Liga Mistrzów 2016/2017: obrońca trofeum, Łukasz Piszczek i lizbońskie lwy naprzeciw Legii Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Real Madryt, Borussia Dortmund i Sporting Lizbona będą przeciwnikami Legii Warszawa w grupie F Ligi Mistrzów 2016/2017. To jedno z najsilniejszych zestawień w całej stawce.

1
/ 6

Real Madryt - obrońca tytułu

Najbardziej utytułowany klub w historii występów w Lidze Mistrzów (wcześniej Puchar Europy). Zawodnicy drużyny ze stolicy Hiszpanii aż 11 razy wznosili trofeum za zwycięstwo w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Po raz ostatni czynili to kilka miesięcy temu. Pod koniec maja 2016 roku pokonali w dramatycznym finale, po rzutach karnych, Atletico Madryt.

2
/ 6

Real Madryt - obrońca tytułu

W Realu na każdej pozycji roi się od gwiazd. Postacią numer jeden nadal jest jednak Portugalczyk Cristiano Ronaldo, król strzelców ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zakończył ją z dorobkiem 16 goli, wyprzedzając drugiego w klasyfikacji Roberta Lewandowskiego aż o 7 trafień. Na swoim koncie ma także 3 Złote Piłki (2008, 2013, 2014). W hiszpańskiej ekipie, wraz z Garethem Balem i Karimem Benzemą, współtworzy magiczny tercet ofensywny, nazywany potocznie "BBC".

3
/ 6

Borussia Dortmund - finalista z sezonu 2012/2013

Ekipa z Zagłebia Ruhry, jako wicemistrz Niemiec, powraca do Ligi Mistrzów po rocznej przerwie. Po raz pierwszy wystąpi w niej pod wodzą Thomasa Tuchela. Poprzeczka, jaką postawił przed nimi poprzedni szkoleniowiec, Juergen Klopp, zawieszona jest bardzo wysoko. W sezonie 2012/2013 drużyna o włos przegrała bowiem finał Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (1:2), zaś rok później odpadła w ćwierćfinale po pasjonującym dwumeczu z Realem Madryt (0:3 i 2:0).

4
/ 6

Borussia Dortmund - finalista z sezonu 2012/2013

Jednym z głównych motorów napędowych Borussii jest gaboński napastnik Pierre-Emerick Aubameyang. 27-letni zawodnik wyróżnia się przede wszystkim nieprawdopodobną szybkością, która z łatwością pozwala mu zostawiać za plecami wielu obrońców. W poprzednim sezonie Bundesligi zdobył 25 goli w 29 występach, co pozwoliło mu zostać wicekrólem strzelców. W szeregach dortmundzkiego zespołu wciąż występuje także jeden reprezentant Polski - Łukasz Piszczek.

5
/ 6

Sporting Lizbona - wygłodniałe lwy z Portugalii

Aktualny wicemistrz Portugalii, który w sezonie 2015/2016 o dwa punkty ustąpił pola największemu lokalnemu rywalowi - Benfice. W fazie grupowej Ligi Mistrzów po raz ostatni występował przed dwoma laty, zdobywając w niej 7 punktów (3. miejsce w grupie). W XXI wieku nie może pochwalić się dużą liczbą zdobytych trofeów. Ostatnie mistrzostwo Portugalii wywalczył w 2002 roku. Trzy lata później grał w finale Pucharu UEFA, ale poległ w nim, na własnym stadionie, z CSKA Moskwa 1:3.

ZOBACZ WIDEO Nemanja Nikolić: Ostatni mecz? W najbliższych dniach będziemy rozmawiać

6
/ 6

Sporting Lizbona - wygłodniałe lwy z Portugalii

W składzie "Lwów" można odnaleźć kilku zawodników, którzy 10 lipca świętowali z reprezentacją Portugalii zdobycie tytułu mistrza Europy. Są nimi przede wszystkim bramkarz Rui Patricio, kapitan Adrien Silva czy dwaj inni pomocnicy: Joao Mario i William Carvalho. Innymi znanymi nazwiskami są obok nich brazylijski stoper Naldo, Włoch Alberto Aquilani czy też dwaj Kostarykanie: Bryan Ruiz i Joel Campbell.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
dromader80
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wy to z tą legią to macie dobrze nasrane w tych makówkach jak i z tą całą warszawą nie na was świat się kończy lamusy w polsce piłki nie ma i nie będzię jeszcze długo a wy przestańcie strugać g Czytaj całość
avatar
Białe Legiony
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To super przygoda , dla zawodników jak i dla kibiców. A punkty dla Legii też będą , wbrew temu co ujadają trolle internetowe. Ale pupska ich szczypią z zazdrości , co zrobić :)  
avatar
Wave Fan Sport
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobre losowanie dla Legi. Z Sportingiem można powalczyć a i BVB może jakieś punkty pogubić z nami a z Realem jak wiadomo ciężko będzie.