Symulacja WP SportoweFakty: tak zagramy ze Słowenią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Poniedziałkowy mecz ze Słowenią będzie ostatnim reprezentacji Polski w 2016 roku. We Wrocławiu Adam Nawałka nie będzie mógł skorzystać z Kamila Glika, Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka. Kto zastąpi gwiazdy Biało-Czerwonych?

1
/ 11

Łukasz Fabiański jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Biało-Czerwonych, więc w spotkaniu ze Słowenią szansę gry dostaną jego zmiennicy. Pierwszym z nich jest Wojciech Szczęsny, który bardzo dobrze sobie radzi w Romie i w każdej chwili mógłby zastąpić Fabiańskiego w meczu o stawkę i odbyłoby się to bez straty do reprezentacji. W II połowie golkipera Giallorossich zastąpi Artur Boruc albo Łukasz Skorupski - taką praktykę Adam Nawałka prowadzi od lat.

2
/ 11

Wyjazd Łukasza Piszczka oznacza, że legionista jest w tej chwili jedynym nominalnym prawym obrońcą w kadrze Adama Nawałki. Na tej pozycji mogliby zagrać też Artur Jędrzejczyk czy Thiago Cionek, ale reprezentacyjna kołdra jest za krótka i oni muszą wystąpić na innych pozycjach.

Dla 24-latka będzie to trzeci w karierze, a pierwszy od stycznia 2014 roku występ w reprezentacji Polski. Wcześniej zagrał w meczach towarzyskich z Liechtensteinem i Norwegią. Bereszyński w tym sezonie wrócił do formy z lat 2013-2014, gdy zaistniał w drużynie narodowej, więc powołanie go przez Adama Nawałkę nie może dziwić.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Nauczką był Kazachstan

3
/ 11

Pod nieobecność Kamila Glika i spowodowaną kontuzją absencję Pawła Dawidowicza Adam Nawałka nie ma żadnego wyboru i musi postawić na 30-latka z Palermo. Thiago Cionek nie mógł zagrać w spotkaniu z Rumunią z powodu kartek, ale przeciwko Czarnogórze będzie już mógł wystąpić. Selekcjoner musi sprawdzić wariant gry na wypadek ewentualnego braku Glika, który od 1. kolejki jest obciążony żółtą kartką - jeszcze jedno upomnienie i będzie musiał pauzować.

4
/ 11

Musi wystąpić we Wrocławiu, ponieważ Adam Nawałka cierpi na niedobór obrońców, ale legioniście powinno to służyć. W końcu ze względu na kolejne urazy od startu el. MŚ 2018, czyli od początku września, zagrał tylko w pięciu z 16 spotkań reprezentacji Polski i Legii Warszawa, więc ogranie jest mu niezbędne. Pod nieobecność Kamila Glika będzie szefem bloku obronnego.

5
/ 11

Na lewej obronie mógłby wystąpić powołany w trybie awaryjnym Maciej Sadlok, ale wprowadzenie do jednej formacji dwóch nowicjuszy nie jest w stylu Adama Nawałki - jeśli wiślak doczeka się szansy, to raczej jako zmiennik. A Arturowi Jędrzejczykowi rozegranie dwóch spotkań w ciągu trzech dni nie sprawi problemów - to zawodnik o żelaznej kondycji i wielkim sercu do gry.

6
/ 11

Pomocnik Wisły Kraków po mistrzostwach Europy stracił miejsce w podstawowym składzie Biało-Czerwonych, ale jak pokazało ostatnie spotkanie z Rumunią - to nadal ważny dla reprezentacji zawodnik. Krzysztofa Mączyńskiego nie ominęły problemy zdrowotne, lecz teraz, gdy już ustabilizuje formę, będzie liczył się w walce o miejsce w wyjściowej "11" drużyny narodowej. Z Rumunią po wejściu na boisko uspokoił grę i pokazał się z dobrej strony. Teraz powinien wystąpić w podstawowym składzie.

7
/ 11

Brakuje mu regularnych występów w Paris Saint-Germain i w związku z tym Adam Nawałka nie odmówi sobie przyjemności, by i w towarzyskim spotkaniu ze Słowenią postawić na niego od pierwszego gwizdka. Z Rumunią zagrał lepiej niż we wcześniejszych spotkaniach z Kazachstanem, Danią i Armenią. Kolejne spędzone na boisku minuty pomogą mu w szybszym odzyskaniu właściwej formy.

8
/ 11

Jeden z najważniejszych piłkarzy tej reprezentacji. Tym razem nie będziemy oglądać jego współpracy z Łukaszem Piszczkiem, ale "Kuba" zapewne będzie miał więcej zadań ofensywnych. Przydałaby mu się bramka lub asysta w meczu drużyny narodowej - takie osiągnięcia dodają zawodnikom ofensywnym wiatru w żagle.

9
/ 11

Zaufanie, jakim obdarzył go Adam Nawałka procentuje z meczu z mecz. Spotkanie z Rumunią było jednym z jego najlepszych w narodowych barwach. Pomocnik Napoli "czuł grę" i odnajdował się na boisku, grając za Robertem Lewandowskim. Każdy kolejny występ w koszulce z orłem na piersi buduje jego pozycję w drużynie Adama Nawałki. Czas sprawdzić to, jak spisze się na boisku, gdy nie będzie miał przed sobą "Lewego".

10
/ 11

Także nie jest podstawowym zawodnikiem swojego klubu, więc nie zaszkodzą mu minuty w meczach reprezentacji Polski. Po cudownej, zakończonej zdobyciem bramki akcji w spotkaniu z Rumunią jest w "gazie" i Adam Nawałka pozwoli mu na pójście za ciosem. Nic tak nie działa na Kamila Grosickiego, jak świadomość tego, że zaufanie selekcjonera. Kibice oczekują od niego coraz więcej, a Grosicki lubi pokazać się na stadionie we Wrocławiu - to może być klucz do sukcesu w poniedziałkowym meczu.

11
/ 11

Po ostatnim zgrupowaniu spadła na niego lawina krytyki, ale to nie wpłynęło na jego formę. W siedmiu rozegranych po powrocie do Belgii meczach Anderlechtu strzelił siedem goli, a w spotkaniu z Rumunią dał doskonałą zmianę. "Teo" odciążył Roberta Lewandowskiego i zaliczył dwa kluczowe zagrania w akcjach, po których "Lewy" strzelił gole na 2:0 i 3:0. Kapitan reprezentacji opuścił już zgrupowanie i nie zagra we Wrocławiu, a jego miejsce zajmie właśnie napastnik Anderlechtu.

To dla niego szansa na strzelenie pierwszego od trzech lat gola w drużynie narodowej - po raz ostatni bramkę w meczu reprezentacji zdobył w marcu 2013 roku. A gole strzelać potrafi, co pokazują jego statystyki w Anderlechcie, dla którego zaliczył już 15 trafień w 20 występach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (16)
kropekkarol
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Chłopaki za wczoraj....dzięki ...  
avatar
Andy87
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skład jak najbardziej realny na pierwszą połowę. Przydałoby się zagrać jeszcze Lewczukiem w obronie, bo od dawna dostaje powołania a minut w kadrze jak na lekarstwo. I poł godzinny test napast Czytaj całość
avatar
ZdrowyRozsądek
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Skąd oni biorą tych ''ekspertów''? Ten skład jest śmieszny i nierealny. Grosicki ma zagrać 2 mecz w ciągu 3 dni? Z całym szacunkiem dla niego za umiejętności piłkarskie, ale on nie ma zbyt dobr Czytaj całość
avatar
Jano2
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bardzo bym chciał zobaczyć naszych w konfrontacji np. z Ameryki południowej, Chile, Urugwaj, Peru, wtedy zobaczylibyśmy co nasza reprezentacja potrafi tak naprawdę.W końcu to są eliminacje do M Czytaj całość
avatar
Jarosław Pawlak
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że Robert odpocznie, bo go nieźle skopali Rumunii. Ale nie ma co atakować kibiców, że marudzą, że chcieli go zobaczyć na żywo. Niektóre media najpierw grzeją Lewym na maxa, a później po Czytaj całość