtym sezonie zachwyciło Europę i było o krok od awansu do wielkiego finału rozgrywek. W półfinale drużyna prowadzona przez Guusa Hiddinka stoczyła fantastyczny bój z AC Milan, które wyeliminowało Holendrów tylko dzięki bramce zdobytej na wyjeździe (2:0 i 1:3).
Przypomnijmy zespół, który był postrachem gigantów na Starym Kontynencie.