W tym artykule dowiesz się o:
Po raz pierwszy głośny transfer wewnątrz Bundesligi Bayern Monachium przeprowadził w końcówce lat 70. Kiedy wcześniej dominował w latach 1972-1974, zespół oparty był na wychowankach albo zawodnikach pozyskanych w bardzo młodym wieku. Dopiero w 1979 roku sięgnięto po snajpera VfB Stuttgart Dietera Hoenessa, który w poprzednim sezonie strzelił 16 goli ligowych, jak również wielokrotnego reprezentanta Niemiec Wolfganga Dremmlera z Eintrachtu Brunszwik.
Oba transfery wypaliły, a działacze Bayernu dopiero się rozkręcali. W 1984 roku na Olympiastadion w Monachium przybyli Lothar Matthaeus z Borussii Moenchengladbach i Roland Wohlfarth z MSV Duisburg. Legendą został przede wszystkim ten pierwszy - zawodnik, który najwięcej razy w historii wziął udział w meczach niemieckiej kadrze. W Bayernie mistrz świata i Europy grał aż do 2000 roku (z czteroletnią przerwą na występy w Interze Mediolan) i wielokrotnie zdobył tytuł mistrza Niemiec.
Gwiazdy coraz częściej zaczynały przybywać z silnych klubów do Bayernu. W 1986 roku ściągnięto z 1.FC Kaiserslautern Andreasa Brehme, dwa lata później pozyskano urodzonego w Gelsenkirchen wychowanka Schalke 04 Olafa Thona, a w 1989 roku kolejnego wielokrotnego reprezentanta Niemiec - Juergena Kohlera z 1.FC Koeln.
W latach 90. transfery czołowych zawodników Bundesligi do Monachium stały się już codziennością. Sprawdź, jakie kolejne gwiazdy dołączyły do Bayernu.
W 1990 roku Bayern sprowadził z Borussii Moenchengladbach świetnie rokującego Stefana Effenberga. Charyzmatyczny i zarazem wzbudzający kontrowersje pomocnik grał w bawarskim zespole tylko przez dwa lata, by odejść z granicę po powrocie Matthaeusa. Później wrócił do kraju, a 1998 roku znów zamienił Gladbach na Bayern i sięgnął po upragniony Puchar Europy.
Gwiazdę na lata monachijczycy zyskali w 1992 roku. Tym razem z Karlsruhera SC pozyskano 22-letniego Mehmeta Scholla, który dla Gwiazdy Południa grał aż przez 15 lat i zaliczył niemal 500 występów.
ZOBACZ WIDEO "4-4-2": wielki futbol ponownie w Telewizji Polskiej
{"id":"","title":"","signature":""}
W tym samym czasie doszło do pierwszego głośnego transferu na linii Dortmund - Monachium. Borussia nie chciała oddawać Thomasa Helmera konkurentowi i zawarła umowę z Olympique Lyon. Francuzi błyskawicznie skorzystali na transakcji i za rekordowe 7,5 marek niemieckich... sprzedali go Bayernowi. Helmer w Monachium z powodzeniem grał do 1999 roku.
Jeden z najlepszych transferów w historii klubu przeprowadzono w 1994 roku. Wówczas do Bayernu dołączył z Karlsruhera SC 25-letni Oliver Kahn. Na słynnego niemieckiego bramkarza nie szczędzono pieniędzy (niemal 5 mln marek), ale zyskano numer 1 na wiele sezonów. "Oli" strzegł bramki Bayernu do 2008 roku i został ikoną klubu.
W pamiętnym finale Ligi Mistrzów z Manchesterem United (1:2) jedynego gola dla Bayernu strzelił Mario Basler. "Super Mario" również do Bayernu trafił już jako gwiazda ligi - w 1996 roku z Werderu Brema. Błyskotliwy skrzydłowy po zaledwie trzech sezonach opuścił Monachium, ale z licznymi sukcesami na koncie.
Bawarczycy osłabiali inne klubu coraz częściej, a do pozyskiwanych Niemców dołączyli cudzoziemcy. O kogo chodzi?
Znakomite występy Giovane Elbera w VfB Stuttgart nie uszły uwadze sterników Bayernu. W 1997 roku Brazylijczyk grał już w monachijskim zespole, gdzie stał się napastnikiem światowej klasy. 265 występów i 138 goli - oto dorobek Elbera w najbardziej utytułowanym niemieckim zespole.
Wraz z 15-krotnym reprezentantem Canarinhos do Bayernu przybył z Karlsruhera SC Thorsten Fink, a rok później fani w stolicy Bawarii witali sprowadzanego z Schalke 04 Thomasa Linke, pozyskanego z derbowego rywala TSV 1860 Jensa Jeremiesa oraz Hasana Salihamidzicia. Bośniak został gwiazdą w nowym klubie na dekadę, a trafił do Bayernu ponieważ wcześniej świetnie prezentował sie w Hamburgerze SV.
Bawarczycy pokazali, że potrafią być niezwykle skuteczni na rynku transferowym w 2001 roku. Równocześnie do Monachium trafili bowiem bracia Kovac, chociaż nie są rówieśnikami, a w wcześniej grali w innych drużynach. Pomocnik Niko wzmocnił Bayern z HSV, a obrońcę Roberta ściągnięto z Bayeru Leverkusen.
W tym samym czasie Ottmar Hitzfeld sięgnął po najbardziej bramkostrzelnego cudzoziemca w historii Bundesligi - Claudio Pizarro. Peruwiańczyk w ciągu dwóch wcześniejszych sezonów w Werderze Brema dał się poznać jako wielki talent i wzbudzał ogromne zainteresowanie na rynku. Chciały go ściągnąć Inter oraz Real, ale ostatecznie wylądował w Monachium. Co ciekawe - 11 lat później ponownie zamienił Werder na Bayern.
W 2002 roku Borussia Dortmund przerwała dominacją Bayernu w lidze i Ottmar Hitzfeld przypuścił transferową ofensywę. Kogo sprowadził do Monachium?
Awans Bayeru Leverkusen do finału Ligi Mistrzów nie mógł zostać pominięty przez Bawarczyków. Latem do Monachium przenieśli się dwaj kluczowi piłkarze Aptekarzy: Ze Roberto i Michael Ballack. Transfer Niemca był wielkim hitem, a sam zawodnik nie zawiódł oczekiwań. Grał dla Bayernu przez cztery lata, wywalczył trzy tytuły mistrza Niemiec.
W tym samym roku do Monachium przeniósł się Sebastian Deisler. Był cudownym dzieckiem niemieckiego futbolu, ale jego kariera nie potoczyła się pomyślnie. Liczne kontuzje storpedowały rozwój pozyskanego z Herthy BSC pomocnika, pojawiły się też spekulacje o jego wypaleniu i ostatecznie w styczniu 2007 roku zakończył karierę.
Bayern na krajowym rynku transferowym nie zwalniał tempa. Po ściągnięciu z BVB Torstena Fringsa i z Bayeru Lucio w 2004 roku, pozyskano Valeriena Ismaela z Werderu (2005), Daniela van Buytena z HSV oraz Lukasa Podolskiego z Koeln (2006). Niemal wszyscy najlepsi w Bundeslidze trafiali wtedy na Allianz Arena. Odnosiło się to również do Miroslava Klose.
"Miro" renomę w Niemczech budował przez wiele sezonów - najpierw w 1.FC Kaiserslautern, później w Werderze, a do Bayernu trafiał niewiele w wieku 29 lat. Podobnie jak "Poldi" nigdy nie zrobił furory w największym niemieckim klubie, ale pozostał w nim aż do 2011 roku.
Klose kosztował Bayern aż 15 mln euro, a dwa razy większą kwotę wydano w 2009 roku na Mario Gomeza. Niemiec robił furorę w VfB Stuttgart, strzelał mnóstwo goli i Uli Hoeness oraz Karl-Heinz Rummenigge postanowili wyłożyć za niego rekordową sumę. Nie pożałowali, bo rosły napastnik trafiał jak na zawołanie, dopóki do Monachium nie przybyli jeszcze lepsi snajperzy.
Które gwiazdy Bundesligi skusiły się na ofertę Bayernu i wzmocniły ten zespół w ostatnich pięciu latach?
Jednym z najgłośniejszych transferów było pozyskanie Manuela Neuera. Wychowanek Schalke i ulubieniec kibiców z Gelsenkirchen wywołał duże kontrowersje, decydując się na zmianę klubu. Teraz już wiadomo, że podjął właściwą - przynajmniej ze sportowego punktu widzenia - decyzję i wiele wskazuje na to, że sławą dorówna Oliverowi Kahnowi.
Rok po Neuerze do stolicy Bawarii przenieśli się Mario Mandzukić i Dante. Obu połączyło to, że we wcześniejszych klubach - VfL Wolfsburg oraz Borussii Moenchengladbach - należeli do najlepszych i potrafili napsuć krwi także zespołowi Juppa Heynckesa. Zwłaszcza Gladbach zaczęli regularnie punktować faworyta, a ten zamiast poszukać sposobu na pokonanie rywala, postanowił go osłabić.
W myśl tej zasady działacze Bayernu postąpili przy kolejnych głośnych transferach. Borussia Dortmund dwa lata z rzędu nie dawała monachijczykom żadnych szans w Bundeslidze i nic nie wskazywało na zmianę układu sił. Wtedy Bayern skorzystał z klauzuli odstępnego i wykupił za 37 mln euro Mario Goetze. Chciał też sprowadzić Roberta Lewandowskiego, ale musiał poczekać kolejny rok.
Borussia nie zgodziła się na sprzedaż najlepszego napastnika, choć ten nie przedłużył kontraktu. W efekcie w 2014 roku Bayern nie musiał negocjować z żółto-czarnymi, tylko zaproponować odpowiednio korzystne warunki finansowe "Lewemu".
Po Goetze i Lewandowskim do Monachium ma trafić też Mats Hummels. Borussia ogłosiła już, że środkowy obrońca wyraził chęć powrotu do Bayernu, z którego odszedł w 2009 roku. Transfer niemal na pewno zostanie sfinalizowany, bo Hans-Joachim Watzke i Michael Zorc rozumieją wolę zawodnika będącego wychowankiem FCB. Środkowy obrońca zostanie kolejną wielką gwiazdą ligi pozyskaną przez Bawarczyków.