W tym artykule dowiesz się o:
Legia Warszawa odniosła okazałe zwycięstwo z Piastem Gliwice (5:1), ale wcale nie znaczy to, że Arkadiusz Malarz narzekał na brak pracy. Wprost przeciwnie - bramkarz stołecznej drużyny kilka razy musiał pokazać swoje umiejętności. Malarz jest w formie i to widać w każdym spotkaniu. Został pokonany raz, w samej końcówce meczu, ale było to piękne uderzenie z dystansu.
Poprzedni trener Górnika, Andrzej Rybarski odmawiał mu ekstraklasowych umiejętności, ale stawiał na niego, bowiem nie mógł korzystać z Łukasza Mierzejewskiego. Po odejściu szkoleniowca Sasin odżył, a w meczu z Bruk-Beterm Termalicą Nieciecza (3:0) należał do najlepszych zawodników na boisku. Do tego zdobył ważną bramkę na 1:0 - to jego pierwszy gol w ekstraklasie od... 23 sierpnia 2009 roku! Czekał na niego 2666 dni!
Drugi przedstawiciel Górnika Łęczna w naszym zestawieniu, ale nie mogło być inaczej, skoro Brazylijczyk rozegrał przeciwko Bruk-Betowi popisowy mecz. Jego zespół zachował czyste konto, a on wyłączył z gry Wojciecha Kędziorę.
Piłkarze Lechii Gdańsk grali z wyrachowaniem i mimo braku efektowności, byli niesamowicie efektywni. Dzięki temu pokonali Śląsk Wrocław 3:0. Przy golu na 1:0 duży błąd popełnił Peter Grajciar, a Grzegorz Wojtkowiak wykorzystał to z zimną krwią, podając do Flavio Paixao. To był solidny występ tego zawodnika.
Wrocił do podstawowego składu Lechii Gdańsk i na efekty nie trzeba było długo czekać. Portugalczyk rozegrał świetne spotkanie i to on zadecydował o tym, że Lechia Gdańsk wygrała 3:0 ze Śląskiem Wrocław - Flavio w tym meczu strzelił dwa gole.
27-latek rozgrywa swoją debiutancką rundę w ekstraklasie i pewnie przeszedłby przez jesień niezauważony, gdyby nie spektakularny wyczyn w meczu z Ruchem Chorzów (4:3). Piotr Wlazło z spotkaniu z Niebieskimi nie tylko strzelił swojego pierwszego gola w ekstraklasie, ale od razu skompletował hat-trick, a swoją trzecią bramkę zdobył uderzeniem z połowy boiska! Ten błysk geniuszu zapewnił Wiśle zwycięstwo.
Kolejne świetne spotkanie tego zawodnika, który na boisku pokazuje mądrość w grze, a jednym podaniem potrafi wymanewrować całą defensywę przeciwnika. Nie inaczej było i w meczu z Piastem Gliwice, w którym to Vadis Odjidja-Ofoe dzielił i rządził w środku pola. Dołożył także swoją cegiełkę do okazałego zwycięstwa Legii (5:1), strzelając jednego z goli.
Co prawda Ruch Chorzów przegrał bardzo ważne spotkanie z Wisłą Płock (3:4), ale Patryk Lipski ten mecz indywidualnie może zaliczyć do udanych. To był jeden z groźniejszych zawodników Niebieskich, co udokumentował strzelając dwa gole. Jak na środkowego pomocnika to bardzo dobre osiągnięcie.
Zrobił to, co do niego należało. Nic więcej nie można od niego wymagać. W spotkaniu z Piastem Gliwice to Miroslav Radović był najlepszy na boisku i rozstrzygnął losy meczu. Dwa gole i jednak asysta - to jego dorobek po starciu z gliwiczanami.
Zaczął mecz z Arką Gdynia (3:2) na ławce rezerwowych, ale gdy do przerwy Jagiellonia przegrywała 1:2, Estończyk wszedł do gry i lider sięgnął po trzy punkty. Najpierw asystował przy golu Gutiego na 2:2, a potem sam zdobył zwycięską bramkę. W 17 jesiennych spotkaniach strzelił już 10 goli i zaliczył dziewięć asyst.
Reprezentant Węgier żegna się z Lotto Ekstraklasą w wielkim stylu. W meczu 19. kolejki z Piastem Gliwice (5:1) najpierw asystował Miroslavowi Radoviciowi przy golu na 1:0, a potem sam zdobył bramki na 2:0 i 4:0. Po spotkaniu przy Okrzei 20 Nikolić potwierdził, że w zimowym oknie transferowym odejdzie z Legii.