W tym artykule dowiesz się o:
Liga Mistrzów jest oczkiem w głowie właścicieli Legii Warszawa. Włodarze z Łazienkowskiej 3 marzą, aby godnie uczcić 100-lecie klubu i zagrać wśród 32 najlepszych drużyn w Europie. W stolicy nikogo nie zadowala już kolejne mistrzostwo Polski. Przed nowym trenerem Besnikiem Hasi postawiono jasny cel - ma sforsować bramy upragnionej Ligi Mistrzów. Bez wzmocnień jednak taki plan może okazać się prawdziwym mission-impossible.
Prawa obrona
Nie jest tajemnicą, iż po znakomitym turnieju, Artur Jędrzejczyk nie wróci do Legii Warszawa. Przypomnijmy, iż 29-letni zawodnik wypożyczony był do mistrza Polski z FR Krasnodar do końca sezonu. W umowie została zawarta kwota pierwokupu, jednak znacznie przewyższa ona możliwości finansowe Legii.
Obecnie w kadrze Besnika Hasiego na tej pozycji może występować Bartosz Bereszyński oraz Łukasz Broź. Obaj jednak są zdecydowanie słabsi od Jędrzejczyka, który w kilku meczach potrafił zrobić różnicę. Tego samego nie można powiedzieć o obecnych obrońcach Legii, którym brakuje atutów w ofensywie i defensywie.
Środek obrony
Drużynę buduje się od tyłu. Obecnie w zespole z Warszawy na środku obrony może występować Michał Pazdan, Igor Lewczuk i Jakub Rzeźniczak. Tylko pierwszy z nich jednak sprawdził się na arenie międzynarodowej. Na dodatek nie można wykluczyć scenariusza, iż jeden z bohaterów Euro 2016 opuści Łazienkowską 3.
Ambicji i determinacji Rzeźniczakowi odmówić nie można, jednak Kuba pewnego poziomu już nie przeskoczy. Drużynie ze stolicy potrzebny jest wysoki środkowy obrońca, który na dodatek będzie potrafił umiejętnie wyprowadzić piłkę.
Ofensywny pomocnik
Od czasu obniżki formy Ondreja Dudy, Legia na pozycji ofensywnego pomocnika ma olbrzymi problem. Trener Stanisław Czerczesow starał się zamaskować tą niedoskonałość, grając na dwójkę napastników. Małym rozczarowaniem okazuje się Kasper Hamalainen, który nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
Czy Legia zdecyduje się zatrudnić typową "dziesiątkę"? Trener Besnik Hasi ma duże rozeznanie na rynku belgijskim, co może znacznie ułatwić sprawę ewentualnego transferu. Nasuwa się jednak pytanie czy włodarze z Łazienkowskiej 3 są w stanie wyłożyć większą gotówkę na klasowego zawodnika.
Skrzydłowy
Nieregularny Michał Kucharczyk, zawodzący Michaił Aleksandrow czy schodzący do środka Guilherme - tak wyglądała obsada skrzydeł Legii w rundzie wiosennej. Obecnie na Łazienkowską 3 powrócił Jakub Kosecki, jednak trudno przypuszczać, iż "Kosa" okaże się wielkim wzmocnieniem mistrza Polski.
Dyrektor sportowy klubu - Michał Żewłakow jak mantra powtarza, iż jednym z priorytetów Legii jest znalezienie klasycznego skrzydłowego, który będzie w stanie wnieść do drużyny nową jakość. Z powodu Mistrzostw Europy we Francji, negocjacje z zawodnikami były bardzo trudne. W najbliższych dniach możemy spodziewać się jednak nowych piłkarzy, którzy wzmocnią mistrza Polski. Czy w tym gronie będzie między innymi skrzydłowy?