W tym artykule dowiesz się o:
Robert Lewandowski (Bayern Monachium)
Kapitan Biało-Czerwonych nie ma zamiaru się zatrzymać. W piątkowym meczu 2. kolejki Bundesligi z Schalke 04 Gelsenkirchen (2:0) to właśnie "Lewy" poprowadził mistrza Niemiec do zwycięstwa. Najpierw z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Ralfem Faehrmannem, w której znalazł się po fenomenalnym podaniu Javiego Martineza, a potem sam wystąpił w roli asystenta przy golu Joshua Kimmicha.
- Nie byliśmy zespołem słabszym od Bayernu, ale nasi rywale mieli Lewandowskiego. To on zrobił różnicę, był od nas bardziej efektywny i skuteczny - te słowa trenera Schalke, Markusa Weinzierla, mówią wiele o roli Lewandowskiego w piątkowym meczu.
Po czterech meczach sezonu 2016/2017 Lewandowski ma na koncie już siedem bramek i dwie asysty. Kapitan reprezentacji Polski ma udział w golu co 40 spędzonych na boisku minut!
Łukasz Teodorczyk (RSC Anderlecht)
Lewandowski ma kapitalne statystyki, ale "Teo" też nie musi się wstydzić swoich. Anderlecht pokonał w niedzielę Charleroi 3:2, choć przegrywał już 0:1, ale w trudnym momencie Fiołki z kryzysu dźwignął właśnie polski napastnik.
Teodorczyk najpierw w 57. minucie doprowadził do wyrównania, zamieniając głową na gola dośrodkowanie Alexandru Chipciu, a za chwilę sam asystował przy trafieniu Sofiane Hanniego, które dało Anderlechtowi prowadzenie 2:1.
ZOBACZ WIDEO Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Tym samym w siedmiu dotychczasowych występach Teodorczyk strzelił już sześć goli, a jego dorobek uzupełniają dwie asysty. Udział w bramce swojego zespołu ma co 59 rozegranych minut.
Kamil Wilczek (Broendby IF)
Tempa nie zwalnia też Wilczek. W niedzielnym meczu 8. kolejki duńskiej ekstraklasy Broendby pokonało 1:0 Aalborg BK, a jedyną bramkę spotkania zdobył właśnie Polak. Dzięki tej wygranej Broendby utrzymało pozycję lidera Superligaen. To już dziewiąty gol w 16. występie Wilczka w tym sezonie, a jego dorobek uzupełnia sześć asyst. Polak ma udział w golu co 82 rozegrane minuty.
Kamil Glik (AS Monaco)
Premierową bramkę w barwach Monaco zdobył w miniony weekend Glik. Jego zespół rozbił na wyjeździe Lille 4:1, a reprezentant Polski strzelił gola na 4:0 - w 71. minucie wykorzystał głową dośrodkowanie Joao Moutinho po rzucie rożnym.
Po czterech kolejkach Monaco ma na koncie 10 punktów i wespół z Nice jest liderem Ligue 1. Glik szybko stał się filarem obrony drużyny z Księstwa, a teraz pokazał Francuzom, że potrafi być skuteczny też pod bramką rywali.
Adrian Mierzejewski (Al-Sharjah SCC)
Były reprezentant Polski bawi się na Bliskim Wschodzie. W dwóch ostatnich sezonach Mierzejewski był gwiazdą saudyjskiego Al-Nassr Rijad, a teraz ma taki status w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Co prawda przygodę z Al-Sharjah zaczął źle, bo w debiucie nie wykorzystał rzutu karnego, a jego zespół uległ Al-Wasl SC 0:1 w meczu 1. kolejki Arabian Gulf Cup, ale za tę wpadkę Mierzejewski zrehabilitował się już przy pierwszej okazji i w spotkaniu 2. kolejki Pucharu Ligi ZEA ustrzelił dublet. 30-latek w 3. minucie dał swojej drużynie prowadzenie 1:0, a w doliczonym czasie gry przypieczętował okazałe zwycięstwo swojego zespołu uderzeniem z rzutu wolnego.
Piotr Parzyszek (De Graafschap)
Znalazł w końcu swoją przystań. Po przygodzie z Anglią, Belgią i Danią wrócił do macierzystego De Graafschap, w którym czuje się wyśmienicie. W piątkowym meczu 6. kolejki holenderskiej II ligi z SC Telstar (1:2) Parzyszek strzelił swojego szóstego gola w sezonie. 23-latek jest wespół z Samem Lammersem z rezerw PSV Eindhove liderem klasyfikacji strzelców Eerste Divisie.
Piotr Zieliński (SSC Napoli)
Coraz lepiej w Napoli czuje się Zieliński. W dwóch pierwszych meczach sezonu 22-latek wchodził do gry z ławki i w obu spotkaniach wnosił wiele dobrego do gry zespołu Maurizio Sarriego. W nagrodę w pierwszym po reprezentacyjnej przerwie meczu z Palermo (3:0) znalazł się w wyjściowej "11" i wykorzystał swoją szansę.
W 65. minucie Zieliński przeprowadził efektowny rajd przez pół boiska, by przed polem karnym oddać piłkę Jose Callejonowi, który zamienił podanie Polaka na gola. To pierwsza asysta Polaka w tym sezonie, ale na pewno nie ostatnia - w minionej kampanii, jeszcze jako gracz Empoli, miał sześć ostatnich podań.
Waldemar Sobota (FC Sankt-Pauli)
Na zapleczu Bundesligi przebudził się Sobota. 29-letni skrzydłowy dołożył swoją cegiełkę do pierwszego w sezonie zwycięstwa Piratów. To po jego prostopadłym podaniu prowadzenie Sankt-Pauli w meczu z Arminią Bielefeld (2:1) dał Aziz Bouhaddouz. Dla porównania: w minionej kampanii na pierwszą asystę Sobota czekał aż do 14. kolejki, a teraz zaliczył ją już w czwartym występie.
Odnotujmy, że wreszcie debiutu w barwach Paris Saint-Germain doczekał się Grzegorz Krychowiak. Pozyskany z Sevilli za 26 mln euro pomocnik wszedł do gry w przerwie meczu 4. kolejki Ligue z Saint-Etienne (1:1).
W miniony weekend pierwsze występy w barwach nowych klubów zaliczyli też inni emigranci: Paweł Dawidowicz (VfL Bochum), Mateusz Klich (Twente Enschede), Tomasz Kupisz (Novara Calcio) i Mariusz Stępiński (FC Nantes).