Hymn LM: Piłkarze mają ciarki, Ronaldo go śpiewa, w Polsce nazywają... "Kaszanką"
- Magia ponad wszystko - podkreśla Zinedine Zidane, trener Realu Madryt. Inne gwiazdy futbolu są zgodne: to utwór absolutnie wyjątkowy. W naszym kraju zabrzmiał tylko kilka razy. Doczekał się za to popularnej przeróbki.
Jesienią 1992 roku UEFA dokonała istotnej zmiany w rywalizacji o najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. W miejsce Pucharu Europy Mistrzów Krajowych powołana została Liga Mistrzów (Champions League).
Władze federacji chciały przywrócić blask rozgrywkom. Zadbały o odpowiednie opakowanie. Zaprezentowano logo LM - piłkę składającą się z gwiazdek - a także hymn. Nikt wówczas nie przypuszczał, że tenże hymn będzie tak uwielbiany - zarówno przez kibiców, jak i samych piłkarzy.
UEFA poprosiła o skomponowanie utworu Anglika Tony'ego Brittena, absolwenta Royal College of Music. Prywatnie kibica Crystal Palace, który - jak przyznał po latach - bardziej interesował się wówczas rugby niż futbolem.
-
Nyctereutes Zgłoś komentarzDla mnie to zawsze będzie... I NA KOCYKI! KASZANKA!