Lotto Ekstraklasa: 10 kandydatów na gwiazdy ligi

Waleri Kazaiszwili (Legia Warszawa)

Zaczynamy od legijnego transferu lat minute. Mistrz Polski wypożyczył 16-krotnego reprezentanta Gruzji z Vitesse Arnhem, dla którego ten w minionym sezonie strzelił aż 10 goli i zaliczył trzy asysty. 23-letni skrzydłowy, który zdecydował się na transfer do Legii ze względu na grę Wojskowych w Lidze Mistrzów, z klubem z Arnhem jest związany od 2011 roku, a jego ogólny bilans w jego barwach 121 występów, 28 bramek i 13 asyst.

Dani Abalo (Korona Kielce)

Kielecki klub pozyskał go już po zamknięciu letniego "okienka" na zasadzie wolnego transferu i wydaje się, że złocisto-krwiści dokonali jednego z ciekawszych ruchów w Lotto Ekstraklasie. 29-letni skrzydłowy grał w przeszłości w barwach Celty Vigo, Sivassporu, Alaves i Ludogorca Razgrad. Z tym ostatnim zespołem występował w Lidze Mistrzów 2014/2015. W obu meczach fazy grupowej z Liverpoolem wpisał się na listę strzelców.

ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły

Joan Angel Roman (Śląsk Wrocław)

Został wypożyczony do Śląska z Bragi do końca sezonu. Jest wychowankiem Espanyolu, który w wieku 16 lat opuścił na rzecz Mancheteru City. Po trzech latach w Anglii wrócił do Barcelony, ale nie do Espanyolu, a na Camp Nou. Grał jednak tylko w II zespole Dumy Katalonii. Z Barcelony był wypożyczony do Vilarrealu, a rok temu został zawodnikiem Bragi, z której był z kolei wypożyczony do Nacionalu Funchal. Śląsk może mieć sporo pociechy z 23-letniego skrzydłowego.

Miguel Palanca (Korona Kielce)

Kolejny Hiszpan z Korony w naszym zestawieniu. 29-letni skrzydłowy ostatni sezon spędził w hiszpańskim drugoligowcu Gimnastic de Tarragona. Wcześniej był związany z Espanyolem Barcelona, Elche, Castelloni, Numancią i Realem Madryt. Dla Królewskich wystąpił trzy razy, w tym raz w El Clasico.

W Koronie jest stopniowo wprowadzany do gry, ale gołym okiem widać, że obdarzony jest dobrym przeglądem pola oraz świetną techniką. Strzelił już bramkę w meczu z Lechem Poznań.

Thibault Moulin (Legia Warszawa)

Legia pozyskała 26-letniego rozgrywającego z belgijskiego Waasland-Beveren, dla którego ten w minionym sezonie strzelił cztery gole i zaliczył 10 asyst. Francuz imponuje kreatywnością i nieszablonowymi zagraniami. Na początku sezonu pokazał się ze świetnej strony i choć w drugiej połowie nieco przygasł, to jesteśmy pewni, że będzie pewnym punktem Legii. Już zdążył zaliczyć cztery asysty w meczach Wojskowych.

Filipe Goncalves (Śląsk Wrocław)

To jeden z ciekawszych letnich transferów w Lotto Ekstraklasie. 32-latek ostatnio występował w portugalskim Moreirense, dla którego rozegrał 26 meczów w rodzimej ekstraklasie. Wcześniej występował również między innymi w SC Braga, Vitorii Setubal oraz GD Estoril-Praia. Śląsk zrobił świetny interes, podpisując umowę z Portugalczykiem.

Goncalves już w pierwszych meczach pokazał niezwykłą dojrzałość i mądrość boiskową. Dyryguje kolegami i trzyma środek pola WKS-u. To też dzięki niemu piłkarze Mariusza Rumaka w tym sezonie stracili tylko trzy gole. Sam z kolei zdobył już dwie bramki. Szybko stał się bardzo silnym punktem WKS-u.

Spas Delew (Pogoń Szczecin)

W poprzednim sezonie Spas Delew występował w Beore Stara Zagora, z którym zajął 3. miejsce w bułgarskiej ekstraklasie. Jego wkład w zdobycie brązowego medalu to cztery gole i dziewięć asyst. Bułgar był łączony z przenosinami do Polski już w 2010 roku, ale dopiero teraz trafił nad Wisłę. 26-latek w przeszłości był porównywany do Walerego Bożinowa, ale nie zrobił kariery na miarę rodaka. W Pogoni szybko się zaaklimatyzował i udowadnia, że nie bez przyczyny był kiedyś nadzieją bułgarskiego futbolu.

Joao Nunes (Lechia Gdańsk)

Niespełna 21-letni Portugalczyk zasilił Lechię na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasła jego umowa z Benficą Lizbona, której jest wychowankiem. Młody stoper grał tylko w rezerwach macierzystego klubu, ale o jego potencjale niech zaświadczą regularne występy w juniorskich reprezentacjach Portugalii. W "młodzieżówce" jeszcze nie miał okazji zadebiutować, ale może dzięki grze w Lechii dostanie też powołanie do kadry U-21?

David Guba (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)

Słonie ściągnęły 25-letniego skrzydłowego z z AS Trencin, z którym ten w dwóch ostatnich sezonach zdobył dwa mistrzostwa Słowacji i był podstawowym zawodnikiem ekipy z Trenczyna. Wcześniej Guba występował w Tatranie Preszów i MSK Żylina. Jego dorobek w słowackiej lidze to 12 bramek i 17 asyst w 154 występach. W Bruk-Becie już zdążył pokazać się z dobrej strony, bo w trzech pierwszych występach zaliczył dwie asysty. Ostatnio nie grał z powodu urazu pleców i Bruk-Bet będzie musiał radzić sobie bez niego jeszcze co najmniej do października.

Javier Hernandez (Górnik Łęczna)

- Javi to bardzo ciekawy zawodnik. Ma za sobą udany sezon w lidze rumuńskiej. Wierzymy, że szybko się zaaklimatyzuje i będzie wzmocnieniem dla naszego zespołu – tak o hiszpańskim pomocniku mówi Veljko Nikitović i trudno się dziwić opinii legendy Górnika.

W wieku 16 lat Hernandez trafił do akademii Realu Madryt i był związany z Królewskimi przez pięć lat. W 2011 roku Real wypożyczył go do szwedzkiego Hamlstads BK, a następnie Hernandez występował w UD Salamanca, CD Ourense i Burgos CF. W minionym sezonie był związany ACS Poli Timisoara i rozegrał dla tego rumuńskiego klubu 38 spotkań, w których strzelił sześć goli i zaliczył osiem asyst. 27-latek ma wszelkie dane ku temu, by zostać gwiazdą Lotto Ekstraklasy.