To był przełomowy rok! Polska piłka wstaje z kolan

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na taki rok czekaliśmy kilka dekad! W ostatnich 12 miesiącach polscy piłkarze udowodnili, że nadwiślański futbol wstaje z kolan i znów zaczyna liczyć się w Europie.

1
/ 8

1. Awans do ćwierćfinału Euro 2016

Podczas Euro 2016 reprezentacja Polski nie tylko sięgnęła po pierwsze w historii zwycięstwo na mistrzostwach Europy i wyszła z grupy, ale awansowała też do ćwierćfinału turnieju. To największy sukces Biało-Czerwonych od zajęcia trzeciego miejsca na MŚ 1982 w Hiszpanii.

Po ćwierćfinale z Portugalią Polska pożegnała się z Euro 2016, ale opuściła Francję jako niepokonana. Biało-Czerwoni nie tylko nie doznali porażki - w żadnym z pięciu meczów ekipa Adama Nawałki nie przegrywała nawet przez sekundę, choć rozegrała podczas turnieju 510 minut! Był to czwarty taki przypadek w historii mistrzostw.

W podobnych okolicznościach z Euro 1996 żegnali się Anglicy i Francuzi. Obie ekipy dotarły do półfinałów X Mistrzostw Europy, w których uległy po serii rzutów karnych odpowiednio Niemcom oraz Czechom i odpadły z turnieju, choć w żadnym z pięciu meczów nie musiały odrabiać strat. W 2008 roku podobna historia stała się udziałem Chorwacji. Hrvatska śpiewająco przeszła przez fazę grupową, w której rywalizowała m.in. z Polską, a w ćwierćfinale turnieju przegrała z Turcją w konkursie "11".

2
/ 8

2. Mistrz Polski wrócił do Ligi Mistrzów

Po 20 latach przerwy znów doczekaliśmy się występu mistrza Polski w fazie grupowej elitarnej Ligi Mistrzów. W IV rundzie eliminacji Legii Warszawa dopisało szczęście, bo trafiła na irlandzki Dundalk FC, ale szczęściu trzeba pomóc, bo ekipa z Łazienkowskiej 3 zapracowała na dobre losowanie wynikami osiąganymi w poprzednich edycjach rozgrywek UEFA.

Legia trafiła do "grupy śmierci" z broniącym trofeum Realem Madryt oraz wicemistrzami Niemiec i Portugalii: Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona. I przeżyła, bo w ten sposób trzeba określić zajęcie trzeciego miejsca i awans do 1/16 finału Ligi Europy kosztem Sportingu. Zwycięstwo z tym ostatnim, które Legia odniosła w 6. kolejce, było pierwszym mistrza Polski w Champions League od 30 października 1996 roku - czekaliśmy na nie 7343 dni.

Legia zarobiła na udziale w Lidze Mistrzów 17,4 mln euro, a że jej przygoda z rozgrywkami UEFA trwa, jej zarobek może być jeszcze większy.

ZOBACZ WIDEO Malarz: Kibic nie męczy się już na naszych meczach

3
/ 8

3. Polska liderem grupy el. MŚ 2018

Po sukcesie, jakim był awans do ćwierćfinału Euro 2016, Polska złapała zadyszkę i w pierwszym meczu el. MŚ 2018 tylko zremisowała z Kazachstanem (2:2), ale już w trzech kolejnych spotkaniach z Danią (3:2), Armenią (2:1) i Rumunią (3:0) sięgnęła po komplet punktów i zakończyła rok 2016 jako lider swojej grupy i jest na dobrej drodze do awansu na mundial, który zostanie rozegrany w Rosji.

To też miła odmiana, bo po sukcesach na MŚ 1974 i MŚ 1982 Biało-Czerwoni wpadali w dołek i nie udawało im się awansować na następujące po mundialach mistrzostwa Europy.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
10
8
1
1
28:14
25
2
10
6
2
2
20:8
20
3
10
5
1
4
20:12
16
4
10
3
4
3
12:10
13
5
10
2
1
7
10:26
7
6
10
0
3
7
6:26
3
4
/ 8

4. 16 godzin nietykalności

Reprezentacja Polski nie przegrała żadnego z 12 spotkań o stawkę - ostatniej porażki doznaliśmy 4 września w meczu el. Euro 2016 z Niemcami (1:3). Mało tego, Biało-Czerwoni są nietykalni w spotkaniach o stawkę od ponad 13 miesięcy. Porażka w meczu o punkty nie groziła zespołowi Adama Nawałki już od 16 godzin.

Po raz ostatni Polacy przegrywali 8 października 2015 roku - od 62. minuty spotkania 9. kolejki el. Euro 2016 ze Szkocją (2:2) przegrywaliśmy 1:2, ale w doliczonym czasie gry remis zapewnił nam Robert Lewandowski. W ostatnim meczu el. Euro 2016 z Irlandią, w spotkaniach Euro 2016 z Irlandią Północną, Niemcami, Ukrainą, Szwajcarią i Portugalią oraz w pojedynkach el. MŚ 2018 z Kazachstanem, Danią, Armenią i Rumunią nasi rywale nie byli na prowadzeniu nawet przez sekundę. To łącznie już 960 minut, czyli dokładnie 16 godzin nietykalności.

5
/ 8

5. Najwyższe miejsce w Rankingu FIFA

Świetne wyniki reprezentacji Polski znalazły przełożenie w najważniejszych światowych zestawieniach. W 23-letniej historii Rankingu FIFA nigdy nie byliśmy wyżej niż teraz. W październikowym notowaniu zespół Adama Nawałki został sklasyfikowany na 15. miejscu, a w listopadzie utrzymał tę pozycję. Przeskoczyliśmy nawet Włochów!

Co ciekawe, gdy w październiku 2013 roku reprezentację Polski przejął Adam Nawałka, zajmowaliśmy dopiero 69. miejsce w rankingu, a po pierwszych meczach pod jego wodzą spadliśmy na 78. lokatę - najniższą w historii. Potem rozpoczął się marsz na szczyt.

6
/ 8

6. Robert Lewandowski rekordzistą Bundesligi

W sezonie 2015/2016 Robert Lewandowski wywalczył drugi w karierze tytuł króla strzelców Bundesligi. Po pierwszą koronę sięgnął w kampanii 2013/2014, po której pożegnał się z Borussią Dortmund. Na tamten tytuł zapracował zdobyciem 20 bramek, a w minionym sezonie strzelił w niemieckiej ekstraklasie aż 30 goli - więcej niż jakikolwiek obcokrajowiec w historii ligi. A ostatnim Niemcem, który przekroczył granicę 30 bramek w jednym sezonie był w 1977 roku Dieter Mueller. 39 lat temu!

7
/ 8

7. Zapanowała moda na Biało-Czerwonych

W 2016 roku polski piłkarz znów stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym. Tylko na uczestników Euro 2016 zagraniczne kluby wydały ponad 100 milionów euro, a do tego doszły transfery zawodników, których Adam Nawałka nie wziął do Francji.

Bardzo udane eliminacje Euro 2016 i zakończony sukcesem udział w turnieju finałowym sprawiły, że polscy piłkarze przestali być na Starym Kontynencie traktowani jako zawodnicy drugiej kategorii. Po Biało-Czerwonych latem sięgnęli mistrz Anglii, wicemistrz Włoch oraz mistrz, wicemistrz i trzecia drużyna francuskiej Ligue 1.

Od 2001 roku najdroższym polskim piłkarzem w historii był Jerzy Dudek, za którego Liverpool zapłacił Feyenoordowi Rotterdam 7,4 mln euro. Wybitny golkiper utrzymywał się na szczycie listy najdroższych Polaków aż 15 lat, a w lipcu i sierpniu wypadł poza jej podium. Najpierw zdetronizował go Grzegorz Krychowiak (26 mln euro), potem przeskoczył go Kamil Glik (11 mln euro), a następnie Arkadiusz Milik. Napoli wyłożyło na pozyskanie 22-letniego napastnika aż 32 mln euro, dzięki czemu stał on się najdroższym polskim piłkarzem w historii. Do Milika na San Paolo dołączył też Piotr Zieliński. (20 mln euro).

Sześć z 10 najdroższych transferów z udziałem Polaków zostało przeprowadzonych w minionym oknie. Poza Milikiem, Krychowiakiem i Glikiem do pierwszej "10" wskoczyli też Jakub Błaszczykowski i Bartosz Kapustka. Pierwszy zamienił Borussię Dortmund na VfL Wolfsburg za 5 mln euro, stając się najdroższym polskim piłkarzem w kategorii +30. Z kolei Leicester City zapłaciło Cracovii za Kapustkę 5,5 mln euro, co sprawiło, że niespełna 20-letni pomocnik został najdroższym zawodnikiem w historii polskiej ligi! I pierwszym od 34 lat i Zbigniewa Bońka zawodnikiem, który prosto z ekstraklasy przeniósł się do aktualnego mistrza jednej z czołowych lig Europy.

10 najdroższych transferów z udziałem Polaków:

ZawodnikCenaZDoRok
Arkadiusz Milik32 mln euroAjax AmsterdamSSC Napoli2016
Grzegorz Krychowiak26 mln euroSevilla FCParis Saint-Germain2016
Piotr Zieliński20 mln euroUdinese CalcioSSC Napoli2016
Kamil Glik11 mln euroTorino FCAS Monaco2016
Jerzy Dudek7,4 mln euroFeyenoord RotterdamLiverpool FC2001
Grzegorz Krychowiak5,5 mln euroStade ReimsSevilla FC2014
Bartosz Kapustka5,5 mln euroCracoviaLeicester City2016
Adrian Mierzejewski5,25 mln euroPolonia WarszawaTrabzonspor2011
Jakub Błaszczykowski5 mln euroBorussia DortmundVfL Wolfsburg2016
Robert Lewandowski4,75 mln euroLech PoznańBorussia Dortmund2010
8
/ 8

8. Szymon Marciniak w UEFA Elite

Polska doczekała się arbitra, który jest ceniony i szanowany w Europie. Na Euro 2016 pochodzący z Płocka Szymon Marciniak prowadził trzy spotkania: dwa fazy grupowej (Hiszpania - Czechy i Islandia - Austria) oraz jedno 1/8 finału (Niemcy - Słowacja). Był pierwszym polskim sędzią, który wystąpił na mistrzostwach Europy jako arbiter.

Marciniak prowadzi także mecze rozgrywek UEFA, w tym prestiżowej Ligi Mistrzów. Wiosną sędziował dwa mecze fazy pucharowej poprzedniej edycji rozgrywek, a w bieżącym sezonie prowadził trzy spotkania fazy grupowej, w tym prestiżowy pojedynek 6. kolejki Real Madryt - Borussia Dortmund, którego stawką było pierwsze miejsce w grupie F.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
Ian Moone
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Jakie wstawanie z kolan? To wina beznadziejnych trenerów  Jaki nadwiślański futbol? To jest reprezentacja Warszawy / innego miasta z nad Wisły czy reprezentacja Polski? Redaktor amator, jpd  
avatar
Sokkar
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zauważyliście, że "dziennikarze" SF często piszą o wstawaniu z kolan?? Czyżby jakieś doświadczenia życiowe?? Po poziomie ich tekstów można by sobie pomyśleć, że pracę tu dostali często na kolan Czytaj całość
avatar
pandada
10.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Naciągane to w kontekście meczów z Armenią i Kazachstanem oraz okoliczności Legii do LM. No i to "wstawanie z kolan...". Faktem jednak jest, że polscy piłkarze od 30 nie byli takimi gwiazdami p Czytaj całość
avatar
Pojke Blixten
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
12
Odpowiedz
co za brednie! ....wstaje z kolan! Tak jak Polska za pisu! Gospodarczo, w polityce międzynarodowej, w postrzeganiu Polski przez innych...wystarczy spojrzeć na Klęczona albo ten pisobolszewicki Czytaj całość