Trudna decyzja przed Adamem Nawałką. Na kogo postawi?

Adam Nawałka musi wybrać bramkarza, który podczas mistrzostw Europy będzie tym pierwszym. Selekcjonera czeka spory ból głowy, bo Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański toczą zaciętą rywalizację.

Artur Długosz
Artur Długosz

Hierarchia w bramce reprezentacji Polski jest ustalona od kilkunastu miesięcy, a Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Artur Boruc i Przemysław Tytoń nie dają Adamowi Nawałce powodów do tego, by omijał ich podczas wysyłania powołań.

- Wydaje mi się, że do tej czwórki powinien być jeszcze brany pod uwagę Drągowski. Jest najmłodszy z nich wszystkich. Jeśli na Euro 2016 pojedzie trzech bramkarzy, to wiadomo, że dwóch będzie grało. Ten trzeci uda się po jakąś naukę - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Jan Tomaszewski.

Kłopot bogactwa

Fabiański, Szczęsny, Boruc i Tytoń od dawna bronią regularnie i z bardzo dobrym skutkiem. - To jest kłopot bogactwa - komentował były reprezentant Polski.

Dobre recenzje za swoje występy zbierają też Rafał Gikiewicz z Eintrachtu Brunszwik i Łukasz Skorupski z Empoli FC, ale oni na swoją szansę w kadrze muszą cierpliwie czekać. Podobnie jak wspominany przez Tomaszewskiego Bartłomiej Drągowski z Jagiellonii Białystok.

Na tę chwilę selekcjoner w bramce ma kłopot bogactwa, ale też jeden bardzo ważny problem do rozwiązania.

Pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski powinien być:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • ptasior86 Zgłoś komentarz
    nie mam nic do Fabianskiego , ale dla mnie też Szczęsny jest lepszy w reprezentacji daje to coś ekstra .
    • Marcin Gomulczyk Zgłoś komentarz
      Jeśli byłbym trenerem kadry i miał już teraz podjąć decyzję kto zostanie nr 1 w bramce postawiłbym na Szczęsnego. Obaj z Łukaszem prezentują świetne umiejętności ale to co wystawia
      Czytaj całość
      Szczęsnego przed Fabiańskiego jest gra na przedpolu, jest bardziej agresywny i bardziej pewny siebie gdy musi walczyć o złapanie lub wypiąstkowanie piłki, nie boi się, że może być faulowany, popełnia mniej błędów w powietrzu i pokazuje kto rządzi w polu bramkowym. Wydaje mi się również, że ma lepszy kontakt z obroną od Łukasza.