Kiedyś musieliśmy naturalizować, a dziś mamy urodzaj

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

8 lat temu pomoc reprezentacji Polski przed Euro 2008 trzeba było wzmocnić naturalizowanym Rogerem Guerreiro, a przed Euro 2016 na pozycji ofensywnego pomocnika mamy wysyp rodzimych talentów, w tym takich, za które wielkie kluby chcą płacić fortunę.

1
/ 9

Dokładnie osiem lat temu Roger Guerreiro został Polakiem i Leo Beenhakker mógł brać go pod uwagę przy budowaniu kadry na pierwszy w historii występ Polski na mistrzostwach Europy.

Brazylijski rozgrywający został naturalizowany 17 kwietnia 2008 roku, a już 27 maja rozegrał pierwszy mecz w reprezentacji Polski. Beenhakker szybko postawił na Rogera, który w kilka tygodni po debiucie w reprezentacji, rozegrał wszystkie trzy mecze w fazie grupowej Euro 2008. Co ciekawe, Brazylijczyk został autorem pierwszego polskiego gola na mistrzostwach Europy - w meczu 2. kolejki fazy grupowej trafił do siatki Austrii (1:1).

U Beenhakkera Roger był graczem pierwszego planu - za kadencji Holendra rozegrał 20 spotkań. Raz z orłem na piersi Brazylijczyk wystąpił pod wodzą tymczasowo pełniącego obowiązki selekcjonera Stefana Majewskiego, a Franciszek Smuda skorzystał z jego usług tylko czterokrotnie, w mało znaczących meczach towarzyskich, sprowadzając go do roli zmiennika.

Ostatni występ w reprezentacji Polski Roger zaliczył 29 marca 2011 roku w towarzyskim spotkaniu z Grecją. Przygoda naturalizowanego Brazylijczyka z Biało-Czerwonymi skończyła się zatem dość szybko, bo już po niespełna trzech latach, gdy Roger miał tylko 29 lat. Jego bilans w reprezentacji Polski to 25 występów i cztery bramki.

Zieliński, za którego czołowe kluby najlepszych lig Europy chcą zapłacić rekordową kwotę, nie jest jedynym Polakiem, który sprawia, że Adam Nawałka ma kłopot bogactwa na pozycji ofensywnego pomocnika. Z kogo jeszcze może wybierać selekcjoner?

2
/ 9

Piotr Zieliński (Empoli FC)

Wychowanek Zagłębia Lubin jest dziś obok Arkadiusza Milika najbardziej rozchwytywanym na rynku transferowym Polakiem. 22-letni pomocnik znalazł się na celowniku takich klubów jak Roma, Napoli, Zenit St. Petersburg i przede wszystkim Liverpool.

- Dużo prawdy jest w zainteresowaniu trenera Juergena Kloppa moją osobą. Kontakt pomiędzy klubami był, nie neguję tego, ale osobiście z trenerem Kloppem nie rozmawiałem - zdradził Zieliński w minionym tygodniu na łamach WP SportoweFakty.

Sumy, jakie padają w kontekście ewentualnego transferu reprezentanta Polski, sprawiają, że może on zostać najdroższym polskim piłkarzem w historii. Na razie miano to nosi Jerzy Dudek, za którego w 2001 roku Liverpool zapłacił Feyenoordowi Rotterdam 7,4 mln euro.

Zobacz wideo: Prijović: Nie chciałem iść do Lecha

Zieliński jest jednym z liderów Empoli. Wystąpił w bieżącym sezonie w 30 z 32 ligowych spotkań i za każdym razem znajdował się w wyjściowym składzie ekipy Marco Giampaolo. Jesienią okrzepł w Serie A, a teraz pracuje na transfer do dużego klubu. Jego dorobek w bieżącym sezonie to cztery gole i sześć asyst.

Podczas el. Euro 2016 Zieliński był jedynie rezerwowym, ale progres, jaki wykonał w ostatnich miesiącach, a który nie umknął uwadze Romy, Napoli czy Liverpoolu, sprawił, że 22-latek jest dziś numerem jeden do gry obok Grzegorza Krychowiaka w II linii reprezentacji Polski.

3
/ 9

Bartosz Kapustka (Cracovia)

Pewniakiem do wyjazdu na Euro 2016 jest też niespełna 20-letni Bartosz Kapustka. Młody pomocnik Cracovii w rysunku taktycznym zespołu Jacka Zielińskiego zajmuje miejsce na skrzydle, ale to złudne, ponieważ i tak operuje w środku pola. Do reprezentacji wchodziło jako skrzydłowy, ale już w ostatnim meczu z Finlandią zagrał w centrum.

Kapustka to największy talent polskiej piłki od czasu Roberta Lewandowskiego. Jesienią z przytupem wszedł do zespołu Adama Nawałki, zdobywając dwie bramki i notując dwie asysty w trzech pierwszych występach.

W kontekście transferu Kapustki padają nazwy takich klubów jak Roma, Juventus Turyn, Borussia Dortmund czy Galatasaray Stambuł, który już w styczniu oferował Pasom za 20-latka ok. 3 miliony euro. Po udziale w Euro 2016 wartość Kapustki może znacząco wzrosnąć.

4
/ 9

Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)

Wyśmienita runda wiosenna sprawiła, że "Figo" na poważnie włączył się do walki o wyjazd do Francji. Latem minionego roku odszedł z Ruchu Chorzów do KSC Lokeren jako jeden z najlepszych asystentów Ekstraklasy, ale w Belgii się nie przebił, więc w styczniu zdecydował się na powrót do Polski i związał się z Zagłębiem Lubin.

I to był strzał w "10", bowiem w dziewięciu dotychczasowych występach strzelił trzy gole i zaliczył sześć asyst! Dla porównania Roger w swoim najlepszym statystycznie sezonie w Ekstraklasie zdobył sześć bramek i zanotował osiem asyst, ale w 28 występach.

Adam Nawałka szybko docenił Starzyńskiego i powołał go na marcowe mecze z Serbią oraz Finlandią i występem w tym drugim spotkaniu 25-latek mocno zbliżył się do wyjazdu na Euro 2016.

5
/ 9

Sebastian Mila (Lechia Gdańsk)

A to nie koniec ofensywnych pomocników, którzy z powodzeniem mogą grać w reprezentacji Polski. Selekcjoner ma w odwodzie choćby Sebastiana Milę, który był jednym z pozytywnych bohaterów el. Euro 2016. Adam Nawałka odkurzył - nomen omen - "Rogera", a ten odwdzięczył mu się przede wszystkim golem pieczętującym historyczne zwycięstwo z Niemcami.

Jesienią Mila stracił miejsce w składzie Lechii, ale dziś znów gra, jak na kapitana przystało. Doświadczenie 34-latka może okazać się niezbędne na Euro 2016, ale z drugiej strony miejsca w kadrze na turniej finałowy są tylko 23.

6
/ 9

Rafał Wolski (Wisła Kraków)

Podobnie jak Filip Starzyński, w przerwie zimowej zdecydował się na powrót do Polski i błyszczy w Ekstraklasie nie mniej od pomocnika Zagłębia Lubin. 24-latek szybko stał się liderem Wisły, a w siedmiu wiosennych występach zdobył trzy bramki i zaliczył pięć asyst.

Wolski zaistniał już w kadrze Adama Nawałki. W maju 2014 roku selekcjoner powołał go na towarzyski mecz z Niemcami i wiązał z nim spore nadzieje, ale nietrafione decyzje o przenosinach do Bari i Mechelen sprawiły, że stracił półtora roku kariery.

Teraz jednak znów gra tak, jak przed czterema laty, gdy rzutem na taśmę znalazł się w kadrze Polski na Euro 2012 i gdy Fiorentina zapłaciła za niego Legii Warszawa blisko 3 mln euro. A może nawet lepiej?

7
/ 9

Patryk Lipski (Ruch Chorzów)

Piotra Zielińskiego, Bartosza Kapustkę, Filipa Starzyńskiego, Sebastiana Milę i Rafała Wolskiego łączy to, że Adam Nawałka "dotknął" ich podczas zgrupowań reprezentacji Polski. 22-letni Patryk Lipski na powołanie do kadry A jeszcze nie zasłużył, ale robi wszystko, by w najbliższym czasie otrzymać szansę od selekcjonera.

Młody pomocnik Ruchu rozgrywa swój pierwszy sezon w Ekstraklasie, ale sprawia wrażenie, jakby grał w lidze już od paru sezonów. Imponuje spokojem, cierpliwością, właściwymi wyborami oraz świetnym wykonywaniem stałych fragmentów gry.

W 30 dotychczasowych występach strzelił cztery gole i zaliczył osiem asyst. Dostał szansę, gdy Niebieskich opuścił Filip Starzyński, ale szybko sprawił, że przy Cichej 6 nikt nie tęsknił za "Figo".

8
/ 9

Mateusz Cetnarski (Cracovia)

28-latek rozgrywa sezon życia. W 30 kolejkach fazy zasadniczej zdobył 10 bramek, do których dołożył 10 asyst, zostając pierwszym od sezonu 2009/2010 i Pawła Brożka zawodnikiem Ekstraklasy, który skompletował "double double" (nazwa pochodzi z koszykarskiej zdobyczy dwucyfrowej liczby punktów i asyst albo zbiórek). Dopiero w 31. kolejce dorównał mu Nemanja Nikolić.

To wspaniały dorobek lidera Cracovii, ale choć Cetnarski utrzymuje wysoką formę już od roku, Adam Nawałka ani razu nie docenił go powołaniem do reprezentacji Polski. Piłkarze Pasów żartują w szatni, że ich kolega prędzej dostanie powołanie do wojska niż do kadry. Pomijanie takiego zawodnika pokazuje, jak duży wybór ma Adam Nawałka w porównaniu z Leo Beenhakkerem, który musiał posiłkować się naturalizacją Rogera.

9
/ 9

Adrian Mierzejewski (Al-Nassr Rijad)

Zgadza się, że 30-latek występuje w nie najmocniejszej lidze, ale przypomnijmy, że Łukasz Szukała jako zawodnik saudyjskiego Al-Ittihad powołania do reprezentacji Polski dostawał.

Mierzejewski jest absolutną gwiazdą Al-Nassr. W 56 występach dla tego klubu zdobył 20 bramek i zaliczył 15 asyst. Od lipca 2014 roku żaden inny zawodnik Al-Nassr nie miał takiego udziału w zdobyczy bramkowej swojego zespołu, co właśnie Polak.

Adam Nawałka dał Mierzejewskiemu tylko jedną szansę - w listopadzie 2013 roku. Od czasu debiutanckich meczów ze Słowacją i Irlandią najdroższego piłkarza w historii Ekstraklasy już nie powołał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
EneMene
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda że z tej świetnej kadry Dorny tak źle skończył kapitan Furman...